Background Image
Previous Page  40 / 44 Next Page
Information
Show Menu
Previous Page 40 / 44 Next Page
Page Background

40

REGION

Mieszkańcy Chynowa 21 paździer-

nika wybiorą gospodarza gminy,

który będzie reprezentował ich in-

teresy przez najbliższe 5 lat.

Bliżej mieszkańców

Nową kandydatką w walce o fo-

tel wójta Chynowa jest Katarzyna

Skucińska, obecna radna gminy

Chynów. Większość mieszkańców

może kojarzyć ją z poprzednim

nazwiskiem, Schab. Katarzyna jest

mieszkanką miejscowości Ada-

mów Rososki i znana jest lokalnej

społeczności jako koordynatorka i

inicjatorka projektów „Działaj Lo-

kalnie”, a także założycielka i opie-

kunka Zespołu Wokalnego Anima

z Rososzy. Jej kandydaturę popiera

Komitet Wyborczy Wyborców Od-

mładzamy Gminę.

– Z pomysłem o kandydowaniu na

wójta Chynowa nosiłam się niemal

od początku tej kadencji, kiedy zo-

stałam radną. – mówi Katarzyna

Skucińska. – Chciałabym wnieść

świeżość do tego samorządu nie-

mal we wszystkich aspektach.

Katarzyna jest pracownikiem agen-

cji nieruchomości, prowadzi dzia-

łalność

gospodarczą w branży turystycznej.

Ma 45 lat, 3 dzieci. Jest magistrem

politologii i nauk społecznych, ab-

solwentką szkół muzycznych.

– Obejmując fotel wójta Chynowa

chce wnieść nową jakość. – mówi

Katarzyna Skucińska. – Chce spra-

wić, by urząd był przyjazny i po-

mocny każdemu mieszkańcowi,

który załatwia tu ważne dla siebie

sprawy.

Jak przyznaje w rozmowie z „Ja-

błonką”, jest otwarta, lubi ludzi

oraz rozmowy z nimi.

Zdaniem kandydatki pilnej reorga-

nizacji wymaga rejestracja Ośrod-

ka Zdrowia, bolączka pacjentów.

Priorytetem Katarzyny jest rozwój

dzieci i młodzieży oraz aktywizacja

osób starszych.

– Mamy obowiązek podejmować

niezliczoną ilość inicjatyw, któ-

re doprowadzą do wyrównywania

szans. Dlatego też doceniam i będę

wspierać działalność lokalnych

stowarzyszeń, które społecznie, z

wielkim zaangażowaniem tworzą

ofertę dla wszystkich mieszkańców.

Katarzyna Skucińska twierdzi, że

ogromny potencjał ma Gminny

Ośrodek Kultury i dobrze było-

by go wykorzystać na różnorakie

działania scalające, integrujące

mieszkańców gminy Chynów, by

sprawiły, że mieszkańcy poczują się

jej częścią.

– Zauważmy, że wiele osób z Pol-

ski wybrało naszą gminę, by się tu

osiedlić – dodaje Skucińska. – W

kwestii gospodarczej należy zadbać

o wykorzystanie potencjału gminy

korzystnego dla inwestorów poło-

żenia.

Do tradycji urzędowania chciała-

by wprowadzić wspólne spotkania

radnego, sołtysów oraz wójta z

mieszkańcami.

– Między władzą, a mieszkańcami

musi być dialog – podkreśla Sku-

cińska – Tylko w ten sposób może-

my odpowiedzialnie i sprawiedli-

wie rozwijać nasze miejscowości.

Mozolna praca

O kolejną kadencję powalczy rów-

nież obecny wójt Chynowa, Tade-

usz Zakrzewski (60 lat). Cztery

lata temu mieszkańcy Chynowa

po raz drugi powierzyli mu man-

dat zaufania. Samorządowiec był

dwukrotnie zgłaszany do plebiscy-

tu o tytuł „Wójta Roku”, ogólnopol-

skim konkursie organizowanym

przez Telewizję Polską. Zgłaszający

do konkursu jako główne zasługi

wskazywali budowę sali sportowej

wraz z zapleczem przy Publicznej

Szkole Podstawowej w Sułkowi-

cach, wykonanie przyłączy kana-

lizacyjnych, poprawę gospodarki

wodno-ściekowej,

przebudowę

dróg gminnych, wykonanie pro-

jektu budowlanego termomoder-

nizacji budynku Ośrodka Zdrowia

w Chynowie, przeprowadzenie

przetargu na budowę Gminnego

Ośrodka Kultury oraz remizy OSP

w Drwalewie.

