Poprzednia koalicja rządząca zawiodła
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Czytany 14932 razy
- Wydrukuj
Wywiad z Marszałkiem Senatu RP Stanisławem Karczewskim.
R.: Siedem lat temu miało miejsce jedno z najtragiczniejszych wydarzeń w najnowszej historii Polski – katastrofa lotnicza pod Smoleńskiem. Czy uczestniczył Pan w państwowych obchodach upamiętniających ten dzień?
S. K.: Tak. W tym roku po raz pierwszy obchody rocznicy katastrofy smoleńskiej były obchodami państwowymi, co umożliwiło uczczenie pamięci 96 zmarłych osób z należytym szacunkiem. Podczas rocznic, czy nawet miesięcznic wspominamy naszych krewnych i przyjaciół. Wspieramy tych, którzy cierpią z powodu tej strasznej straty. 10 kwietnia tego roku był dla mnie bardzo intensywny. Uczestniczyłem we mszy świętej w intencji ofiar, Apelu Pamięci, odsłonięciu tablicy upamiętniającej śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, śp. wicepremiera Przemysława Gosiewskiego i śp. ministra Zbigniewa Wassermanna w gmachu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, odsłonięciu popiersia prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz wieczornych uroczystościach przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie.
Przez cały dzień zarówno w Warszawie, Krakowie jak i innych miastach Polski tysiące ludzi gromadziło się by wspomnieć zmarłych. Z każdej strony słychać pytania jak to możliwe, że w XXI wieku, w europejskim kraju doszło do tragedii z udziałem najważniejszych osób i dlaczego nikt za to nie odpowiedział.
R.: A jednak politycy Platformy Obywatelskiej twierdzą, że okoliczności tego zdarzenia już dawno zostały wyjaśnione. Tymczasem trwają prace podkomisji do ponownego zbadania katastrofy samolotu Tu-154M, kolejne ciała są ekshumowane. Czy to konieczne?
S. K.: Kilka dni temu dotarły do nas skandaliczne doniesienia, że w jednej z otwartych ostatnio trumien znajdują się cztery miednice, dwie głowy oraz trzy nogi. W związku z tym odpowiedź na to pytanie jest oczywista. Rodziny ofiar mają święte prawo wiedzieć, kto naprawdę spoczywa w grobie ich bliskich. Po tylu latach od tragedii boleśnie odczuwamy skutki zakazu otwierania trumien jaki został wydany przez poprzedni rząd. Były premier Donald Tusk, były prezydent Bronisław Komorowski oraz ówczesna minister zdrowia Ewa Kopacz wmawiali opinii publicznej, że państwo zdało w tamtym czasie egzamin. W kontekście ostatnich odkryć wiemy, że poprzednio rządząca koalicja całkowicie zawiodła. Nic nie zostało zrobione, by rzetelnie wyjaśnić okoliczności tragedii.
Bardzo dobrze, że podkomisja smoleńska pracuje. Musimy dać dużo czasu, dużo spokoju i prokuraturze, i podkomisji, by organy te przeanalizowały materiał i wyciągnęły wnioski.
R.: Jak Pan skomentuje złożony przez część opozycji wniosek o udzielenie rządowi pani premier Beaty Szydło wotum nieufności?
S. K.: Oczywistym wydaje się fakt, że celem złożonego przez Platformę Obywatelską wniosku o wotum nieufności było „żeby było tak, jak było”. Opozycja, nie mając nic do zaproponowania Polakom, sieje tylko zamęt i przeszkadza rządzącym. Silne, bardzo dobre i merytoryczne przemówienie pani premier podczas debaty nad wnioskiem uwydatniło jeszcze bardziej słabość PO i jej lidera oraz miałkość ich wniosku. W ostatnich wyborach parlamentarnych Polacy dali nam mandat do rządzenia, znając nasz program. Teraz realizujemy ten program, zgodnie z obietnicą daną wyborcom. Jeszcze będąc w opozycji, organizowaliśmy spotkania merytoryczne, konferencje, kongresy, podczas których Polacy wyraźnie mówili, jakiej Polski chcą i teraz naprawiamy Rzeczpospolitą z myślą o lepszym życiu obywateli.
Prognozy wzrostu gospodarczego zostały znacznie podniesione po 1 kwartale 2017 roku, co oznacza, że Polska jest na właściwej ścieżce rozwojowej. Deficyt finansów publicznych był w 2016 roku najniższy od 9 lat. Dodatkowo możemy się poszczycić rekordowymi wynikami spółek skarbu państwa na przykład PKN Orlen - 5,7 mld, PLL Lot - 200 mln. Dzięki właściwemu zarządzaniu i ciężkiej pracy na rzecz naszego kraju dochody państwa wzrosły o 8,8 procent.
