Chiny, ZEA czy to dobry kierunek?
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Czytany 14575 razy
- Wydrukuj
Kampania informacyjno-promocyjna „Europejskie jabłka dwukolorowe” daje nadzieję na sprzedaż jabłek na rynku Chińskiej Republiki Ludowej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Prawie dwa lata na rynku Chińskiej Republiki Ludowej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich realizowana jest przez Związek Sadowników RP i Unię Owocową kampania informacyjno-promocyjna pt. „Europejskie jabłka dwukolorowe”. Najważniejszymi jej elementami są działania zmierzające do nawiązania bezpośrednich kontaktów z managerami oraz handlowcami poprzez uczestnictwo w międzynarodowych targach i wystawach, misjach gospodarczych, konferencjach i spotkaniach branżowych. Organizowane są również study tour mające na celu pokazanie w całej krasie potencjału produkcyjnego naszego kraju. Z uwagi na fakt, iż rynek chiński jest obecnie zamknięty dla eksportu naszych jabłek, dokonujemy wszelkich starań, aby przekonać osoby podejmujące decyzje, że nasze jabłka są smaczne, doskonałej jakości, a przede wszystkim produkowane z zachowaniem zasad bezpieczeństwa.
Wrzesień minionego roku był dla nas miesiącem sukcesu, z dwóch powodów. Gościliśmy wówczas dwie delegacje odpowiadające za podjęcie decyzji w sprawie otwarcia rynku wietnamskiego i chińskiego. W pierwszym przypadku sukces był stuprocentowy, ponieważ po zakończonym audycie drugiego października zostały podpisane porozumienia, które otwierają ten rynek dla polskich jabłek. Odnośnie Chin procedura jest bardziej skomplikowana i długotrwała, ale wszystko idzie w dobrym kierunku. Wrześniowa kontrola delegacji ekspertów z AQSIQ przebiegła pomyślnie, co miało odzwierciedlenie w sporządzonym raporcie. Obecnie oczekujemy wizyty z Chin na wyższym szczeblu z przedstawicielami ministerstwa rolnictwa, gospodarki i spraw zagranicznych. Mamy nadzieję, iż ta wizyta przekona władze państwa środka do naszych owoców. To doskonała okazja, aby szczegółowo przedstawić proces produkcyjny, zaprezentować technologię, potencjał produkcyjny naszego kraju. Nie da się tego opisać w dokumentach, dlatego tak ważne są tego rodzaju wizyty. Osoby, które je organizują i przyjmują delegację biorą na siebie ogromną odpowiedzialność w imieniu całej branży - podkreśla Mirosław Maliszewski, Prezes Związku Sadowników RP.
Działania w kampanii są mocno zintensyfikowane, aby maksymalnie zwiększyć dotarcie do głównych grup docelowych. Właśnie miedzy innymi dlatego w ostatnich kilku miesiącach przedstawiciele kilkunastu grup producenckich brali udział w prestiżowych targach branży owocowo - warzywnej takich jak: Fruit Logistica Asia w Hongkongu, WOP Dubaj, iFresh w Szanghaju i Gulf Food w Dubaju. Targi to doskonałe narzędzie to nawiązywania relacji handlowych i zacieśniania już istniejących. Musimy pamiętać, że tamte rynki są odmienne nie tylko ze względu na odległość, ale również barierę kulturową i obyczajową.
Przedstawiciele naszych firm muszą nauczyć się w jaki sposób prowadzić rozmowy, jak prowadzić działania marketingowe i jak tworzyć pozytywny wizerunek i markę polskich jabłek. Z ogromną nadzieją patrzymy na Azję, szczególnie, że w innych miejscach globu nasycenie tymi owocami jest ogromne i nie wszędzie są one popularne. W krajach położonych daleko na wschodzie Widzimy wyraźny wzrost zamożności ludzi i zwiększające się spożycie owoców. Ponadto są to państwa o bardzo licznej populacji. Wymieńmy choćby Chiny, Indie, Tajlandię, Malezję, Indonezję, czy Wietnam - dodaje Mirosław Maliszewski, Prezes Związku Sadowników RP.
Agnieszka Dywan