16
REGION / REKLAMA
Rozwiązania prosimy przesyłać na adres:
redakcja@jablonka.infoz dopiskiem w tytule: KRZY-
ŻÓWKA do dnia
17.08.2018 r.
Prosimy o podanie danych: imię, nazwisko, miejscowość oraz tele-
fon komórkowy! Przesłanie rozwiązania jest jednoznaczne z wyrażeniem zgody na przetwarzanie
danych - zakres RODO dostępny na
www.jablonka.info. Maile bez tych danych nie wezmą udziału
w zabawie. Wyniki opublikowane będą w kolejnym numerze.
Do wygrania TRZY PODWÓJNE
VOUCHERY NA LODY TAJSKIE W TAO SUSHI GRÓJEC, al. Niepodległości 19.
Prosimy
o odbiór nagród w przeciągu dwóch tygodni od poinformowania o wygranej. Po upływie tego
czasu spośród zgłoszeń wybrani będą kolejni zwycięzcy. W poprzednim numerze wygrali: Helena
Chmielewska-Pągowska z Tarczyna oraz Urszula Trzos z Grójca. GRATULUJEMY!!!
Tel. 504 021 571
504 021 501
BIURO SPRZEDAŻY:
Warecka 4, Jasieniec
gwarancji!
30 lat
wycena gratis!
montaż i transport!
POSADZKI PRZEMYSŁOWE
Utwardzane chemicznie Obrabiane mechanicznie
Piotr Domasiewicz
Tel. 603 802 580
Redakcja gazety zatrudni:
HANDLOWCA
Osoby zainteresowane prosimy o przesyłanie CV na adres e-mail:
redakcja@jablonka.infoZainteresowanych prosimy o dopisanie następującej klauzuli: "Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich
danych osobowych zawartych w mojej ofercie pracy dla potrzeb niezbędnych do realizacji procesu
rekrutacji zgodnie z ustawą z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych
(Dz. U. z 2002 r. Nr 101, poz. 926, ze zm.)."
Zadania:
- pozyskiwanie klientów - organizacja spotkań,
przygotowywanie i prezentowanie oferty handlowej
- kontakt ze stałymi klientami
- udział w akcjach promocyjno-reklamowych
- monitorowanie, analizy sprzedaży
Oczekiwania:
- prawo jazdy kat.B
- znajomość obsługi komputera
- wysokie umiejętności komunikacyjne i interpersonalne
- determinacja w realizacji celów sprzedażowych
- znajomość terenu powiatu grójeckiego
Oferujemy:
- umowę o pracę
- stałe wygrodzenie podstawowe + system premiowy
DO WYGRANIA 3 PODWÓJNE
VOUCHERY NA LODY TAJSKIE
W TAO SUSHI
(baza + składnik)
Drugiego sierpnia sadownicy zgro-
madzili się pod Kancelarią Preze-
sa Rady Ministrów w Warszawie.
Producentów do stolicy przywiodły
przede wszystkim bardzo niskie ceny
skupu owoców i brak – ich zdaniem
– konkretnych działań rządu w kie-
runku poprawy tej sytuacji. Sadow-
nicy domagają się m. in. skutecznych
działań przeciwko zmowie cenowej,
którą – według nich – stosują zakłady
przetwórcze, wdrożenia wieloletnich
umów kontraktacyjnych czy ułatwie-
nia procedury zatrudniania cudzo-
ziemców do prac sezonowych.
Z protestującymi rozmawiał wicemi-
nister rolnictwa Rafał Romanowski,
który zaprosił ich na spotkanie 13
sierpnia. – Będziemy rozmawiać mię-
dzy innymi o umowie kontraktowej i
o sposobach dochodzenia do ceny, bo
to będzie spotkanie nie tylko Związ-
ku Sadowników, ale wszystkich orga-
nizacji, które zajmują się produkcją
owoców miękkich, jak również prze-
twórców – powiedział Romanowski.
Pokazać siłę
Dzień później grupa młodych osób z
Inicjatywy Młodzi dla Sadownictwa
zorganizowała strajk ostrzegawczy
pod przetwórnią Döhler w Kozietu-
łach Nowych. Pod zakładem pojawi-
ło się ponad 100 sadowników. – Nie
możemy dalej dopuszczać do tego,
żebyśmy byli tak traktowani, żeby się
działo to, co się dzieje, żeby cena nie
pokrywała kosztów produkcji i zbio-
ru. A inni zarabiają, sprowadzając
koncentrat jabłkowy z Turcji i pro-
wadząc politykę nie fair w stosunku
do nas – powiedział podczas protestu
Mateusz Dąbrowski, jeden z twórców
Inicjatywy Młodzi dla Sadownictwa.
– Słyszymy, że strajki nie przyniosą
żadnych efektów. To co mamy zrobić?
Usiąść i płakać? Albo oddawać jabłka
po 7 gr.? Musimy pokazać swoją siłę.
Jeśli nie będziemy walczyć o swoje
prawa i godność, będziemy sami so-
bie winni – mówił.
