REGION
11
PROMOCJA
TYLKO DO KOŃCA
SIERPNIA
1 ZABIEG - 199 zł
2 ZABIEGI - 300 zł
3 ZABIEGI - 400 zł
4 ZABIEGI - 500 zł
– Jeszcze półtora roku temu, gdy wójt
zaproponował mi, abym założyła
klub seniora, pomyślałam, że to nie
dla mnie, przecież nie jestem taka sta-
ra – wspomina Jadwiga Urbańczyk,
która stoi na czele sieleckiego klubu
seniora. – Dzisiaj wiem, że była to do-
bra decyzja.
„Marzycielki”, tak brzmi nazwa klu-
bu, tworzy 12 energicznych kobiet w
wieku 50 plus. Trzon stanowią miesz-
kanki pod goszczyńskiego Sielca.
Reszta pań pochodzi z sąsiedniego
Dylewa oraz Modrzewiny.
– Niektóre z kobiet nie mają jeszcze
w sobie na tyle odwagi, aby dołączyć
do naszego klubu – dodaje Jadwiga
Urbańczyk. – W małych miejsco-
wościach seniorki zazwyczaj jesień
swojego życia spędzają w domach,
zamiast na aktywnościach.
Choć „Marzycielki” działają już od
kilku tygodni, dopiero w niedzielę, 12
sierpnia odbyło się uroczyste otwar-
cie klubu. Symbolicznym przecię-
ciem wstęgi otwarto drzwi pierwsze-
go klubu seniora w gminie Goszczyn.
– Cieszę się, że sołtys Sielca zauważyła
potrzebę organizacji spotkań dla star-
szych osób – mówił Sławomir Słabu-
szewski, wójt Goszczyna. – Osoby te
mogą porozmawiać z towarzyszami
w podobnym wieku, aktywnie spę-
dzić czas. Klub będzie miejscem inte-
gracji lokalnej społeczności w wieku
50 plus.
Inicjatorką założenia „Marzycielek”
jest sołtys Sielca, Jadwiga Urbańczyk
,znana lokalnej społeczności z wielu
ciekawych pomysłów oraz niewyczer-
panych pokładów energii. Członkinie
wyróżniają spójne stroje, spódnice
oraz chusty w kolorowe kwiaty oraz
duże czerwone korale. W dniu otwar-
cia klubu „Marzycielki” otrzymały w
prezencie od władz gminy Goszczyn
kronikę, którą ma zapełnić historia
pierwszego w gminie klubu seniora.
– Mamy wiele planów – dodaje
Urbańczyk. – Poza spotkaniami we
wspólnym gronie oraz wyjazdami na
seniorady czy wycieczkami do Czę-
stochowy chcemy też integrować się
z młodszymi, na przykład poprzez
czytanie książek dzieciom. Już dzisiaj
zachęcam mieszkanki oraz miesz-
kańców Sielca i pobliskich wsi, aby
do nas dołączyli. Każda nowa osoba
to nowe pomysły.
Paulina Omen-Klepacz
GOSZCZYN:
Pierwszy klub seniora w gminie. „Marzycielki” oficjalnie otworzyły swoje stowarzy-
szenie.
Seniorem być po sielecku
ZATRUDNIĘ
Mężczyznę do prac
technicznych i porządkowych
Tel: 600-052-583
„ZŁOTĄ RĄCZKĘ”
PRACA W RESTAURACJI
2
w stanie surowym 200m ,
2
działka 1200m ogrodzona.
Woda i prąd doprowadzone
Cena do uzgodnienia
Tel: (25) 684 85 12
BUDZISZYNEK DOM
SPRZEDAM
Fakt, że Komisja Europejska ma bar-
dzo negatywny stosunek do Polski, a w
szczególności do obecnego rządu wie-
dzą wszyscy. Dynamiczny rozwój nasze-
go sadownictwa jest postrzegany, jako
zagrożenie dla sadownictwa starej UE.
Stąd wzięła się dyrektywa sezonowa
przyjęta bezmyślniew lipcu2014 r. przez
rząd PO-PSL. Konsekwencją przyjęcia a
następnie przymusu jej wprowadzeniaw
życie jest ograniczenie dostępu do taniej
siły roboczej z Ukrainy. Umowa o po-
mocy przy zbiorach łagodzi w pewnym
stopniu olbrzymie niedogodności, jakie
spadły na rolników po wprowadzeniu w
życie ustawy o promocji zatrudnienia.
Wwyniku pertraktacji udało się wyrzu-
cić z tej ustawy najbardziej niekorzystne
dla rolników zapisy. Po roku funkcjo-
nowania przewidziana jest nowelizacja
tej ustawy i mam nadzieję, że zostaną
poczynione zmiany, które sprawią, że
będzie ona mniej uciążliwa dla rolni-
ków. Dla rolników indywidualnych
prowadzących gospodarstwa rodzinne
powinnomieć zastosowanie proste, bez-
imienne rozliczenie ryczałtowe. Rolnik
indywidualny nie może być obciążony
takimi biurokratycznymi obowiązka-
mi, jak przedsiębiorca lub Agencja Po-
średnictwa Pracy. Przyjęta nowelizacja
ustawy o zabezpieczeniu społecznym
rolników umożliwia skorzystanie przez
rolników
z legalnego zatrudnienia i ubezpieczenia
pracownika sezonowego. Jeśli związ-
kowcy „Solidarności” próbują to popsuć
to działają na niekorzyść wszystkich
obywateli naszego kraju. Bankructwo
rodzimego rolnictwa to wyższe ceny
na produkty sprowadzane z zagranicy.
