Background Image
Previous Page  9 / 16 Next Page
Information
Show Menu
Previous Page 9 / 16 Next Page
Page Background

REGION

9

Pracownicy do pracy w rolnictwie,

przemyśle, usługach, budownictwie.

Pracownicy sezonowi i na stałe.

kontakt

Wólka Załęska 9

05-652

Pniewy

Agencja pośrednictwa pracy

owocna.biuro@gmail.com

tel. 509-755-994

W naszej ofercie znajdziecie Państwo:

Współpraca na zasadach pośrednictwa pracy -

maksimum korzyści minimum kosztów

Rekrutacja pracowników z Ukrainy, Białorusi, Gruzji wedle

zapotrzebowania klienta - gwarancja podjęcia przez niego pracy

w wyznaczonym terminie

Pomoc w wykonaniu formalności związanych z legalizacją pracy

oraz pobytu - Powiatowy Urząd Pracy orazUrząd Wojewódzki

Umowy zlecenia, umowy pracy sezonowej, umowy najmu lokalu

Już 12 lat ! Uzupełniamy wnioski i bieznesplany o dotacje unijne.

Uwaga Rolnicy !

Biuro Dotacji Unijnych

Lewiczyn 5, 05-622 Belsk Duży,

email

:michal.walczak@gazeta.pl

Tel. 607 847 147

Doradca ds. Funduszy Europejskich

mgr Michał Walczak

NOWY NABÓR

WNIOSKÓW O DOTACJE UE

Restrukturyzacja małych gospodarstw

- wnioski można składać

od 18 czerwca do 17 lipca 2018 r.

Środa, ciepły wieczór, stadion przy ul.

Laskowej. Kilkanaście osób (w tym

składzie jest nawet jedna dziewczy-

na) rozpoczyna trening futbolowy.

Najpierw rozgrzewka – trucht, sprin-

ty, elementy gimnastyki. Jedni wy-

konują je dość sprawnie, inni nieco

gorzej. Tym, którzy mają problemy,

prowadzący zajęcia podpowiada i

demonstruje, jak zrobić dane ćwi-

czenie. – Nikt nie rodzi się mistrzem.

Wszystko jest w twojej głowie. Na

dziesiątym treningu to ćwiczenie nie

będzie ci sprawiać żadnej trudności –

zachęca jednego z chłopaków. Dopin-

gują też koledzy, którzy już uporali się

z zadaniem. Prawdziwy team spirit.

Dla inteligentnych

„Nikt nie rodzi się mistrzem. Każdy

może nim zostać. Wszystko jest w

twojej głowie” – to jedna z maksym

często używanych przez Roberta Jar-

dziocha, byłego zapaśnika, rugbisty

i futbolisty amerykańskiego (grał m.

in. w nieistniejącym już klubie War-

saw Crusaders), który wraz z innym

doświadczonym zawodnikiem Da-

riuszem Marczakiem i Dominikiem

Wojciechowskim postanowił w Grój-

cu stworzyć drużynę futbolową. –

Każdy z nas chciał grać, a do Warsza-

wy mamy za daleko. Próbujemy więc

zorganizować zespół tutaj – mówi

otwarcie Robert.

Pytamy Roberta, dlaczego właśnie

wybrał futbol, dyscyplinę egzotyczną,

by nie powiedzieć niszową jak na pol-

skie warunki? – Futbol amerykański

to najinteligentniejszy ze wszystkich

sportów. Wbrew pozorom nie jest to

dyscyplina dla bezmyślnych osiłków.

Oczywiście wyszkolenie fizyczne

jest ważne, ale zawodnicy na boisku

przede wszystkim myślą, przewidu-

ją, szukają najlepszych rozwiązań.

– przekonuje. – Gracz bierze udział

w każdej akcji. Trener przydziela mu

zadanie, które zawodnik powinien

wykonać. Gdy jeden element zawie-

dzie, akcja się nie uda.

