Nowomiejski szpital potrzebuje zastrzyku gotówki
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Czytany 28911 razy
- Wydrukuj
Nowomiejski Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej ma problemy finansowe.
Po zakończeniu sprawy z wsparciem finansowym grójeckiego Powiatowego Centrum Medycznego do samorządu powiatu zwróciła się o pomoc dyrekcja nowomiejskiego SPZOZ-u, który potrzebuje zastrzyku gotówki.
Rosnące zobowiązania
W dniu objęcia stanowiska dyrektora SPZOZ-u w Nowym Mieście nad Pilicą przez Joannę Czerwińską placówka posiadała zobowiązania wymagalne na kwotę 2,5 mln złotych (na dzień 30 czerwca). W przeciągu dwóch miesięcy wzrosły one do 3,17 mln złotych.
- Różnica ta wynika z comiesięcznego braku środków w kwocie 120 tysięcy złotych – tłumaczy Czerwińska. – Dodatkowo część z płatności wobec naszych kontrahentów stała się wymagalna. Pojawiły się również zobowiązania wynikające z wyroków sądowych, które nakazują nam zapłatę należności wraz z odsetkami oraz pokrycie kosztów sądowych.
Ogółem szpital posiada zobowiązania na około 10 mln złotych z czego 4,8 mln to kredyty zaciągnięte przez SPZOZ w ubiegłych latach. Zobowiązania wymagalne wobec kontrahentów opiewają na kwotę 2,5 mln złotych.
- W przeciągu pierwszego miesiąca po objęciu stanowiska przeprowadziłam analizę kosztów funkcjonowania oddziałów w SPZOZ - ie pod każdym możliwym kątem - mówi Joanna Czerwińska, dyrektor nowomiejskiego szpitala. - Nie zauważyłam jednak żadnych nadużyć.
Z analizy wynika, że najwięcej kosztów generują oddziały chirurgiczny oraz położniczo - ginekologiczny do których przynależy blok operacyjny.
- Na sytuację placówki składa się wiele czynników – tłumaczy Czerwińska. – W głównej mierze niedoszacowanie punktów za które płaci Narodowy Fundusz Zdrowia i mniejsza ilość pacjentów niżeli SP ZOZ jest przygotowany
Trzy prośby o pomoc
W związku z problemami dyrekcja nowomiejskiego SPZOZ-u złożyła do samorządu powiatu grójeckiego trzy prośby. Pierwsza o dotację w wysokości 50 tysięcy złotych na dokończenie remontu POZ w Rzeczycy, druga o 292 000 złotych w formie dotacji na pokrycie kosztów poniesionych w związku z zakończeniem inwestycji polegającej na rozbudowie i przebudowie Izby Przyjęć oraz pierwszego piętra. Trzeci wniosek dotyczy pożyczki na kwotę pięciu milionów złotych.
- Każda kwota pożyczki będzie dla mnie zadowalająca – przyznaje Czerwińska. – Zależy mi na spłacie zobowiązań wymagalnych w tym m.in wynikających z wyroków sądowych Dodatkowo liczymy na pieniądze z tytułu nadwykonań za rok 2014 z NFZ, które opiewają na kwotę 429 tysięcy złotych. Kolejną sprawą jest zakończenie realizacji projektu Izba Przyjęć i pierwsze piętro z Mazowieckiej Jednostki Wdrażania Projektów Unijnych. Po rozliczeniu spłynie do nas 560 tysięcy złotych.
Dyrekcja szpitala przyznaje również w rozmowie z nami, że niezbędne jest opracowanie planu naprawczego, który byłby kontynuacją analizy, która powstała w ostatnim czasie.
Władze powiatu grójeckiego zapewniają, że mają dobrą wolę i chcą pomóc nowomiejskiemu SPZOZ-owi. Tajemnicą nie jest bowiem, że powiat grójecki nie ma takiego zaplecza finansowego, aby wesprzeć nowomiejski szpital 5 milionami złotych.
- Rozważamy wiele możliwości na pozyskanie środków – mówi Marek Ścisłowski, starosta powiatu grójeckiego. – Jestem przekonany, że uda nam się pomóc tej placówce.
Nowomiejski samorząd też chce pomóc
Chęć wsparcia wyraża również nowomiejski samorząd, który pozytywnie odniósł się do wniosku dyrektor SPZOZ-u o zakup karetki.
- Będziemy szukać możliwości prawnych dla wsparcia szpitala – zapewnia Tomasz Pietrucha, Przewodniczący Rady w Nowym Mieście nad Pilicą.
Nowomiejska rada miejska podczas ostatnich obrad zaniepokojona sytuacją szpitala zajęła również stanowisko w tej sprawie. W ocenie radnych odpowiedzialna za obecną sytuacje placówki medycznej jest poprzednia dyrekcja.
„W naszej ocenie przytoczone fakty wyraźnie wskazują, iż za zaistniałą sytuację odpowiada poprzednia Dyrekcja Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Nowym Mieście nad Pilicą. Rada Miejska w Nowym Mieście nad Pilicą wnosi o wyciągnięcie przez organ prowadzący konsekwencji, przewidzianej zgodnie z literą prawa względem osób odpowiedzialnych za ten stan rzeczy.”, czytamy w oświadczeniu rady.
- Razi żonglowanie zakładem z budżetem ponad dwudziestu milionów złotych na potrzeby polityki – komentuje Tomasz Pietrucha.
Paulina Omen - Klepacz