Background Image
Previous Page  12 / 20 Next Page
Information
Show Menu
Previous Page 12 / 20 Next Page
Page Background

12

MATERIAŁ SPONSOROWANY

Festiwal Obietnic Wyborczych

w Nowym Mieście nad Pilicą

Drodzy czytelnicy, pragnę podzielić się swoimi

osobistymi

odczuciami jakie towarzyszą mi po za-

poznaniu się z gazetką wyborczą obecnego Burmistrza Miasta i Gminy w Nowym Mieście nad Pi-

licą.

Istny festiwal pochwał i obietnic wy-

borczych. Odnosi się wrażenie, że

wyborcom można dosłownie obiecać

wszystko za ten upragniony głos. Bra-

kuje jeszcze obietnic typu ,,W ciągu

naszej kadencji będzie padał różowy

śnieg! Nie będzie gradu ani suszy – bo

znajomości mamy nawet w Niebie!

Rolniku – kury wreszcie będą znosić

złote jaja! Dla dzieci będziemy orga-

nizować wycieczki w Kosmos!”. Jak

widać nonsensy można mnożyć, tak

jak obietnice wyborcze. Ale…, na po-

ważnie.

Pan burmistrz chwali się, że nie dzie-

lił ludzi na swoich i nie swoich, że

potrafił rozmawiać z radnymi z opo-

zycji, że nie wyrzucił nikogo z pracy.

Czyżby w kolejnej kadencji miał taki

zamiar, skoro takimi kryteriami my-

śli? Delikatnie mówiąc, to chyba ja-

kiś nietakt. Czy tego typu działania

należy rozpatrywać w kategoriach

szczególnych zasług, czy obowiązków

każdego burmistrza, wybranego w

drodze wolnych i demokratycznych

wyborów wobec swoich wyborców?

Odnośnie powrotu wojska do Nowe-

go Miasta należy przyznać, że artykuł

dość obszerny, odwołujący się do hi-

storii powstania i upadku jednostki

w naszym mieście. Bardzo dobrze,

że obecne władze reaktywowały to

miejsce. Jednostka została ogrodzo-

na, odbywają się szkolenia podcho-

rążych, pikniki i spotkania ze wspo-

mnianymi prominentami służące ich

autoprezentacji i autopromocji. W

artykule wytyka się poprzednim wła-

dzom pewnego rodzaju nieudolność

w sprawie sprzedaży bądź zagospo-

darowania tego terenu i gloryfiku-

je się zaangażowanie w reaktywację

jednostki Marszałka Senatu RP Sta-

nisława Karczewskiego. Przeglądając

różne materiały z poprzednich lat,

dopatruję się pewnych nieścisłości w

podejściu senatora do tej sprawy. W

Miesięczniku Ziemi Grójeckiej Nr 2

z 2007 w artykule ,,Miasteczko fil-

mowe w Nowym Mieście nad Pilicą”

wypowiedział się Pan Senator tymi

słowami ,

,Kilka lat temu lotnisko w

Nowym Mieście nad Pilicą zostało

zamknięte. Jestem przekonany, że

obok ks. prałata dr Stanisława Le-

cha, byłem jedną z niewielu osób,

które cieszyły się z likwidacji jed-

nostki wojskowej w Nowym Mieście

nad Pilicą. Uważam, że sąsiedztwo

lotniska w dużej mierze ograniczało

atrakcyjność inwestycyjną naszego

regionu, blokując tym samym jego

możliwości rozwoju…”.

Często Pan

Senator zmienia zdanie?

Może w tym miejscu należy przypo-

mnieć mieszkańcom Nowego Miasta

i okolicznych miejscowości o wielkim

zaangażowaniu Pana Senatora w bu-

dowę wspomnianego już wcześniej

miasteczka filmowego. W tym samym

artykule tak Pan pięknie zapewniał,

że wszystko jest już gotowe. Nie będę

więc próbować interpretować słów

Pana Senatora – zacytuję je dosłow-

nie ,

,Pragnę serdecznie podzięko-

wać Panu Premierowi Jarosławowi

Karczyńskiemu za wyrażenie zgody

na budowę miasteczka i objęcie jej

patronatem honorowym. Ta impo-

nująca inwestycja, realizowana z

dużym rozmachem, stworzy szero-

kie perspektywy rozwoju dla miasta

i całego regionu. Będzie to jedyne

takie miasteczko w kraju i zarazem

najnowocześniejsze w Europie.

Dzięki niemu Polska stanie się kon-

kurencyjna dla innych studiów eu-

ropejskich i będzie mogła zabiegać

o realizacje największych przedsię-

wzięć filmowych. Do tej pory przy-

padły one takim krajom jak Niemcy

i Czechy, które zarabiały na nich

miliony dolarów. Miasteczko stwo-

rzy nowe perspektywy przed polską

kinematografią, które dadzą szansę

na pokaźne zyski i to właśnie Nowe

Miasto nad Pilicą ma możliwość w

nich partycypować. Pamiętajmy, że

budowamiasteczka filmowego obej-

mie cały przemysł filmowy, łącznie

z urządzeniem szkoły filmowej i z

pewnością przyciągnie do Nowego

Miasta kolejnych inwestorów. Wy-

znaczy kierunki rozwoju miasta i

całej okolicy na wiele, wiele lat. Za-

plecze noclegowe, gastronomiczne,

usługowe, niezbędne do funkcjono-

wania tego przedsięwzięcia, dadzą

zatrudnienie setkom mieszkańców

miasta i Gminy. To doskonała, żeby

nie powiedzieć najlepsza forma

promocji dla całego naszego regio-

nu…”.