Szczególnie trudna i wymagająca

szybkiego podejmowania decyzji jest

praca rozgrywającego (tzw. quarter-

backa), który jest odpowiedzialny za

przebieg akcji ofensywnych. To on

decyduje, jak i gdzie posłać piłkę, by

zaskoczyć przeciwnika. W rozgrywa-

niu kieruje się tzw. playbookiem, listą

przygotowanych wcześniej zagrań. W

zależności od poziomu powinien on

znać na pamięć od kilkudziesięciu do

około 700 rozwiązań. Najwięcej uży-

wa się oczywiście w NFL, najlepszej

lidze świata. Nic dziwnego, że wystę-

pujący w niej quarterbackowie, np.

Eli Manning (New York Giants) czy

Tom Brady (New England Patriots),

za oceanem mają status gwiazd

pierwszej wielkości.

Drogą Bielawy?

Idea stworzenia w Polsce zorganizo-

wanych rozgrywek futbolu amery-

kańskiego powstała w latach 90. XX

wieku. Jednak dopiero w 2004 roku

zawiązano Polski Związek Futbolu

Amerykańskiego, a dwa lata póź-

niej odbył się pierwszy mecz ligowy

pomiędzy Warsaw Eagles a 1. KFA

Fireballs Wielkopolska. Warszaw-

scy futboliści zostali też pierwszymi

oficjalnymi mistrzami Polski. Mecz

decydujący o zdobyciu trofeum, w

którym pokonali Pomorze Seahawks,

obejrzało raptem 600 widzów.

Od tamtej pory popularność dyscy-

pliny w Polsce znacznie wzrosła. W

2012 roku na mecz o mistrzostwo

Polski, rozegrany na stołecznym Sta-

dionie Narodowym, przyszło 23 tys.

osób. Dziś w naszym kraju działa

około 80 klubów futbolu amerykań-

skiego. Najsilniejsze funkcjonują w

dużych miastach: Warszawie, Wro-

cławiu, Gdyni czy Poznaniu. Ale sport

silnie zakorzenił się też w mniejszych

miejscowościach. Przykładem jest

Bielawa (woj. dolnośląskie), gdzie

powstało specjalne boisko do futbo-

lu amerykańskiego. Kto wie, może za

kilka lat Grójec podąży tą drogą?

Nasi w NFL

Mówiąc o polskich związkach z futbo-

lem amerykańskim trudno nie wspo-

mnieć o czterech graczach znad Wi-

sły, którzy zaistnieli w NFL. W 1972

do Green Bay Packers trafił opolanin

Czesław „Chester” Marcol. Grał tam

na tyle dobrze, że w 1987 roku włą-

czono go do Galerii Sław klubu ze sta-

nu Wisconsin. Przez 5 lat w najlepszej

lidze świata występował też Ryszard

„Rich” Szaro, zawodnik Philadelphia

Bell, New Orleans Saints oraz New

York Jets. Z kolei trzy sezony w NFL

(1996-1998), a konkretniej w Tampa

Bay Buccaneers, spędził pochodzą-

cy z Rabki-Zdroju Zbigniew „Jason”

Maniecki. I wreszcie Sebastian Jani-

kowski, który za oceanem zdobywa

punkty już od 18 lat. Od 2000 do 2017

roku bronił barw Oakland Raiders.

W ubiegłym miesiącu przeniósł się

do Seattle Seahawks.

Oczywiście, zawodników grających

w NFL, w których płynie polska krew

jest o wiele więcej. Przodkowie Roba

Gronkowskiego z New England Pa-

triots, dwukrotnego zdobywcy Super

Bowl, pochodzą z Gdańska, Suwałk

i Mazur. W jednym z wywiadów po-

wiedział nawet: – W stu procentach

jestem Polakiem. A klubowym kolegą

„Gronka” jest Stephen Gostkowski.

Jak wspomnieliśmy, w ekipie Patrio-

tów gra też Tom Brady, którego bab-

cia jest Polką.

