10
REGION
Z c
by w czasie
i w
<<wszystko nam się rozpl
Nowo narodzon
koniecznym z
a
życzliwym myślom, d
Mar
Senator ziemi
kozie
Stani
*Ks. Jan Twardo
Z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia
życzę,
by te wyjątkowe chwile upływały
w rodzinnej i radosnej atmosferze.
Niech Boże Dziecię
błogosławi w realizacji zamierzonych planów
i wspiera nas w każdym dniu Nowego 2018 roku.
Marek Suski
Poseł na Sejm RP
Na początku wyjaśnijmy, że studium
uwarunkowań i kierunków zago-
spodarowania przestrzennego to
dokument obowiązujący dla całego
obszaru gminy. Określa on ogólnie
politykę przestrzenną i lokalne zasa-
dy zagospodarowania. Na jego pod-
stawie sporządza się miejscowy plan
zagospodarowania przestrzennego
(MPZP), który jest dokumentem
bardziej szczegółowym, ustalającym
przeznaczenie danego terenu. Zarów-
no studium, jak i MPZP uchwala rada
gminy.
– Musieliśmy opracować nowe stu-
dium. Stare było już bowiem nieak-
tualne, przez co nie możemy zmienić
miejscowego planu zagospodarowa-
nia przestrzennego dla działek, na
których ma powstać osiedle domów
jednorodzinnych. Jeśli tego nie do-
konamy, inwestor nie otrzyma na-
wet pozwolenia na budowę – wyja-
śnia burmistrz Mogielnicy Sławomir
Chmielewski.
„Nie” dla wiatraków
Treść nowego studium wraz z załącz-
nikami zostało przedłożone radnym.
Jednak części z nich nie spodobał się
jeden z zapisów w dokumencie. Cho-
dzi mianowicie o słowa: „Dopuszcza
się […] lokalizowanie elektrowni
wiatrowych […] o mocy powyżej
100 kW, a także urządzeń do pozy-
skiwania energii z biomasy tylko na
terenach wyznaczonych w Studium o
symbolu R/E z uwzględnieniem wy-
znaczonej nieprzekraczalnej strefy
ochrony.” Według mapy dołączonej
do studium symbolem R/E oznaczo-
no tereny w północnej części wsi Bo-
rowe.
Radny Bogdan Sawicki, który jest
przeciwnikiem stawiania dużych
elektrowni wiatrowych na obszarze
gminy Mogielnica, podczas ostatniej
sesji rady (27 listopada) zapropono-
wał, by wykreślić przytoczony zapis
z treści studium lub nieco zmienić
jego treść. – Ten zapis jest niezgod-
ny z Ustawą z 20 maja 2016 roku o
inwestycjach w zakresie elektrowni
wiatrowych oraz z podjętą przez radę
uchwałą, która nie dopuszcza moż-
liwości budowy dużych elektrowni
wiatrowych na terenie gminy Mo-
gielnica – wyjaśnia swoje stanowisko
Sawicki.
Decyduje ustawa
Katarzyna Bazylewicz-Maj, główna
projektantka studium, miała jednak
wątpliwości, czy w ostatniej chwili,
tuż przed uchwaleniem, z treści doku-
mentu można wykreślić jakieś zapisy.
– Wykreślenie czegoś ze studium nie
jest takie proste, jeśli dokument był
wyłożony do publicznego wglądu, a
jego treść została uzgodniona z kilku-
nastoma instytucjami – mówiła.
Z kolei burmistrz Sławomir Chmie-
lewski przekonywał, że pozostawienie
wspomnianego zapisu nie oznacza,
że w Borowem powstaną elektrow-
nie wiatrowe. Mówił między innymi
o ustawie, która określa, w jakiej od-
ległości od domostw można posta-
wić te urządzenia. Odległość ta, jak
stanowi prawo, musi być równa lub
większa 10-krotności wysokości jego
konstrukcji. A zatem wiatrak o wyso-
kości 140 metrów powinien znajdo-
wać się o co najmniej 1400 metrów
od budynku mieszkalnego. – Na tere-
nie gminy Mogielnica nie ma takich
miejsc – podkreśla Chmielewski.
Podpisy i wnioski
Dlaczego właściwie w dokumencie
przedłożonym radnym znalazły się
zapisy o dopuszczeniu możliwości
budowy wiatraków, skoro rada kilka
lat temu podjęła uchwałę zakazującą
stawiania tego typu urządzeń na tere-
nie gminy? – Wpłynęło do nas kilka
wniosków od mieszkańców, którzy
prosili, by w studium zawrzeć zapis
o możliwości postawienia wiatraków
– tłumaczy Sławomir Chmielewski.
Natomiast Jarosław Górnik, pracow-
nik mogielnickiego magistratu, prze-
konywał, że taki zapis jest potrzebny,
by treść studium uzyskała niezbędną
akceptację Urzędu Regulacji Energe-
tyki.
