Nie chcą być dostarczycielem punktów
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Czytany 22209 razy
- Wydrukuj
Piłkarze Mogielanki mają za sobą ligowe zmagania w rundzie jesiennej. Nie ma wątpliwości, dla ekipy trenera Sebastiana Nadolskiego pierwsza część obecnego sezonu nie była udana.
Należy zadać pytanie, jaka będzie przyszłość drużyny? Czy w jej kadrze zajdą zmiany?
Poprawić grę
Zawodnicy Sebastiana Nadolskiego chcieli odegrać znaczącą rolę podczas rywalizacji o punkty. W rundzie jesiennej stracili jednak wiele „oczek”. Dwunaste miejsce w tabeli nie jest dobrym prognostykiem. Jedno jest pewne, zespół musi solidnie pracować podczas okresu przygotowawczego. Po wczorajszym spotkaniu klubowym można być optymistą. Pytanie, czy drużynie uda się poprawić swoją grę? Tak naprawdę na A - klasowych boiskach wiele może się wydarzyć. Prezes Mogielanki, Arkadiusz Majchrowski nie ukrywa, że chce, żeby jego piłkarze wywalczyli znacznie lepszą pozycję w tabeli. Jest dobrej myśli i liczy, że drużyna da z siebie wiele już podczas przygotowań do drugiej części sezonu.
Solidna praca, to podstawa
Sternik Mogielanki uważa, że liga jest ciekawa.
- Jest ona także nieprzewidywalna - mówi Jabłonce Majchrowski. Jego zespół ma nad czym pracować. Z pewnością znakomite obiekty dają możliwość, żeby solidnie trenować. Nie ma wątpliwości, istotne jest to, żeby dokonać wzmocnień. Nasz rozmówca liczy, że kadra jego ekipy nie zostanie osłabiona.
- Chcemy, żeby skład naszej drużyny pozostał taki, jaki był w rundzie jesiennej - tłumaczy Majchrowski.
TKKF zdecydowanym faworytem
Prezesa Mogielanki zapytaliśmy o ocenę postawy ligowych rywali. Nasz rozmówca przekonuje, że bardzo silny jest zwłaszcza zespół TKKF Grójec.
- Myślę, że oni są już jedną nogą w radomskiej lidze okręgowej - mówi Majchrowski. Wydaje się, że za kilka miesięcy na A - klasowych boiskach toczyć się będzie zacięta rywalizacja. Jaką rolę odegrają mogielniczanie? Zdecydowanie jest sporo czasu, żeby poprawić grę.
Marcin Kaźmierski