Dzisiaj wszyscy dobrze wiemy,

że była to najbardziej dająca nadzieję

obietnica i największe fiasko – klapa,

niewypał, porażka! Przy takiej stra-

cie, wszystkie potknięcia poprzedniej

władzy większe czy mniejsze bledną.

Co wtedy się takiego wydarzyło, że

nie doszło do realizacji tej inwesty-

cji? A przecież w dniu 13 czerwca

2007r. w Kancelarii Premiera odbyła

się konferencja prasowa, na której

nastąpiło uroczyste podpisanie po-

rozumienia w sprawie budowy mia-

steczka filmowego w Nowym Mieście

nad Pilicą. Pan Jarosław Kaczyński do

dziś pełni bardzo ważną, ośmielam

się powiedzieć, że może najważniej-

szą funkcję w kraju, a Pan Senator od

tamtej pory dodatkowo awansował.

W tak mocne zapewnienia Pana Se-

natora mieszkańcy uwierzyli. Spowo-

dowały one pewnego rodzaju ruch w

obrotach ziemią i nieruchomościami.

Komuś udało się drogo sprzedać, ktoś

drogo kupił, zbyt drogo. Proszę się

zatem nie dziwić, że dziś niektórzy

mieszkańcy i do jednostki podchodzą

sceptycznie. Tym bardziej, że nic się

nie mówi o wymiernych korzyściach

jakie

na chwilę obecną wynikają

dla naszych mieszkańców, zwykłych

ludzi, oprócz tych o charakterze re-

kreacyjno-rozrywkowym.

Pytanie

dotyczy tego ilu osobom udało się

znaleźć tu jakąkolwiek pracę? Oprócz

igrzysk, które na pewno są kosztow-

ne, nam mieszkańcom potrzeba jest

chleba. Także i w tym artykule jest

bardzo dużo informacji dotyczących

planów na przyszłość, typu: budowa

strzelnicy, ośrodka szkolenia walki w

terenie zurbanizowanym, hali spor-

towej, taktycznych torów przeszkód i

budynków koszarowych - lista obiet-

nic dość długa i kosztowna. Podob-

nie jak ta związana z zagospodaro-

waniem terenu nad brzegiem rzeki

Pilicy i budową Parku Przyrodniczo

– Edukacyjnego. Zaprezentowane

zdjęcia bardzo piękne, chciałoby się

takie wspaniałości mieć. Jednak póki

co tych obiektów, drodzy mieszkańcy,

nie ma w terenie. Są w planach do re-

alizacji na lata 2018-2023. Czyż to nie

kolejne, doniosłe obietnice? Czy war-

to zatem uwierzyć w te mieszkania

plus czy budowę zakładu na terenie

strefy ekonomicznej? Rodzą się py-

tania bez odpowiedzi – kiedy, gdzie,

komu i jakie?

Wprowadzana reforma oświaty ciągle

budzi wiele kontrowersji. To, czy jest

ona dobra czy nie, każdy z nas zdą-

żył już sobie wyrobić własną opinię.

Uwagę przyciągają zdjęcia pięknie

wyremontowanych sal lekcyjnych, ale

wszystkie cztery fotografie dotyczą

tylko jednej szkoły w gminie. Nasu-

wa się spostrzeżenie, że niestety bur-

mistrz nierówno podzielił posiadane

środki pomiędzy szkoły i uczniów.

Dlaczego nie pisze się nic o doposa-

żeniu pozostałych szkół, chociażby

,,Pańskiej’’ szkoły w Żdżarach? Czyż-

by nie było się czym pochwalić? Za-

mieszczone na ostatniej stronie foto

wielofunkcyjnego boiska w Żdża-

rach to symulacja komputerowa i na

razie nie ma realnego przełożenia w

rzeczywistości. Pragnę zauważyć, że

wymiana nawierzchni tego boiska

została umieszczona w inwestycjach

dodatkowych na rok 2018 co zostało

ogłoszone na stronie gminy. Została

zaplanowana kwota na jaką opiewa ta

inwestycja, tj. 215 000 zł. Zadanie na

razie nie zostało wykonane i wydaje

się, że przyjęło formę stałej obietnicy

wyborczej.

Nasze władze bardzo się postarały

opisując swoje działania w zakresie

zmodernizowania, wyremontowania

i wybudowania wielu odcinków in-

frastruktury drogowej, podając po-

niesione wydatki z dokładnością co

do 1 zł. Jako uważny obserwator życia

politycznego w naszej gminie przypo-

minam sobie wypowiedzi obecnych

władz, że remontami dróg nie ma co

się chwalić, bo przecież jest to zadanie

własne gminy. Równie skrupulatnie

opisano wyposażenie straży pożar-

nych w sprzęt ratowniczo-gaśniczy.