Prywatnie prowadzi gospodarstwo

sadownicze o powierzchni ponad

26 ha. Kandydaturę wójta popie-

ra Komitet Wyborczy Wyborców

Gmina Sprawna i Przyjazna. Tade-

usz Zakrzewski za swój najwięk-

szy sukces obecnej kadencji uważa

przeprowadzenie reformy oświaty,

które nie skutkowało zamknięciem

żadnej ze szkół. – Na terenie gmi-

ny mamy aż dziewięć szkół – pod-

kreśla Zakrzewski. – W tym roku

rozpoczęliśmy termomodernizację

szkoły w Chynowie, inwestycję,

która znacznie wpłynie na jakość

nauczania.

Wójt wspiera również działalność

Ochotniczych Straży Pożarnych

poprzez zakup nowych samocho-

dów, a także wybudowanie nowej

strażnicy w Drwalewie

– Wybudowaliśmy wiele dróg i to

nie tylko gminnych, ale również

powiatowych – mówi Tadeusz Za-

krzewski. – Poprawa stanu dróg

oznacza lepszą komunikację, a to

oznacza rozwój.

W ocenie wójta dzięki poprawie

stanu dróg oraz bliskiemu sąsiedz-

twu stolicy gmina jest atrakcyjna

dla młodych ludzi.

Priorytetem kolejnej kadencji jest

kontynuacja

dotychczasowych

przedsięwzięć. Jak przyznaje w

rozmowie z „Jabłonką”, ważna jest

coroczna, mozolna praca.

Samorząd w ostatnim czasie uru-

chomił również bezpłatne szcze-

pienia dla seniorów.

Komitet Gmina Sprawna i Przyja-

zna ma już pewne trzy mandaty w

radzie gminy. W okręgach Watra-

szew, Drwalew oraz Budziszynek

kandydaci na radnych nie mają ry-

wali.

Paulina Omen-Klepacz

CHYNÓW:

Wójt Chynowa, Tadeusz Zakrzewski ponownie stoczy bój o kolejną kadencję z kobietą. Tym razem jego kontrkandydatką jest Katarzyna Skucińska, obecna

radna gminy Chynów.

Potyczka damsko-męska

Jasieniecki samorząd we wrze-

śniu ogłosił przetarg na remont

konstrukcji dachu w tym również

wieży południowej i północnej

pałacu w Woli Boglewskiej. Nie-

stety, ale żaden wykonawca nie

chciał się podjąć realizacji tego

zadania.

Niepewna inwestycja

Do remontu pałacu w Woli Bo-

glewskiej zobowiązał jasieniecki

samorząd, już trzy lata temu kon-

serwator zabytków. Władze gmi-

ny obawiały się przeprowadzenia

inwestycji z uwagi na stosunki

prawne nieruchomości. Od ponad

18 lat w sprawie nieruchomości

ziemskiej Wola Boglewska wraz

z otaczającym go parkiem toczy

się proces. Stronami w sporze są

spadkobiercy byłych właścicie-

li oraz administracja w postaci

wojewody województwa mazo-

wieckiego. Ten przekazał gminie

Jasieniec decyzją komunizacyjną

własność obiektu. Spadkobiercy

odwołują się jednak powołując na

fakt, że nieruchomości tego typu,

czyli zabytkowy park oraz pałac

nie podlegały ustawie z 1944 r o

nacjonalizacji majątków ziem-

skich.

Administracja wojewódzka utrzy-

muje natomiast, że tego typu

nieruchomości podlegały pod tą

ustawę, ponieważ nie tworzyły

one odrębnej części, a były małą

częścią dużego majątku ziem-

skiego o powierzchni ponad 383

hektary. Wieloletni proces polega

na tym, że obie strony odwołują

się nawzajem od swoich decyzji.

Obecnie sprawa trafiła do Wo-

jewódzkiego Sądu Administra-

cyjnego w Warszawie. Władze

Jasieńca zdają sobie sprawę, że za-

bytkowy obiekt wymaga natych-

miastowej renowacji, ale nikt nie

wie czy wkrótce nie zostanie on

przekazany z rąk gminy na rzecz

spadkobierców.