Zdumiewające są słowa Piotra Dudy,
który stwierdza, że zaskarżona ustawa
przywraca w Polsce parobków. Oczer-
nianie rolników szczególnie boli miesz-
kańców powiatu grójeckiego. To w na-
szym powiecie ruch solidarnościowy
cieszył się dużym poparciem. W Parafii
Zbrosza Duża powstał Komitet Samo-
obrony Chłopskiej Ziemi Grójeckiej,
który spontanicznie wspierał „Solidar-
ność”.
Mam nadzieję, że przewodniczący Piotr
Duda, który oderwał się od rzeczywi-
stości zrozumie swój błąd i przestanie
oczerniać rolników. Możliwość zawar-
cia umowy o pomocy przy zbiorach wy-
pełnia lukę, jaka powstała po zakwestio-
nowaniu umowy o dzieło w rolnictwie.
Wychodzi naprzeciw oczekiwaniom
rolników. Zapewnia ubezpieczenie
chorobowe i wypadkowe zatrudnio-
nych pracowników. Wysokość składki
ukształtowana jest na poziomie uiszcza-
nych przez rolnika wKRUS. Kwestiono-
wać te rozwiązania może tylko ten, kto
kompletnie nie zna specyfiki pracy na
wsi, albo nienawidzi rolników.
Może jednak jest inaczej. Przewodni-
czący „Solidarności” Piotr Duda zawarł
przymierze z kapitałem zagranicznym.
Hasło przewodnie tego porozumienia
to: Zniszczyć kułaków (rolnicy) – niech
żyją parobki (pracownicy sezonowi). Je-
śli rolnik zapłaci pracownikowi sezono-
wemu 13,70 zł za godzinę pracy a otrzy-
ma 0,70 zł za kilogram wiśni i 0,17 zł za
kilogram jabłek to hasło przewodnie za-
wiązanego przymierza wniedługimcza-
sie zostanie zrealizowane. Efekt będzie
taki, że Polacy będą skazani na drogą,
nafaszerowaną chemikaliami żywność
zza granicy a polscy rolnicy porzucą go-
spodarstwa i wyjadą z kraju za chlebem.
Tusk będzie premierem, Piotr zastąpi
Andrzeja Dudę na stanowisku prezy-
denta, Balcerowicz zostanie supermini-
strem a głównymdoradcą LechWałęsa.
A teraz na serio. Nie o taką Polskę wal-
czyliśmy. Apeluje do związkowców z
„Solidarności”. Skonsultujcie swoje sta-
nowisko z ludźmi rolniczego trudu.
Nie kompromitujcie siebie i naszego
kraju. Od rządu oczekujemy konkret-
nych, zdecydowanych działań mają-
cych na celu ochronę rolników przed
pazerną machiną kapitału zagranicz-
nego. Apelowanie do ludzi, którzy nas
okradają czerpiąc nieuzasadnione zyski
z pośrednictwa, obrotu czy przetwarza-
nia naszych produktów to strata czasu
i energii. Papier wszystko przyjmie, ale
pobożnymi życzeniami, apelowaniem i
szczerzeniem zębów ze szpalt gazet czy
innych mediów nic nie wskóramy. Trze-
ba nazywać rzeczy po imieniu a przede
wszystkim wykazać się konkretnym
działaniem. Apelowanie do przetwór-
ców to naiwność. Ostatnio niektórzy
udowodnili, że ich słowa są nic nie war-
te. Obiecane 35 gr za jabłko przemysło-
we okazało się fikcją. Obecnie najpil-
niejszym celem do zrealizowania jest
zablokowanie poniżająco niskiej ceny
jabłek przemysłowych. Proceder zmu-
szania rolników do zbywania swoich
produktów po cenach dumpingowych
jest gorszy od lichwy.
A przecież lichwa jest w Polsce ścigana
z urzędu. Rolnicy znajdują się w sytuacji
bez wyjścia. Nie każdego stać na nieze-
branie plonów. Rząd dysponuje instru-
mentami nacisku na przetwórców (za-
blokowanie wszelkich funduszy, w tym
unijnych na modernizację zakładów) i
powinien tąmożliwość natychmiast wy-
korzystać. Potrzebna jest tylko polityka
twardej ręki w stosunku do przetwór-
ców. Moralnym obowiązkiem naszego
polskiego rządu jest niedopuszczenie
do bankructwa polskich producentów
owoców.
Leszek Kumorek
Przewodniczący Rady
Powiatu Grójeckiego
Spełnił się najczarniejszy scenariusz. NSZZ „Solidarność” złożył skargę do Komisji Europejskiej
na umowę „O pomocy przy zbiorach”. Sam fakt skarżenia na własny kraj budzi wstręt i oburzenie.
Zdumiewające są słowa przewodniczącego związku Piotra Dudy, który stwierdza, że zaskarżona
ustawa przywraca w Polsce parobków.
Zniszczyć kułaków
– niech żyją parobki