Background Image
Previous Page  3 / 20 Next Page
Information
Show Menu
Previous Page 3 / 20 Next Page
Page Background

3

Region

Gazeta Jabłonka, 04.09.2019 r.

www.geparo.eu

FIRMA OFERUJE:

-us³ugi koparko-³adowark¹ i kopark¹ 16 ton

-transport (ziemia ogrodnicza, piach, ¿wir, pospó³ka, ¿u¿el, HDS )

-przygotowanie placów pod budowê ( wykopy, wyburzenia, wyrywanie drzew )

-utwardzanie placów i dróg ( walec wibracyjny )

-us³ugi maszynami rolniczymi, zamiatarka

-odœnie¿anie ( place, drogi )

-minikoparka

tel. 602-69-00-19, 660-66-46-25

ul. Wiatraczna19 A

( pomiêdzy ul. Zbyszewsk¹, a ul. Sienkiewicza )

PROMOCJA

ENERGOOSZCZĘDNE OKNA

CIEPŁY PARAPET GRATIS

Grójec, ul.Piłsudskiego 55

Tel. 662 168 061

www.oknobud.com

Grójec, ul. Piłsudskiego 2

tel. 48 664 24 68, 501 867 708

e-mail:

adimar@ra.onet.pl

Kasy i drukarki

fiskalne

online

NANO

online

HD

online

SENTO

online

Red: Prezydent Francji spotyka się

z Władimirem Putinem w okolicach

szczytu G7. To dla pana zaskoczenie?

Mirosław Maliszewski:

Nie, nie je-

stem tym zaskoczony. Szczyt G7 to

spotkanie najsilniejszych gospodarek

świata, czyli najmocniejszych ekono-

micznie państw, których liderzy wie-

dzą co jest dla ich krajów korzystne.

Prezydent Francji zdaje sobie sprawę

ze znaczenia Rosji i dlatego rozmawia

z Putinem.

Red.: Czy to oznacza w jakiejś per-

spektywie zmianę zasad oddziały-

wania na Rosję przez Unię Europej-

ską?

MM:

Mam taką nadzieję. Obecnie

obowiązujące wzajemne sankcje są

szczególnie dotkliwe dla europejskich

producentów, szczególnie rolników, a

już najbardziej polskich sadowników.

Wydaje się też, że nie mają dużego

znaczenia dla rosyjskiej gospodarki,

a to miało być ich celem. Sankcje nie

zostały nałożone na surowce energe-

tyczne, co byłoby szkodliwe dla Rosji,

a na mało znaczące kwestie. Z kolei

Rosja „uderzyła” w najbardziej czuły

punkt, czyli żywność.

Red. Która w ogromnych ilościach

była eksportowana na Wschód.

MM:

Największym eksporterem z

powodów historycznych i bliskości

rynku była Polska. My sadownicy

straciliśmy najwięcej. Przed embar-

giem nasz eksport przekraczał 1 mi-

lion ton jabłek rocznie. Dawało nam

to pozycję największego na świecie

eksportera jabłek. Byliśmy najwięk-

szym dostawcą na tamten rynek.

Rozwijała się sprzedaż innych gatun-

ków- truskawek, czereśni, borówki.

Świetnie te szanse wykorzystaliśmy

dostosowując produkcję i handel do

wymagań rosyjskiego rynku. Wszy-

scy nam tego zazdrościli. Nie było

wówczas i nie ma do tej pory więk-

szego importera jabłek na świecie niż

Rosja. Wyparliśmy stamtąd nie tylko

europejskich dostawców, ale nawet

Chińczyków. Dlatego z powodu zaka-

zu handlu to my ponosimy największe

straty.

Red. To rynek stracony?

MM:

Jeszcze nie całkiem. Jednak

już pewnych strat nie odrobimy. W

Rosji i krajach nie objętych zakazem

bardzo, ale to bardzo dynamicznie

rozwija się produkcja sadownicza.

Są specjalne programy rządowe do-

tujące zakładanie nowych sadów,

budowę chłodni itp., tak w samej

Rosji, jak i innych krajach, w tym na

Ukrainie. Te plantacje już owocują, a

za chwilę będą mieć pełne zbiory. To

potencjalne setki tysięcy, a nawet mi-

liony ton wyprodukowanych jabłek,

malin, borówek, czereśni. Sam Putin

wypowiada się, że jego kraj ma być

samowystarczalny w żywność, a jego

słowa dla wielu są rozkazem. Poza

tym zakaz importu stanowi swoistą

ochronę rynku wewnętrznego przed

tanim importem i choćby z tego po-

wodu inwestycje w sady są bardzo

dochodowe.

Red: Co w takim razie zrobić, żeby te

bardzo niekorzystne dla nas zjawiska

powstrzymać?

MM:

Widać, że francuski prezydent

zdaje sobie z tego sprawę i dlate-

go podejmuje z Rosją dialog. Wiem,

że podobnie myśli wielu polityków

w Unii Europejskiej, ale brakuje im

odwagi do poważniejszych ruchów.

Szkoda tylko, że Polska jako sąsiad

nadal jest na czele europejskiej an-

tyrosyjskiej szpicy. Przecież sank-

cje na Rosję przedłużono na nasz

wniosek. Moim zdaniem to ogromny

błąd naszego rządu. Według mnie

polityka powinna iść w zupełnie in-

nym kierunku. Jeśli chcemy rzeczy-

wiście skutecznie Rosję nastraszyć,

to wprowadźmy sankcje na mające

ogromne znaczenie dla tego kraju

surowce energetyczne. To Putin z

pewnością by odczuł. Tymczasem

w roku ubiegłym zaimportowaliśmy

tylko jako Polska około 15 milionów

ton rosyjskiego węgla. Jeśli natomiast

uważamy, że jest to niemożliwe, bo

Europa bez węgla i gazu ze wscho-

du sobie nie poradzi i nie pójdzie na

taką wojnę handlową, to pozostaje …

dogadanie się. I ten scenariusz zdaje

się proponować francuski prezydent.