W tym przypadku z dokładnością co

do – jednej prądnicy TURBO, sześciu

sztuk szufli i tyleż samo szpadli, dzie-

więciu sztuk nożyków ratowniczych,

jednej latarki halogenowej i jednej

gaśnicy proszkowej. Z całym szacun-

kiem, nie ujmując nic pozostałym za-

kupom.

I kończąc. Jako krytycznie myślący

wyborca występuję z zapytaniem –

jak wysokie jest zadłużenie naszej

gminy w chwili obecnej?

Wnikliwy czytelnik

Obietnice spełnili

Obiecywali podwyżki dla pielęgniarek. Obietnice spełnili,

jedna dostała dodatki do pensji. Fragment oświadczenia ma-

jątkowego radnej Steczkowskiej.

Wieś Wodziczna czekała na ten dzień

ponad 10 lat. W sobotę, ósmego

września odbyło się uroczyste otwar-

cie świetlicy wiejskiej. Była msza,

przemówienia i pieczony prosiak.

Długa droga

Mieszkańcy Wodzicznej w oczekiwa-

niu na świetlicę wiejską musieli wy-

kazać się ogromną cierpliwością. Z

uwagi na sprawy własnościowe wła-

dze gminy Mogielnicya musiały od-

czekać odpowiedni czas, aby wystąpić

z wnioskiem o zasiedzenie nierucho-

mości.

– Dokumentację na wykonanie świe-

tlicy wiejskiej mieliśmy już gotową

11 lat temu – mówi Adam Jagielliń-

ski, sołtys wsi Wodziczna. – Dzięki

wieloletnim staraniom udało nam

się wspólnie z władzami Mogielnicy

stworzyć miejsce spotkań dla miesz-

kańców.

W budynku funkcjonowała kiedyś

rozlewnia mleka. W 1999 roku nieru-

chomość kupiło na podstawie umowy

sołectwo Wodziczna. Od tego czasu

stał on pusty. W związku z plana-

mi przebudowy obiektu wykonano

niezbędną dokumentację, a władze

gminy wystąpiły o dofinansowanie

zadania z zewnątrz w ramach Progra-

mu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Po

pozytywnym rozpatrzeniu wniosku,

podczas weryfikacji dokumentów

okazało się, że umowa własności za-

warta przez sołectwo Wodziczna nie

jest podstawą do władania nierucho-

mością, ponieważ wieś nie posiada-

ła aktu notarialnego. W związku z

tym sołectwo przekazało budynek

na rzecz gminy Mogielnica, która to

wystąpiła do sądu z wnioskiem o za-

siedzenie.

Tylko mleczne mury

Dało to możliwość do przeprowadze-

nia generalnego remontu budynku.

W przeciągu niespełna roku diame-

tralnie zmieniono wizerunek oraz

przeznaczenie obiektu, w którym

kiedyś rozlewano mleko. Po starej

mleczarni pozostały tylko mury. W

ramach prac rozebrano schody oraz

rampę, a także sąsiadujący z obiek-

tem budynek gospodarczy. Zasypano

istniejącą piwnicę, wymieniono sto-

larkę okienną i drzwiową, wykonano

nowe posadzki, dach, stropy, elewację

budynku, a także jego wnętrze (tynki

cementowo-wapienne, malowanie,

instalacje elektryczne) oraz wejście.

Obecnie mieszkańcy Wodzicznej

mają do dyspozycji dwie sale wraz

z zapleczem kuchennym, łazienka-

mi, kominkiem, a także tarasem na

zewnątrz. Do świetlicy zakupiono

również stół bilardowy oraz do tenisa

stołowego.

– Od lat mieliśmy nadzieję, że budy-

nek będzie miejscem integracji naszej

wsi – dodaje Adam Jagielliński. – Że

każdy niezależnie od wieku i zaintere-

sowań znajdzie tu miejsce dla siebie.

Stał pusty, teraz będzie żył

Sobotnie uroczyste otwarcie świetlicy

wiejskiej rozpoczęło się mszą świętą.

Potem przyszedł czas na święcenie

obiektu, przemówienia oraz poczę-

stunek z pieczonym prosiakiem w roli

głównej.

– Szkoda byłoby, gdyby ten budynek

się zmarnował – mówi Sławomir

Chmielewski, burmistrz Mogielnicy.

– Pokładam nadzieję, że teraz będzie

on żył.

Mieszkańcy Wodzicznej mają już pla-

ny na użytkowanie świetlicy. Chcą,

aby spotykała się w nim młodzież,

młode kobiety, które być może zde-

cydują się na zawiązanie Koła Gospo-

dyń Wiejskich, a także seniorzy.

Generalny remont budynku koszto-

wał mogielnicki samorząd nieco po-

nad 450 tysięcy złotych.

Paulina Omen-Klepacz

MOGIELNICA:

Mieszkańcy Wodzicznej doczekali się swojej świetlicy wiejskiej.

Z mleczarni na miejsce spotkań