Przesiedli się z Lublina do Scanii
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Czytany 2467 razy
- Wydrukuj
Nowy samochód ratowniczo-gaśniczy w szeregach tarczyńskich ochotników.
Od ubiegłej środy OSP w Tarczynie ma do dyspozycji nowy samochód ratowniczo-gaśniczy marki Scania. Zastąpi on wysłużonego już Lublina, który – jak przyznaje prezes jednostki Emil Maliszewski – był już samochodem „z innej epoki”.
– Nasz poprzedni samochód nie miał zbiornika na wodę, a do gaszenia pożarów służyły gaśnice – mówi prezes OSP w Tarczynie – Scania to już zupełnie nowa, inna myśl technologiczna. To samochód przystosowany do wymagań obecnych czasów.
Scania z napędem miejskim może pomieścić trzy tony wody i wyposażona jest m.in. w środek pianotwórczy, agregat prądotwórczy, pompę pływającą, piły do cięcia drzew, betonu, stabilizatory i podpory. Posiada także obcinarki do pedałów, ledowy maszt oświetleniowy oraz defibrylator elektryczny, czyli wszystko, co jest niezbędne ochotnikom z Tarczyna, by sprawnie przeprowadzać akcje.
W związku z sąsiedztwem drogi krajowej nr 7 lwią część akcji tutejszych druhów stanowią zdarzenia drogowe. OSP w Tarczynie jest drugą jednostką w powiecie piaseczyńskim pod względem wyjazdów na akcje, a w województwie mazowieckim plasuje się zawsze w pierwszej dziesiątce. Tarczyńska OSP jest również jedną z najbardziej oddalonych jednostek od Państwowej Straży Pożarnej w Piasecznie, w związku z tym druhowie zazwyczaj są pierwsi na miejscu zdarzenia i podejmują istotne decyzje oraz działania.
– Dzięki nowemu samochodowi, który jest typowo miejskim pojazdem, czas naszej reakcji bardzo się skróci – dodaje Emil Maliszewski. – Wyposażenie oraz jego rozłożenie w pojeździe podniesie komfort niesienia pomocy przez druhów oraz usprawni przeprowadzanie akcji. Myślę, że obecnie jesteśmy jedną z lepiej wyposażonych OSP w województwie mazowieckim.
Uroczyste przekazanie samochodu odbędzie się podczas jednej z gminnych imprez. Samochód „wstąpił” w szeregi tarczyńskiej OSP w środę, 11 października. Jego koszt to ok. 800 tys. złotych, a złożyło się na niego kilka instytucji: Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie (200 tys. zł.), Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (100 tys. zł.), Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej (186 tys. zł.) oraz Urząd Marszałkowski (100 tys. złotych), Urząd Miejski w Tarczynie (200 tys. zł).
– Chciałbym bardzo podziękować burmistrz Tarczyna, Barbarze Galicz, bez pomocy której zakup samochodu nie byłby możliwy w tak szybkim czasie – dziękuje prezes OSP Tarczyn.
KO