– Poza uchwałą rady mieliśmy tak-
że zapewnienia burmistrza, że nie
będzie na terenie naszej gminy tego
typu urządzeń. Tymczasem 15 listo-
pada dowiaduję się, że treść studium
dopuszcza budowę dużych elektrow-
ni wiatrowych. Swego czasu zebrali-
śmy mnóstwo podpisów przeciwni-
ków takich inwestycji, a teraz raptem
na wniosek kilku osób próbowano
przeforsować budowę wiatraków –
krytykuje Bogdan Sawicki.
Wszystko od nowa?
W trakcie sesji doszło do 2 głoso-
wań w sprawie uchwalenia studium.
Pierwsze zakończyło się remisem 7:7.
Po nim przewodniczący zarządził
przerwę w obradach, w trakcie której
radni doszli do porozumienia. Jedno-
głośnie zdecydowali, że kontrower-
syjny zapis w dokumencie zostanie
po prostu zmieniony.
Ustalili, że będzie on brzmiał: „Do-
puszcza się […] lokalizowanie elek-
trowni wiatrowych […] o mocy do
100 kW na terenach wyznaczonych
w Studium o symbolu R/E z uwzględ-
nieniem wyznaczonej nieprzekra-
czalnej strefy ochrony.” Jak widzimy,
w miejscu wyraz „powyżej” zastąpio-
no słowem „do”. Ponadto, usunięto
wzmiankę mówiącą o dopuszczeniu
do budowy urządzeń służących pozy-
skiwaniu energii z biomasy.
Zdaniem burmistrza zmiana treści
studium może pociągnąć za sobą
poważne konsekwencje. – Obawiam
się, że wojewoda mazowiecki uchyli
tę uchwałę. Przecież pierwotna treść
studium została uzgodniona z 19 in-
stytucjami i wyłożona do publicznego
wglądu. Teraz wojewoda może uznać,
że skoro wprowadzono zmiany do
dokumentu, cały proces trzeba zacząć
od nowa. Mam jednak nadzieję, że się
tak nie stanie – mówi Chmielewski.
W ocenie burmistrza dokonana przez
radnych zmiana ogranicza takżemoż-
liwość utworzenia na terenie gminy
tzw. klastrów energetycznych, czyli
porozumień np. pomiędzy kilkoma
firmami w sprawie budowy instalacji
odnawialnych źródeł energii. – Duże
firmy z terenu naszej gminy są zainte-
resowane utworzeniem klastra ener-
getycznego. Ale teraz nie mają moż-
liwości instalacji np. nowoczesnych
pionowych turbin wiatrowych [wia-
traki o pionowej osi obrotu – red.],
które potrzebują mniej miejsca niż
tradycyjne, są cichsze i bezpieczniej-
sze dla ptaków – tłumaczy Sławomir
Chmielewski.
Dominik Górecki
Studium nad wiatrakami
MOGIELNICA:
Rada miejska przyjęła nowe studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy. Nie obeszło się jednak bez sporych kon-
trowersji.
Chynowskie władze uchwaliły budżet
na przyszły rok. Poza środkami na
modernizację i rozbudowę oczysz-
czalni ścieków w Sułkowicach (4,6
mln zł., które będą pochodziły z do-
tacji z NFOŚiGW oraz pożyczki) sa-
morząd przeznaczy fundusze
m.in.
na oświetlenie uliczne (360 tys. zł.),
odwodnienie rowów (150 tys. zł),
wkład własny w wykonanie drogi
Wola Tokarska - Pawłówka, zgłoszo-
nej do dofinansowania przez mar-
szałka Województwa Mazowieckiego
(350 tys. zł), tłuczniowanie dróg (300
tys. zł), modernizację dróg gmin-
nych (900 tys. zł) oraz wkład gminny
w modernizację dróg powiatowych
(900 tys. zł).
– Plan modernizacji dróg gmin-
nych opracujemy w styczniu – mówi
Krzysztof Wojda, przewodniczący
Komisji Rozwoju Gospodarczego i
Budżetu.
Chynowski budżet na 2018 rok zakła-
da emisję obligacji o wartości 2 mln
złotych. Spłatę zaplanowano na lata
2020-2023 w czterech ratach po 500
tys. złotych. Samorząd zaplanował
dochody w wysokości 42,3 mln zło-
tych, natomiast po stronie wydatków
znalazła się kwota 43,9 mln złotych.
KO
CHYNÓW:
Samorząd wyda w przyszłym roku z własnego budżetu na inwestycje 3,5 mln złotych.
Głównym zadaniem realizowanym przez gminę będzie modernizacja i rozbudowa oczyszczalni
ścieków w Sułkowicach.
Stawiają na oczyszczalnię