Red: A my?

MM:

A my zmieńmy strategię. Nie

róbmy z siebie największego wroga

Rosji w całej Europie i na świecie.

Wyciągnijmy też wnioski z historii i

przypomnijmy sobie czym kończyły

się waśnie z sąsiadami. Boję się jed-

nak, że dla wielu polityków kwestia

domagania się zwrotu wraku samo-

lotu, czy budowanie patriotyzmu na

walce z Rosją jest gwarantem poli-

tycznego sukcesu, dużo dla nich waż-

niejszego niż zdrowy rozsądek w rela-

cjach handlowych. Płacimy za to my

wszyscy, najwięcej sadownicy.

Red. Nie boi się Pan oskarżeń o zdra-

dę?

MM:

Odpowiem pytaniem. Co jest

bardziej patriotyczne - spór, kłótnia,

narażanie się, oskarżanie i płacenie

za to ogromnej ceny, czy też mądra

pragmatyczna polityczna dyploma-

cja? Moim zdaniem to drugie. Gdy-

bym to ja był Ministrem Rolnictwa

przekonywałbym swojego Premiera

do innego spojrzenia na relacje z Fe-

deracją Rosyjską. Przekonywałbym

też polityków z Zachodu do zmiany

stanowiska. Starałbym się z całych sił

powrócić na ten kluczowy dla całego

polskiego rolnictwa rynek. Póki nie

jest za późno, póki jeszcze po otwar-

ciu granic można tam konkurować. Za

rok, dwa nie będzie tam już dla nas

zupełnie miejsca. Czy to zdrada, czy

zdrowy rozsądek?

Red. Przez niektórych o taką właśnie

zdradę oskarżany jest Prezydent E.

Macron.

MM:

Myślę, że jego gest wobec Pu-

tina jest poparty analizami gospo-

darczymi i politycznymi. Bez nich nie

odważyłby się zająć tak w końcu kon-

trowersyjnego stanowiska. Wcale się

nie zdziwię jak w jego konsekwencji

francuskie sery, wina, owoce, warzy-

wa, mięso będą miały wstęp na rosyj-

ski rynek nawet przez teoretycznie

zamknięte granice. I czy to zdrada,

czy patriotyzm? Oceńmy sami.

Red: W jednym z wywiadów dla ro-

syjskiej agencji powiedział Pan, że

embargo jest niekorzystne dla oby-

dwu stron, a przed chwilą uznał Pan,

że Rosja na nim nie traci.

MM:

Ceny w tym kraju na produkty

spożywcze objęte zakazem handlu

poszły mocno do góry, jabłek nawet

o kilkadziesiąt procent. Ludzie z tego

powodu kupują ich mniej. Chciałem,

żeby o tym dowiedziało się tamtejsze

społeczeństwo, które nota bene jesz-

cze trochę tęskni za naszymi owoca-

mi. Moim zdaniem dla Rosji taniej jest

importować jabłka z naszego kraju

niż samemu produkować. Tam jest

nie do końca sprzyjający klimat, brak

infrastruktury przechowalniczej itp.

Jest to w jakiś sposób naprawiane,

omijane, ale koszty i ryzyko tego są

ogromne. Bez dotacji raczej niemoż-

liwe. Chciałem tym niejako zainicjo-

wać refleksję po tamtej stronie.

Jednak, aby zrozumieć „rosyjskie

myślenie”, trzeba tam pojechać, po-

rozmawiać z mieszkańcami, obejrzeć

telewizję, poczytać gazety. To kraj

mający nieco inne standardy niż Euro-

pa Zachodnia, kraj w którym myślenie

tragicznymi wydarzeniami II Wojny

Światowej, w tym w niej zwycięstwo

jest dominujące. Oni nazywają ją

Wielką Wojną Ojczyźnianą. To społe-

czeństwo, w którym poczucie obrony

przed wrogami jest w genach. Dla-

tego uważam, że sankcje tego typu

jak obecne nie wywrą presji ani na

społeczeństwo, ani na władze. Wręcz

przeciwnie - wywołują poczucie wię-

zi, obrony i przeciwdziałania. Pięć lat

obowiązywania zakazów to potwier-

dza. Musimy to brać pod uwagę.

Red: Jaki jest więc końcowy wnio-

sek?

MM:

Jak najszybciej zakończyć em-

bargo handlowe, które jest dla nas

zabójcze, powrócić na tamten rynek,

podjąć konkurencję i ją znów wygrać.

Mam nadzieję, że grono tak myślą-

cych się powiększy, tak w Europie,

jak też w Polsce.

Embargo jest dla nas szkodliwe

Platformę samojezdną

podnoszona do góry,

silnik VW, wspomaganie,

Tel. 577806414

SPRZEDAM

Sprzedam

2

Działka 9500 m

w miejscowości

Szczęsna

Tel. 661 553 697

SPRZEDAM

samochód ciężarowy

MAN 2000 rok pro.

ładowność 8 ton burto-firanki

NIE USZKODZONY

NOWY AKUMULATOR I OPONY

tel: 604 418 949

SPRZEDAM !!! VW Caddy

1,6 TDI 75 KM - bardzo zadbane, klimatyzacja

od osoby prywatnej. I właściciel w kraju

Rok produkcji 12/2010

Tel: 666 127 643