– Mamy wiele pomysłów na za-

gospodarowanie tego obiektu –

mówi Ida Mroczek-Lep z jasie-

nieckiego magistratu. – Jednak w

każdej chwili możemy otrzymać

decyzję, że pałac trzeba będzie

oddać.

Chcieli remontować

Z uwagi na otrzymywane nakazy

konserwatorskie w sprawie prze-

prowadzenia remontu pałacu, ja-

sieniecki samorząd wystąpił do

Wojewódzkiego

Konserwatora

Zabytków z wnioskiem o dofi-

nansowanie zadania. Wnioskowa-

no o ponad 900 tysięcy złotych.

Prace miały obejmować remont

konstrukcji dachu razem z wie-

żą południową i północną, izo-

lację tarasów, remont kominów

i postumentów, wymianę spoin

dachowych, obróbki blacharskie,

częściowy remont ścian, zabez-

pieczenie otworów okiennych i

drzwiowych, a także odgrzybienie

ścian.

– Konserwator przyznał nam na

zadanie nieco ponad 257 tysięcy

złotych – dodaje Ida Mroczek-

-Lep. – W związku z tym pod-

jęliśmy decyzję o zmniejszeniu

zakresu prac. Dokładając z wła-

snego budżetu 100 tysięcy złotych

moglibyśmy pozwolić sobie na

porządny remont konstrukcji da-

chowej wraz z wieżami.

Na taki właśnie zakres rozpisano

przetarg. Do 18 września jednak

nie zgłosiła się żadna firma (musi

to być przedsiębiorca z listy kon-

serwatora zabytków), która podję-

łaby się remontu nieruchomości.

– Szukaliśmy również wykonawcy

z wolnej ręki, ale bez skutku – tłu-

maczy Ida Mroczek-Lep. – Z uwa-

gi na późną porę zrezygnowaliśmy

z ogłaszania kolejnego przetargu.

W umowie dotacji, którą samo-

rząd otrzymał od konserwatora,

jasieniecki samorząd zobowią-

zał się, że środki te wykorzysta

do końca listopada tego roku. Z

uwagi na brak chętnych firm do

wykonania remontu, prace muszą

być odłożone w czasie.

– Będziemy rozmawiać z konser-

watorem, aby wydłużył nam czas

realizacji zadania lub zapewnił

podobne środki w przyszłym roku

– mówi Ida Mroczek-Lep.

Na razie bezużyteczny

Od zakończenia II Wojny Świato-

wej Pałac w Woli Boglewskiej uży-

wany był przez administrację jako

obiekt szkolny. Istniała tam filia

szkoły podstawowej w Jasieńcu, a

zajęcia prowadzono tam do 2003

r. Oprócz szkoły znajdowały się

tam jeszcze obiekty mieszkalne,

które przeznaczone były dla na-

uczycieli tej szkoły. Po likwidacji

placówki obiekt stoi opuszczony.

Pałac wraz z otaczającym go par-

kiem wpisany jest do rejestru

przez konserwatora zabytków.

Stanowi to problem z zagospoda-

rowaniem tej powierzchni. Gmina

nie może samodzielnie decydo-

wać o funkcjonalności tego obiek-

tu - decyzję podjąć musi konser-

wator zabytków.

Istnieją robocze pomysły aby po

renowacji obiekt stał się Centrum

Aktywności Społecznej, w którym

istniałaby siedziba dla wszystkich

organizacji społecznych z terenu

gminy Jasieniec, być może z dużo

szerszego obszaru. Kolejnym po-

mysłem na zaadaptowanie obiek-

tu jest zlokalizowanie tam Cen-

trum Edukacji Ekologicznej.

– Takie rozwiązanie wymagałoby

zainwestowania w obiekt ogrom-

nych środków – dodaje Mroczek-

-Lep. – W sytuacji niepewnej

przyszłości pałacu pod względem

prawa własności nie możemy na

chwilę obecną podejmować wią-

żących decyzji.

Paulina Omen - Klepacz

JASIENIEC:

Pałac w Woli Boglewskiej musi poczekać na remont. Nie ma chętnego wykonawcy, który podjąłby się jego modernizacji.

Wykonawca na wagę złota

Katarzyna Skucińska

Tadeusz Zakrzewski