R.: Przejdźmy teraz do kwestii reformy sądownictwa. Cyklicznie w mediach pojawiają się informacje o kolejnych zmianach. Jak Pan je ocenia?
S. K.: Całościowa reforma funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości jest niezbędna. Jesteśmy zdeterminowani, by usprawnić funkcjonowanie sądów i prokuratury. Opinia publiczna jest wstrząśnięta poczynaniami niektórych sędziów, którzy nadużywają swoich przywilejów. Chcemy sprawić, aby sędziowie wyróżniali się solidnością i odpowiedzialnością wobec ogółu społeczeństwa dla którego pracują.
W połowie kwietnia pan prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę Prawo o ustroju sądów powszechnych, która ma na celu uporządkowanie systemu pracy dyrektorów sądów i zwiększenie sprawności w zarządzaniu kadrami i finansami sądów. Zmiana odciąży prezesów sądów od obowiązków z zakresu administrowania, co pozwoli im na wykonywanie ważniejszych zadań.
Staram się często spotykać z mieszkańcami naszego regionu i rozmawiać z nimi o tym, co ich trapi, co utrudnia życie. Wiele osób mówi o problemach z wymiarem sprawiedliwości, a najczęściej pada zarzut przewlekłości postępowania przed sądami. Czasem na sprawiedliwość czeka się wiele lat,
a wynika to ze skomplikowanych procedur i faktu, że za mało sędziów orzeka, co nie powinno mieć miejsca zważywszy, że w Polsce jest 10 tys. sędziów.
R.: Panie Marszałku, powiat grójecki jest regionem sadowniczym. Czy politycy partii rządzącej wiedzą o sytuacji panującej w sadownictwie?
S. K.: Oczywiście. Wiemy o problemach, z jakimi borykają się sadownicy
tj. rosyjskie embargo, coroczne negatywne zjawiska atmosferyczne oraz niskie ceny skupu owoców. Ponieważ zbliża się czas intensywnych prac polowych chciałbym uspokoić rolników, którzy zatrudniają cudzoziemców do prac sezonowych, że rząd pani premier Beaty Szydło pracuje nad wprowadzeniem najlepszych możliwych rozwiązań. Jesteśmy zobligowani do transpozycji do polskiego porządku prawnego dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady z 2014 roku w sprawie warunków wjazdu i pobytu obywateli państw trzecich w celu zatrudnienia w charakterze pracownika sezonowego. W projekcie ustawy regulującej tę kwestię zaproponowano korzystne rozwiązania. Są to między innymi: wydłużenie możliwości pracy sezonowej z 6 do 9 miesięcy w roku oraz wprowadzenie zezwolenia na pracę wielosezonową na 3 lata.
Dodam także, że jednym z głównych priorytetów ministerstwa rolnictwa i rozwoju wsi w tym roku jest promocja polskiej żywności, w tym grójeckich jabłek, za granicą. Ministerstwo określiło 14 nowych, strategicznych rynków zbytu, które mogą zniwelować skutki rosyjskiego embarga.
Wiemy także, jak znacznie ucierpiały uprawy sadownicze podczas zeszłotygodniowych przymrozków. Będziemy wspierać sadowników i starać się by mechanizmy pomocowe zostały jak najszybciej uruchomione. W ubiegłym roku sadownicy zasygnalizowali nam problem formy protokołów komisji powoływanych przez wojewodów do szacowania strat powstałych w wyniku oddziaływania tych zjawisk. Ponieważ wsłuchujemy się w potrzeby naszych obywateli chcemy wprowadzić jednolity, łatwiejszy do odczytania protokół.
R.: Bardzo dziękuję za rozmowę.
S. K.: Również dziękuję.
Redaktorka
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. www.stanislawkarczewski.pl www.facebook.com/stanislawkarczewski www.twitter.com/stkarczewski
Zapraszam do moich biur: w Nowym Mieście nad Pilicą: ul. Szeroka 12 A/B, czynne w: poniedziałki godz. 9:00-15:00; wtorki godz. 9:00-17:00; środy, czwartki, piątki godz. 13:00-17:00, w Grójcu: ul. Piłsudskiego 4 ( I Piętro), czynne w: środy godz. 14:00-18:00; czwartki godz. 8:00-16:00; piątki godz. 8:00-18:00, w Warce: ul. Warszawska 45 (budynek Centrum Sportu i Rekreacji), czynne w środy godz. 9:00-13:00.