Sport kolizyjny

Wróćmy do Grójca. Po intensyw-

nej rozgrzewce prowadzący zajęcia,

Robert Jardzioch i Dariusz Marczak

(11 lat doświadczenia w dyscyplinie,

sukcesy z Warsaw Spartans i Warsaw

Sharks), zarządzają ćwiczenia z piłką.

Darek pokazuje, jak powinno wyglą-

dać przekazanie piłki. Instruuje też, w

jaki sposób powinno się ją trzymać,

żeby przeciwnik nie mógł nam jej

wytrącić podczas biegu. – Jak jej nie

schowasz pod ręką, rywal łatwo ci ją

wybije. I wtedy koledzy z drużyny

przez chwilę cię nie lubią – żartuje.

Potem kolejne zadanie – wybiegnię-

cie i chwyt piłki. Kształt futbolówki

sprawia, że nie jest to banalna sprawa.

– To są treningi wstępne, przygoto-

wujące. Nie możemy od razu zacząć

grać, bo skończyłoby się to kontu-

zjami. Jest to przecież sport bardzo

kontaktowy. Dlatego wykonujemy

ćwiczenia ogólnorozwojowe. Liczy

się sprawność zawodnika – tłumaczy

Robert.

– Ja bym powiedział, że jest to sport

kolizyjny, kontaktowy to jest taniec

– mówi z kolei Darek. Trudno mu

odmówić racji, bo podczas meczu

futbolu amerykańskiego kolizję czy

też – jak kto woli – kontakty z rywa-

lem zdarzają się dosłownie co chwilę.

O scysję w takiej sytuacji nie trud-

no. – Zawodnik wychodzi na boisko,

żeby walczyć. Adrenaliny jest dużo.

Czasem odrobinę za dużo. Ważna

jest wtedy rola sędziów, trenerów i

kolegów z drużyny, którzy muszą ła-

godzić atmosferę – podkreśla Robert

Jardzioch.

Potrzeba ludzi

Formujący się w Grójcu zespół ma

nosić nazwę Red Raiders. Nie jest

ona przypadkowa. Słowo „red” ma

nawiązywać do koloru produkowa-

nych w rejonie Grójca jabłek. Co wię-

cej, jedna z najlepszych uczelnianych

drużyn w stanach, reprezentacja uni-

wersytetu Texas Tech, nosi nazwę Red

Raiders.

Na razie znalazło się kilkunastu chęt-

nych do gry. Mają już gdzie trenować,

bo – dzięki uprzejmości dyrektora

GOS Jerzego Binkiewicza – futboli-

ści mogą ćwiczyć na stadionie Ma-

zowsza przy ul. Laskowej 17 w Grój-

cu. – Potrzebujemy przynajmniej 30

zawodników. Jeżeli zbierzemy skład,

będziemy mogli myśleć o wystarto-

waniu w rozgrywkach ligowych. Taki

jest nasz plan – tłumaczy Robert. –

Zapraszamy na treningi wszystkich

chętnych. Jest tu miejsce zarówno dla

tych, którzy mają doświadczenie, jak i

dla tych, którzy chcą się nauczyć tego

sportu.

Aktualne informacje o drużynie moż-

na znaleźć na jej Facebookowym pro-

filu – wystarczy wpisać w wyszuki-

warkę Facebooka frazę: „Red Raiders

Drużyna Futbolu Amerykańskiego”.

Dominik Górecki

GRÓJEC:

Wiedza przeciętnego Polaka na temat futbolu amerykańskiego jest znikoma – najczęściej ogranicza się do informacji na

temat tego, ile kosztuje reklama w przerwie spotkania o Super Bowl (najważniejsze trofeum w futbolu). Ale tak, jak drużyna futbolo-

wa zdobywa jardy podczas meczu, tak cała dyscyplina zdobywa coraz większą rzeszę sympatyków. Niedawno zawitała też do Grójca.

Nikt nie rodzi się mistrzem,

każdy może nim zostać

REKLAMA W GAZECIE

TEL. 501 561 263