Wyburzenie zamiast okazałego muralu
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Czytany 9494 razy
- Wydrukuj
Znów było nerwowo na sesji rady miejskiej w Grójcu. Większość radnych, wbrew woli burmistrza Dariusza Gwiazdy, zmieniło przeznaczenie środków, które gmina miała wydać na stworzenie muralu.
Przed sesją, która odbyła się 24 lutego, burmistrz przedłożył radnym uchwałę przewidującą przeznaczenie 60 tys. zł na stworzenie muralu na wschodniej ścianie budynku komunalnego znajdującego się w Grójcu przy ul. Piłsudskiego 45.
Znaczący wydatek
Grupa radnych, należących do klubu „Wspólnie dla Gminy Grójec”, zaproponowała jednak, by te 60 tys. zł przeznaczyć na inny cel, a mianowicie na wyburzenie dwóch budynków (słynnej „Modrzewianki” oraz sąsiedniego pawilonu gastronomicznego) stojących przy Grójeckim Ośrodku Kultury (GOK), oraz uporządkowanie terenu po nich. Przypomnijmy, że grójecki samorząd w ubiegłym roku nabył te nieruchomości z myślą o rewitalizacji parku i rozbudowie GOK-u.
– 60 tys. zł na wykonanie muralu to znaczący wydatek. Myślę, że mamy pilniejsze potrzeby, zwłaszcza teraz, gdy liczymy każdą złotówkę, bo na wiele spraw brakuje pieniędzy. Powinniśmy skupić się na uporządkowaniu terenu przy Grójeckim Ośrodku Kultury. Jest to ważniejsza sprawa niż stworzenie rysunku – argumentuje Karol Biedrzycki, przewodniczący rady miejskiej i jednocześnie przewodniczący klubu radnych „Wspólnie dla Gminy Grójec”. – Mam też wątpliwości, czy stan techniczny ściany budynku, na którym miałby powstać mural, pozwala na to – dodaje.
Czyja kompetencja?
Propozycja klubu radnych wzbudziła sprzeciw burmistrza. – Jeżeli w tej chwili wyburzymy te budynki, możemy zostać oskarżeni o niegospodarność. Zostaną one usunięte, ale w przyszłym roku – argumentował Dariusz Gwiazda i apelował, by z decyzjami poczekać do momentu aż powstanie koncepcja zagospodarowania terenu przy Grójeckim Ośrodku Kultury. Dodał również, że budynek „Modrzewianki” przyda się GOK-owi na czas remontu garderoby jako magazyn.
Natomiast w kwestii formalnej wypowiedział się Jarosław Wołos, radca prawny Urzędu Gminy i Miasta Grójec. Jego zdaniem rada nie może wprowadzać tego typu zmian. Jak podkreślił, inicjatywa przesunięcia środków w budżecie jest wyłączną kompetencją burmistrza, natomiast radni mogą ją tylko zaakceptować bądź odrzucić.
Karol Biedrzycki, przewodniczący rady miejskiej, stwierdził jednak, że „są różne orzecznictwa w tej sprawie” i poddał wniosek swojego klubu pod głosowanie. Poparło go 10 radnych, 8 było przeciw, a 1 osoba wstrzymała się.
Burmistrz Dariusz Gwiazda zapowiedział, że zaskarży uchwałę do wojewody mazowieckiego.