Z kolei Mirosław Maliszewski, prezes
Związku Sadowników RP, podkreślał,
że niskie ceny skupu nie mają uzasad-
nienia. – O ile w Europie w każdym
kraju zbiory będą większe, o tyle nie-
którzy mówią, że w Chinach, gdzie
normalnie produkuje się 40 mln ton
jabłek, straty przymrozkowe wynio-
sły 50%. To oznacza, że na rynku nie
ma 20 mln ton jabłek – stwierdził.
Głos zabrał również Paweł Kazana,
sadownik z podgrójeckiego Maria-
nowa. Podkreślał brak jedności w
sadowniczej branży. – Jabłka prze-
mysłowe zrzucam na ziemię i są one
koszone. Ale na mojej wsi robi tak
tylko dwóch gospodarzy. Pozosta-
li zbierają, wiozą na skupy i oddają
po 15 gr za kilogram. W ten sposób
podcinają swoją gałąź. A przecież
można te jabłka zebrać i przetrzymać
w skrzyniach przez 2 tygodnie – po-
wiedział.
Trójstronne rozmowy
Przedstawiciele Inicjatywy Młodzi
dla Sadownictwa sporządzili też list
otwarty do szefostwa zakładu Döh-
ler. „Nie damy się zagłuszyć i idziemy
o krok dalej, dlatego spotykamy się
dziś w miejscu, w którym zapadają
decyzje dotyczące cen naszych pro-
duktów. […] Nie poddamy się bez
walki, nie pozwolimy, by ciężka praca
wielu pokoleń została zmarnowana,
dlatego też wnosimy o trójstronne
rozmowy pomiędzy sadownikami,
przetwórcami i przedstawicielami
rządu” – brzmią fragmenty listu.
Z tym listem trzyosobowa delegacja
udała się do zakładu Döhler. Przeka-
zali go na ręce dyrektora przetwór-
ni, który poinformował ich, że od 4
sierpnia firma będzie płacić 35 groszy
za kilogram jabłka przemysłowego
(zatem na skupach cena powinna wy-
nosić co najmniej 30 gr/kg). Dotyczy
to jednak tylko odmian, które nadają
się do zbioru. Stawka ta nie obejmuje
natomiast tzw. „przerywki” (niedoj-
rzałych jabłek, które usuwa się, gdy
na drzewie jest za dużo owoców),
którą zakład nie jest zainteresowany.
– Jeśli chodzi o jabłko przemysło-
we, wiemy tylko to, co jest jutro. Nie
wiemy, jak długo ta cena się utrzyma
– podkreślał Mateusz Dąbrowski po
rozmowie z dyrektorem zakładu.
Jeżeli dotychczasowe działania nie
przyniosą efektu, sadownicy nie wy-
kluczają strajku okupacyjnego pole-
gającego na blokowaniu bram wjaz-
dowych do największych przetwórni
w Polsce.
Dominik Górecki
REGION:
Kolejne protesty sadowników w związku z katastrofalną sytuacją na rynku owoców. Najpierw demonstrowali w Warszawie, potem w Kozietułach Nowych.
Walka o przyszłość sadownictwa
Z gabinetu ministra kultury do wareckiego muzeum
WARKA:
Dwa wyjątkowe portrety: Ignacego Jana Paderewskiego i jego małżonki Heleny z Rose-
nów Paderewskiej po 14 latach przerwy ponownie trafiły do Muzeum im. Kazimierza Pułaskiego w
Warce i są częścią stałej ekspozycji.
Uroczyste odsłonięcie dzieł z udziałem
wicepremiera PiotraGlińskiego, marszał-
ka Senatu RP Stanisława Karczewskiego i
starosty grójeckiego Marka Ścisłowksie-
go, odbyło się 2 sierpnia w Muzeum im.
Kazimierza PułaskiegowWarce.
Obrazy pochodzą z posiadłości Paderew-
skiego –willi Riond-BossonwSzwajcarii.
Zbiory zwilli pianista przekazałMuzeum
Narodowemu w Warszawie na mocy te-
stamentuz1930 r. Autoremportretów jest
franko-szwajcarski malarz Charles Giron
(1850-1914), który był zaprzyjaźniony z
Paderewskim. Portrety powstały w 1907
i 1909 r.
Kiedy w 1967 r. otwarto w Warce Mu-
zeumim. KazimierzaPułaskiegoportrety
pary Paderewskich trafiły do salonu po-
święconego wielkiemu pianiście. Były tu
prezentowane do 1988 r. Następnie wy-
pożyczono je do – nieistniejącego obec-
nie – Muzeum Wychodźstwa Polskiego
w Łazienkach Królewskich. Od 2004 r.
zdobiły ściany gabinetu Ministra Kultury
i Dziedzictwa Narodowego. Wiosną br.
prezentowane były na wystawie czasowej
wMuzeumNarodowymwWarszawiept.
„Paderewski”.
We wrześniu 2017 r. podczas pierwszej
wizyty w Muzeum im. Kazimierza Pu-
łaskiego w Warce, minister kultury Piotr
Gliński podkreślił, iż chciałby, aby por-
trety ponownie trafiły na ekspozycje stałą
Muzeum im. Kazimierza Pułaskiego w
Warce. Od czwartku 2 sierpnia portrety
ponownie są eksponowane w wareckim
muzeum. Znalazły się tuwroku100-lecia
odzyskania przez Polskę niepodległości.
IS (fot. muzeum)