10
DODATEK SADOWNICZY
Gazeta Jabłonka, 20.03.2019 r.
dokończenie ze strony pierwszej
Nie rozwiązanie, a dobre narzędzie
AgroUnia działa od ponad roku.
Ostatnimi działania prowadzonymi
wspólnie z sadownikami było wy-
sypanie jabłek na rondzie w War-
szawie, rondzie w Górze Kalwarii
(na krajowej pięćdziesiątce) połą-
czone z blokowaniem trasy. Głośną
akcją był protest w Warszawie, 13
marca. Rano na placu Zawiszy, czyli
skrzyżowaniu ulicy Grójeckiej i Alei
Jerozolimskich rozsypano jabłka,
blokując ruch uliczny. Protestujący
podpalili opony i słomę, a na jezdnię
rzucili również martwą świnię. W
taki sposób chcieli zademonstrować
swoją determinację, gdyż - jak twier-
dzą - rynek zbytu produktów rol-
nych jest zablokowany dla polskich
rolników.
Kolejnym działaniem jest dzisiej-
sze (20 marca) rozdawanie jabłek
w stolicy. Dzięki tej formie protestu
mieszkańcy Warszawy dowiedzą się
jakie są bolączki i główne postulaty
sadowników.
– To żaden wstyd protestować –
mówił w Warce Kołodziejczak. –
Dobrze było, gdy nasze problemy
zamykaliśmy w gospodarstwach.
Najlepiej gdybyśmy bali się i wsty-
dzili pokazywać problemy polskiej
wsi. Strajki się są rozwiązaniem, ale
są doskonałym narzędziem w walce
o lepsze czasy.
Porządek na „własnym podwórku”
Struktury sadowniczej AgroUnii
działają formalnie od połowy lutego.
Pomysłodawcami ich zawiązania są
Sebastian Anyszkiewicz z wareckiej
Ostrołęki oraz Łukasz Sosnowski z
Królewskiego Mostu koło Góry Kal-
warii. To oni zgłosili się do Michała
Kołodziejczaka z inicjatywą stworze-
nia struktur na obszarze Góra Kal-
waria – Warka – Grójec.
– Obserwowałem działalność Mi-
chała, brałem udział w organizowa-
nych przez niego akcjach – mówi
Sebastian Anyszkiewicz, sadownik
z Ostrołęki, koordynator struktur
Góra Kalwaria – Warka – Grójec.
Efektem inicjatywy były spotkania
w Górze Kalwarii, Starej Warce, Pę-
cławie, Ostrołęce oraz w piątek w
wareckim Centrum Sportu i Rekre-
acji. Koordynatorzy planują kolejne
zebrania,
m.in. w Grójcu i Belsku
Dużym.
– Nie możemy popełnić błędu in-
nych podobnych organizacji, których
bolączką jest brak jedności i zaufania
– dodaje Sebastian.
Do piątku struktury tutejszej Agro-
Unii tworzyło blisko 100 sadowni-
ków. Po piątkowym spotkaniu w
Warce liczba ta diametralnie wzrosła.
– Potrzebujemy ludzi, którzy chcą
działać – mówi Łukasz Sosnowski.
– Powstaje coraz mocniejsza grupa
ludzi. Jeśli na „naszym podwórku”
będzie zaufanie i jedność, to siła jest
po naszej stronie i będziemy mogli
zrobić porządek. Jeśli nie zorganizu-
jemy się tutaj, to już po nas.
Każdy chętny do wstąpienia w
struktury AgroUnii Góra Kalwaria
– Warka – Grójec może skontakto-
wać się z koordynatorami. Sebastian
Anyszkiewicz – Tel. 792 281 089, Łu-
kasz Sosnowski – Tel. 698 624 247.
Silne związki to nieustępliwość
Podczas spotkania w Warce przy-
bliżono zasady funkcjonowania or-
ganizacji. Poruszano również pro-
blemy jakie dotykają rolników oraz
sadowników.
– Na całym świecie silne związki
tworzą się swoją nieustępliwością –
mówił lider Agro Unii. – Na rozmo-
wy do ministra może iść każdy. Za
niepowodzenia finansowe rolników
powinien wziąć odpowiedzialność
Skarb Państwa. Jeden zły rok często
mogliśmy przeżyć, każdy kolejny to
już dla nas za dużo. Nie możemy się
bać mocnej walki – apelował Koło-
dziejczak.
Lider deklarował, że AgroUnia jest
i będzie siłą apolityczną, ponadpar-
tyjną, skoncentrowaną na zawodo-
wym interesie rolników. Podkreślił
w rozmowie, że muszą być wzno-
wione rozmowy z Rosją na temat
zniesienia embarga. Apelował do
sadowników o własne, mocne zda-
nie na temat sprzedaży swoich plo-
nów za grosze, które w ocenie lidera
AgroUnii lepiej wyrzucić niż sprze-
dać za bezcen – Wtedy będą nas
szanowali – mówił Kołodziejczak.
– My możemy rozdawać za grosze,
gdy będziemy mieli pieniądze, a nie
w geście rozpaczy.
Lider AgroUnii porównał sadowni-
ków do rolników w Wielkopolsce,
którzy potrafią się zorganizować i
prężnie działać.
Lepiej już nie będzie
– Nie będzie lepiej – padały gło-
sy z sali. – Mając przetwórnię, nie
dałbym ani grosza więcej za jabłko
przemysłowe, gdybym widział, że
sprzedajecie za grosze.
– Nasze grupy sprowadzają jabłka z
Ukrainy – mówił sadownik z gminy
Goszczyn. – Nie możemy liczyć na
to, że będą przymrozki, owoców bę-
dzie mniej i wtedy zapłacą. Nie łudź-
my się, nie będzie lepiej.
Głosy z sali podsumował Kołodziej-
czak. – Naszym problemem nie jest
embargo, Ukraina czy polityka kra-
ju. Naszym problemem jest brak za-
ufania i jedności.
AgroUnia dąży do zorganizowania
struktury w kraju połączonej z od-
działami, która będzie kontaktowała
się z każdym zrzeczonym rolnikiem
czy sadownikiem. – Tylko organiza-
cja, tylko struktura daje gwarancję.
– mówi Kołodziejczak. – Wtedy nie
będzie ani jednego, który powie nie
mam czasu, nie jadę.
Musimy walczyć, by żyć
Paulina
Omen-Klepacz
redakcja@jablonka.info