Sportowe dylematy
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Czytany 8311 razy
- Wydrukuj
Dyskusje i roszady budżetowe dotyczące inwestycji sportowych w gminie Grójec.
Zgodnie z propozycją burmistrza Dariusza Gwiazdy oraz przy aprobacie większości radnych z planu tegorocznych wydatków znikają 3 inwestycje: rozbudowa Publicznej Szkoły Podstawowej nr 1 o nową salę gimnastyczną i kilka klas, modernizacja boiska sportowego przy ul. Laskowej oraz dostawa i montaż hali pneumatycznej nad grójeckim „Orlikiem”.
Tarcza na „Orlik”
Ta decyzja nie oznacza jednak, że gmina rezygnuje z wykonania tych zadań. Rozbudowa PSP nr 1 oraz modernizacja boiska Mazowsza mają znaleźć się w budżecie przyszłorocznym. A „zdjęto” je z tegorocznego, ponieważ prace budowlane i tak nie rozpoczną się przed 1 stycznia.
Natomiast jeśli chodzi o zadaszenie „Orlika”, to z realizacją tej inwestycji gmina zamierza ją sfinansować z drugiej transzy tarczy antykryzysowej dla samorządów (tzw. Rządowy Fundusz Inwestycji Lokalnych).
Zadaszenie i nawierzchnia
Przed głosowaniem w sprawie zmian w budżecie głos zabrał poprzedni burmistrz, a obecnie radny Jacek Stolarski. Zasugerował, by część pieniędzy, które pierwotnie miały być przeznaczone na zadaszenie „Orlika”, trzeba zarezerwować na wymianę nawierzchni na tym obiekcie. – Na położenie nowej nawierzchni trzeba około 200 tys. zł. Chodzi o samą trawę syntetyczną. Ta, która istnieje, jest bardzo wyeksploatowana i zniszczona – powiedział Stolarski.
Do sugestii radnego odniósł się burmistrz Dariusz Gwiazda. – Chcemy to zadanie realizować. Jednak pandemia spowodowała, że mamy mniej dochodów i nie możemy sobie pozwolić na wiele rzeczy. Są pilniejsze wydatki – odpowiedział. – Budowę zadaszenia i wymianę nawierzchni zgłosiliśmy do Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. Oprócz tego do programu zgłosiliśmy budowę ulicy Heweliusza. Zobaczymy, która inwestycja zostanie zaakceptowana. Jeśli dostaniemy dofinansowanie, od razu zgłoszę do rady prośbę o wpisanie tych zadań do budżetu – stwierdził.
Nie jesteśmy Barceloną
Zdaniem burmistrza należałoby także pomyśleć o położeniu nowej nawierzchni na innym boisku – tym znajdującym się przy ul. Sportowej. – Na obiektach Mazowsza kluby piłkarskie nie mieszczą się. Nie mają, gdzie trenować. Gdybyśmy zrobili nową nawierzchnię na boisku przy Sportowej, grafiki na Mazowszu odblokowałyby się – uważa samorządowiec.
Zupełnie inne zdanie na temat przeznaczenia boiska przy ul. Sportowej miał Jacek Stolarski, za kadencji którego było ono budowane. – To boisko nie jest boiskiem piłkarskim. Służy do zajęć ruchowych. Wiem, że najlepiej byłoby w Grójcu uprawiać tylko piłkę nożną. Ale nie jesteśmy Barceloną i trzeba wziąć pod uwagę, że potrzebne są inne zajęcia ruchowe – uznał radny. W swoim wystąpieniu powiedział także: – Nową nawierzchnie na „Orliku” należy położyć niezależnie od tego, czy są środki czy nie. W innym wypadku trzeba będzie ten obiekt zamknąć.