Mało nas, mało nas do… głosowania
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Czytany 7076 razy
- Wydrukuj
Zaledwie 10 z 21 radnych zdecydowało się przyjść na sesję rady miejskiej, która miała odbyć się 20 marca. Frekwencja była zbyt mała, by przyjmować uchwały.
Obrady zostały zwołane na wniosek burmistrza Dariusza Gwiazdy. Ze względu na panująca epidemię koronawirusa w posiedzeniu mieli wziąć udział jedynie radni, burmistrz oraz jego zastępca Jarosław Rupiewicz oraz kilku pracowników magistratu, którzy w razie potrzeby mieli udzielać wyjaśnień. Sesja została natomiast zamknięta dla sołtysów i mieszkańców.
Programy i zmiany
Wniosek o zwołanie sesji burmistrz uargumentował na swoim facebookowym profilu. Wśród powodów, dla których obrady powinny się odbyć, wskazał obowiązek uchwalenia programu opieki nad zwierzętami i programu rozwoju mieszkalnictwa oraz konieczność zmian w uchwale budżetowej.
Uchwała budżetowa, która została przedłożona radnym, zawierała m. in. zabezpieczenie środków na: budowę chodników w Lesznowoli oraz przy ulicach Sienkiewicza i Piłsudskiego w Grójcu, dofinansowanie modernizacji drogi powiatowej przez Uleniec czy dostawę i montaż hali pneumatycznej nad „Orlikiem”.
Dariusz Gwiazda, jak napisał na Facebooku, zamierzał na początku obrad zgłosić też autopoprawkę do uchwały budżetowej. Dotyczyła ona przeznaczenia 92 tys. zł na pokrycie kosztów sądowych przy wniesieniu do sądu tzw. skargi pauliańskiej. „Niewniesienie skargi może skutkować utratą przez gminę przychodu lub jego dużej części” – argumentował burmistrz.
Szybkie zamknięcie
Żadna z tych uchwał nie została jednak rozpatrzona, ponieważ na sesji pojawiło się zaledwie dziesięcioro radnych (obecni: Karol Biedrzycki, Daniel Marcinkowski, Agnieszka Wachulec-Kamienik, Anna Lubowiecka, Małgorzata Molenda, Henryk Feliksiak, Tomasz Justyński, Jacek Stolarski, Krzysztof Woźniak i Mirosław Gałka). Tymczasem, by obrady były prawomocne, musi wziąć w nich udział co najmniej 11 rajców. Tak więc przewodniczącemu rady Karolowi Biedrzyckiemu, po zapoznaniu się z listą obecności, nie pozostało nic innego jak stwierdzić nieprawomocność i zamknąć sesję.
Jak swoją nieobecność tłumaczyli radni? Artur Szlis poinformował w mediach społecznościowych, że decyzję o nieprzychodzeniu na sesję podjął po rodzinnej dyskusji.
„W związku z zagrożeniem epidemiologicznym występującym na terenie całego naszego kraju, mając na uwadze zdrowie swoje, moich bliskich, znajomych i tym przypadku koleżanek i kolegów z Rady Miejskiej oświadczam, że świadomie nie wezmę udziału w zwołanej na wniosek Burmistrza Gminy i Miasta Grojec przez Przewodniczącego RM sesji w dniu 20.03.2020r. Moim zdaniem na sesji nie będą podejmowane żadne pilne uchwały, które są niezbędne do prawidłowej pracy urzędu ani też żadne uchwały mające na celu przeciwdziałanie pojawiającym się w naszym powiecie przypadków zakażeń koronawirusem […]” – tak z kolei argumentował swoją absencję radny Dariusz Prykiel.
Dariusz Gwiazda w internecie podziękował wszystkim radnym, którzy mimo zagrożenia zdecydowali się przyjść na sesję. Jednocześnie pokusił się o komentarz do całej sytuacji: – Poprosiłem Państwa Radnych o przyjście na dzisiejszą sesję, bo są tematy i zadania, które nie mogą poczekać. Abyśmy mogli kontynuować rozpoczęte projekty i należycie wypełniać prawo, powinniśmy podejmować uchwały, decyzje, projekty. Gmina musi działać, nikt nas nie zwalnia z obowiązków.
Sesja zdalna
Epidemia i konieczność zachowania szczególnych środków ostrożności powoduje ogromne trudności w funkcjonowaniu samorządów. Często realizacja zadań wiąże się ze zwoływaniem sesji i podejmowaniem uchwał. A sesje, jak wiadomo, to zgromadzenie co najmniej kilkunastu osób.
Niektóre polskie samorządy zorganizowały sesje zdalne. Jak wyglądają takie obrady? Radni, wykorzystując tablety, wbudowane kamery, odpowiednie oprogramowanie, mikrofony i słuchawki oraz oczywiście połączenie z internetem, biorą udział w obradach bez wychodzenia z domu. Taki tryb umożliwia nie tylko głosowanie, ale i zabieranie głosu czy słuchanie tego, co mówią inni.
Pierwszą polską gminą, w której odbyło się zdalne posiedzenie, były Siechnice (woj. dolnośląskie, powiat wrocławski).