Plan pół ratunkowy

Przez blisko dwa tygodnie ważyły się losy przyszłości grójeckiego szpitala. W tym czasie odbyło się wiele spotkań i rozmów, którym towarzyszyły ogromne emocje.
O trudnej sytuacji grójeckiego szpitala mówi się już od lutego. W obecnej chwili placówka boryka się z długami rzędu 14 milionów złotych w tym wymagalnych ok. 4,9 miliona złotych.
 
Nie dla hipoteki, spółki córki i kredytu
Podczas sesji nadzwyczajnej zwołanej z końcem sierpnia radni stosunkiem głosów 10 do 10 zagłosowali za uchwałami w sprawie poręczenia kredytu dla grójeckiego szpitala w kwocie pięciu milionów złotych oraz wykupu obligacji również na pięć milionów złotych. Przeciwko takiemu rozwiązaniu opowiedzieli się radni z klubów Powiat Sprawny i Przyjazny oraz Nasze Czasy.
- Jesteśmy świadomi, że konieczne jest zaciągnięcie kredytu – mówił Maciej Dobrzyński. – Musimy mieć jednak możliwość kontroli nad działaniami w szpitalu, a będzie to możliwe w chwili, gdy otrzymamy racjonalny i zawierający konkrety, analityczny program naprawczy.

Całodobowo w starostwie
Personel szpitala już kolejnego dnia po odbyciu się nadzwyczajnej sesji rady powiatu grójeckiego ogłosił strajk. Od piątku, 28 sierpnia dzień i noc dzieląc się na dyżury zajmował salę konferencyjną budynku starostwa powiatowego w Grójcu.
- Nie opuścimy tego budynku dopóki radni nie zmienią zdania w sprawie losu szpitala – mówiły obecne na sali pielęgniarki. – Nie dopuścimy do ogłoszenia jego upadłości. Chcemy spotkania z radnymi, którzy zagłosowali przeciwko uchwałom.
Światełko w tunelu
Tuż po weekendzie, w poniedziałek, ostatniego dnia sierpnia wieczorem odbyło się spotkanie strajkujących z częścią radnych, którzy głosowali przeciwko uchwałom.
Przedstawiciele obu klubów (PSiP oraz NC) zaprezentowali swoje stanowisko w tej sprawie.
- Nie zgadzamy się na zwolnienia, hipotekę, utworzenie spółki córki – mówił Krzysztof Ambroziak z PSiP. – Jesteśmy za emisją obligacji oraz kredytem, ale chcemy, aby starosta i zarząd powiatu rozmawiał z różnymi bankami, a nie jednym, aby uniknąć ustanowienia hipoteki.
Prezes szpitala, Zbigniew Kończak ponownie podkreślił, że jeśli nie zostaną podjęte żadne działania to spoczywa na nim obowiązek zgłoszenia wniosku do sądu o upadłość szpitala. Dodał również, że zapisy planu naprawczego dotyczące spółki córki nie będą realizowane. W trakcie wdrażania programu w życie będzie on na bieżąco aktualizowany. Jest otwarty na sugestie radnych.
- Nie ma problemu spółki córki, ja nie zamierzam realizować tego punktu programu – mówił Zbigniew Kończak, prezes grójeckiego szpitala.
Po niespełna dwóch godzinach dyskusji atmosferę rozładował radny Krzysztof Kaźmierczak, który zaproponował przygotowanie przez prezesa PCM zakresu planu naprawczego, który będzie realizowany, a także chęć udziału w spotkaniach z innymi bankami w celu poszukiwania innego zabezpieczenia kredytu niż ustanowienie hipoteki.
W czwartkowy ranek, trzeciego września odbył się marsz demonstracyjny personelu szpitala. Pikietujący apelowali do radnych o zmianę decyzji.  Personel wyruszył spod budynku PCM w kierunku starostwa powiatowego w Grójcu.

Obligacje na tak, hipoteka na nie
Wczoraj ( 8 września ) odbyła się kolejna sesja nadzwyczajna w sprawie PCM w Grójcu. Wziął w niej udział protestujący personel grójeckiego szpitala oraz mieszkańcy powiatu grójeckiego. Głosowanie nad uchwałami poprzedziła długa dyskusja. Po dwóch godzinach radni jednogłośnie przegłosowali uchwałę w sprawie poręczenia wykupu obligacji przez grójecki szpital w kwocie pięciu milionów złotych. Dalszy punkt głosowania (czyli ustanowienie hipoteki na nieruchomościach będących własnością powiatu) znów poprzedziła dyskusja. W tym punkcie pojawiła się nowa informacja, dotycząca ewentualnego wykupu długu grójeckiego szpitala przez spółkę Dekada z Gdyni, która w swojej ofercie posiada wykup wierzytelności. Spółka miałaby wykupić udziały w PCM w kwocie 15 mln złotych, po czym odsprzedać je powiatowi grójeckiemu. Spłata zobowiązania nastąpiłaby w ciągu 15 lat.
Propozycja ta budziła jednak wątpliwości zarządu powiatu grójeckiego oraz skarbnika samorządu. Pomysł znalazł poparcie wśród części radnych.
Radni zagłosowali jednogłośnie za zaciągnięciem kredytu przez PCMvw kwocie pięciu milionów złotych, ale głosowanie nad uchwałą dotyczącą ustanowienia hipoteki zakończyło się remisem - 10:10. W związku z tym nie zostanie ona wdrożona w życie. Sama emisja obligacji nie rozwiązuje jednak problemu grójeckiego szpitala. Kwota wystarczy na opłatę zobowiązań wymagalnych. Kredyt bez hipoteki również nie ma racji bytu. Protestujący personel szpitala prawdopodobnie zakończy demonstrację. Wszyscy z nadzieją oczekują na kolejną sesję nadzwyczajną.
Paulina Omen - Klepacz