Pani Janka
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Czytany 15116 razy
- Wydrukuj
12 marca bibliotekarze pożegnali Janinę Gajdę, wieloletniego pracownika grójeckiej biblioteki publicznej, wspaniałego fachowca oraz koleżankę.
Janina Gajda zmarła w wieku 84 lat. 12 marca odbył się jej pogrzeb. Koledzy z pracy pragną jednak w kilku słowach przybliżyć jej sylwetkę mieszkańcom Grójca i okolic.
Janina Gajda pracowała w grójeckiej bibliotece, ówcześnie Bibliotece Powiatowej od 1950 roku. Po ukończeniu 60 lat w 1992 roku odeszła na zasłużoną emeryturę.
- Całe swoje życie poświęciła bibliotece – mówi Aleksander Król, ówczesny dyrektor biblioteki. – Janina była wspaniałym fachowcem, który dzielił się swoją wiedzą z innymi. Tak starannej i dokładnej osoby nie spotkałem wcześniej.
Janina Gajda poza pracą bibliotekarską pełniła również obowiązki kierownika biblioteki. W okresie jej pracy kładziono nacisk na zwiększenie ilości filii oraz punktów bibliotecznych. Jak relacjonuje Aleksander Król, ówczesny dyrektor placówki Pani Janina znacznie się do tego przyczyniła za co została odznaczona przez Stowarzyszenie Bibliotekarzy Polskich Złotą Odznaką Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich. Również Minister Kultury i Sztuki nadał jej Złotą Odznakę Zasłużony Działacz Kultury.
- Był taki moment, jak szedłem z Janką przez miasto to dzieci witały ją słowami „idzie Pani biblioteka” – wspomina Aleksander Król. – Była kojarzona w Grójcu z pełnioną funkcją i doceniana za swoją pracę.
Z Janiną Gajdą współpracowała również Teresa Bednarska, która dołączyła do zespołu biblioteki grójeckiej w 1978 roku. To właśnie Pani Janina przyjmowała ją do pracy.
- Była to osoba o bardzo wysokiej kulturze osobistej, pełna empatii – mówi Teresa Bednarska. – Wymagała od innych, ale przede wszystkim od siebie. Stwarzała w pracy bardzo przyjazną atmosferę, a biblioteka była dla niej domem, my pracownicy niejako rodziną.
Jak wspomina Teresa Bednarska, Pani Janina stwarzała pracownikom możliwości rozwoju osobistego oraz wspierała inicjatywy.
- Dużo się od Janki nauczyłam – dodaje Bednarska. – Była swego rodzaju przewodnikiem.
Paulina Omen-Klepacz
Tekst powstał na podstawie wspomnień Teresy Bednarskiej oraz Aleksandra Króla.