Kolejna śmierć sadownika w komorze z KA
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Czytany 11415 razy
- Wydrukuj

W dniu wczorajszym zmarł 45-letni sadownik z miejscowości Boruty na terenie gminy Belsk Duży. Mężczyzna prawdopodobnie chciał sprawdzić stan owoców w chłodni z kontrolowaną atmosferą, zaciągnął się powietrzem i zmarł na miejscu.
Jak informuje, kom. Agnieszka Wójcik z KPP Grójec, sprawa jest wyjaśniana, ale prawdopodobnie zawiniła niska zawartość tlenu w atmosferze, przy podwyższonej ilości dwutlenku węgla. Sekcja zwłok ma wykluczyć udział w zdarzeniu osób trzecich.
Podobnych przypadków jest niestety wiele – producenci sięgają po jabłka „na wdechu”, a do nieszczęścia nie potrzeba dużo. W ubiegłym tygodniu do podobnego zdarzenia doszło na terenie gminy Warka. W chłodni z KA zmarła kobieta.
Red.