Cała prawda o nowych zasadach zatrudniania cudzoziemców!
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Czytany 14629 razy
- Wydrukuj
W ostatnim czasie wiele mówi się o zmianie ustawy o zatrudnianiu cudzoziemców, która w swej treści zawiera mnóstwo, bardzo niekorzystnych rozwiązań dla branży sadowniczej.
Publicznie obarcza się winą za ich wprowadzenie Związek Sadowników RP, dlatego jestem zmuszony wyjaśnić raz na zawsze, w jaki sposób ustawa przybrała taki, a nie inny kształt. Po pierwsze chciałbym wytłumaczyć niektórym osobom, że Dyrektywa w sprawie warunków wjazdu i pobytu obywateli państw trzecich w celu zatrudnienia w charakterze pracownika sezonowego zatwierdzana jest przez Parlament Europejski i Radę Unii Europejskiej, a nie przez Sejm RP. Kontynuując, jest to dokument unijny, który jedynie zaleca pewne rozwiązania, które kraj członkowski ma możliwość wdrożyć do swego prawa krajowego. Dyrektywa, co będzie można zobaczyć w tabeli poniżej, daje bardzo dużą swobodę w interpretowaniu zapisów i dostosowywaniu ich do realiów w danym państwie. Oczywiście pod warunkiem, że ustawodawcy rozumieją problem i specyfikę danej branży i chcą wprowadzić takie przepisy, aby możliwie jak najwięcej ulżyć swoim obywatelom.
Muszę również tym miejscu wszystkim przypomnieć, że przez ponad 10 lat – dopóki nasza Organizacja miała realny wpływ na rządzących w tym kraju – zatrudnialiśmy cudzoziemców na najkorzystniejszych warunkach w całej Unii Europejskiej. Przez te lata wielokrotnie próbowano nam te przywileje odebrać, ale dzięki doświadczeniu w negocjacjach, które z pokorą zdobywaliśmy przez niemal 20 lat naszej działalności udało nam się przekonywać decydentów do naszych racji. Byliśmy wówczas inicjatorami różnych spotkań na szczeblu krajowym i unijnym, na które zawsze zapraszaliśmy przedstawicieli z innych organizacji naszej branży, po to aby rzetelnie przedstawić problem i znaleźć najkorzystniejsze rozwiązanie dla wszystkich. Niestety w spotkaniach i negocjacjach nad obecnym kształtem ustawy – mimo naszym próśb i żądań – nie mieliśmy szansy uczestniczyć, ponieważ nie byliśmy na nie zapraszani. Zatem odpowiedzialność za kształt obecnych przepisów wzięły na siebie inne organizacje branżowe, które już dziś przyznają, że można było w dużo korzystniejszy sposób dokonać zapisów w kwestii zatrudniania cudzoziemców. Ciekawostką jest, że to właśnie branża sadownicza obok budownictwa, turystyki czy transportu została potraktowana najgorzej pod tym względem. Dlaczego? Śmiem twierdzić, że ich przedstawiciele mieli dużo większe doświadczenie negocjacyjne i stawiali twarde warunki, podparte możliwościami, które dawała właśnie Dyrektywa Unijna.
W tabeli poniżej przedstawiam –mam nadzieję czytelnie – w jaki sposób zatrudnialiśmy cudzoziemców dotychczas i teraz, a także jakie zapisy zawarte są w Dyrektywie Unijnej.
Nasuwa mi się również dygresja dotycząca umowy o dzieło, która do 31 grudnia 2017 r. funkcjonowała w zatrudnianiu pracowników w naszych gospodarstwach, a obecnie została wykluczona. Zastanawiam się, gdzie jest problem, bowiem zgodnie z Art. 627 Kodeksu Cywilnego przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia. Zatem zlecenie cudzoziemcowi zerwania jabłek odmiany Jonagold na obszarze jednego hektara, oznaczonego działką nr. 20 w miejscowości X w okresie dwóch miesięcy, za którą otrzyma ustalone wynagrodzenie jest dziełem. Dlaczego więc obecne władze odebrały nam możliwość do korzystania z naszych praw uregulowanych w Kodeksie Cywilnym? Zwłaszcza, że Dyrektywa Unijna jasno mówi, że do pracowników sezonowych powinny mieć zastosowanie umowy zgodne z prawem krajowym!
Jasno widzimy na podstawie powyższych przykładów, że nadinterpretacja bądź niezrozumienie prawa szkodzi! Zwłaszcza jego obywatelom! Nasza organizacja już niebawem złoży do Sejmu kompleksową propozycję ustawy regulującą zatrudnienie pracowników na zasadach bardzo zbliżonych do tych sprzed 1 stycznia 2018r. i zgodnych z zapisami Dyrektywy Unijnej. Liczymy wówczas na współpracę, a przede wszystkim na poparcie ze strony tych organizacji, którym nadal zależy za rozwoju polskiego sadownictwa - ponad podziałami politycznymi!
Krzysztof Czarnecki,
Wiceprezes Związku Sadowników RP