Podziękowali swemu Pasterzowi
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Czytany 5190 razy
- Wydrukuj
Czwartego czerwca br. parafia pw. Jana Chrzciciela w Zbroszy Dużej przeżywała jubileusz 50-lecia święceń kapłańskich jej inicjatora, twórcy i budowniczego tamtejszego kościoła ks. prałata Czesława Sadłowskiego.
W uroczystej mszy świętej odprawionej przez dostojnego Jubilata wzięli udział przedstawiciele Prezydenta RP, Sejmu i Senatu, władz powiatu grójeckiego oraz gmin Jasieniec, Promna i Goszczyn, księża dziekani dekanatów grójeckiego i wareckiego oraz proboszczowie i wikariusze parafii sąsiadujących ze Zbroszą Duszą, rodzina i przyjaciele ks. prałata, przedstawiciele wojska, Policji i Państwowej Straży Pożarnej, Ochotniczych Straży Pożarnych z terenu parafii, dyrektorzy placówek oświatowych z terenu parafii, przedstawiciele organizacji i instytucji, którym bliska jest postać ks. Czesława, a przede wszystkim bliskie sercu dostojnego Jubilata dzieci i młodzież z Publicznej Szkoły Podstawowej im. ks. Czesława Sadłowskiego w Zbroszy Dużej. Uczniowie po mszy świętej przedstawili wzruszający program słowno - muzyczny, dziękując tym samym Bogu za postać swojego Patrona. Życzenia, kwiaty i upominki dla dostojnego Jubilata płynęły zewsząd i każdy, kto choć raz spotkał na swej drodze księdza prałata mówił o nim jako o wielkim, ale skromnym człowieku, który nad wyraz ukochał tych, których Pan powierzył jego duszpasterskiej posłudze. Wszyscy wspominali z jakim oddaniem, mimo szykan i represji budował i bronił dzieła swego życia – kościoła i parafii w Zbroszy Dużej.
„On ma wzrastać, a ja mam się umniejszać” – słowa te, umieszczone w ołtarzu zbroskiego kościoła symbolizują całe życie i kapłańską posługę dostojnego Jubilata. Urodził się 5 grudnia 1938 roku w małej wiosce niedaleko Suwałk. Lata wojny oraz powojenne zmagania z codziennością ukształtowały jego chrześcijańską i społeczną postawę, która w 1958 roku zakiełkowała powołaniem do życia kapłańskiego. To w warszawskim Wyższym Seminarium Duchownym przy Krakowskim Przedmieściu raz pierwszy spotkał Prymasa Polski kardynała Stefana Wyszyńskiego, który w późniejszym czasie wielokrotnie wspierał jego działania. Z jego też rąk 4 czerwca 1967 rok otrzymał świecenia kapłańskie i skierowanie do parafii w Jasieńcu.
Podczas wizyt duszpasterskich na krańcach parafii ks. Czesław często słyszał o problemach tamtejszej ludności w dostaniu się do odległego o niemal 10 km jasienieckiego kościoła, często przez zasypane śniegiem nienajlepsze drogi. Podczas jednej z takich wizyt w grudniu 1968 roku w sercu młodego wikariusza zaczęła kiełkować idea budowy kościoła w Zbroszy. Już na wiosnę kolejnego roku w wynajętym budynku gospodarczym na prywatnej działce Janiny Wójcik powstała tymczasowa kaplica, którą w maju 1969 roku poświęcił sam Prymas Wyszyński. Niestety, czas głębokiego komunizmu w Polsce nie sprzyjał gorliwemu wyznawaniu wiary, a wszelkie działania w celu budowy kolejnych kościołów spotykały się ze stanowczym sprzeciwem władz państwowych. Nie inaczej było w Zbroszy Dużej. W lipcu tego samego roku wynajęci przez ówczesne władze robotnicy dokonali desakralizacji i likwidacji kaplicy, a na księdza Czesława nakładano coraz to nowe kary i poddawano go represjom. Niezłomny duszpasterz wspierany przez wiernych mieszkańców zarówno Zbroszy Dużej, jak i okolicznych wsi wciąż dążył do realizacji swojego zamysłu. Pomimo likwidacji kaplicy msze święte nadal się odbywały – na dworze pod krzyżem, w domach mieszkańców wsi, a następnie pod prowizorycznym namiotem, który z czasem znów zaczął przeistaczać się w trwałą kaplicę. Po mszach ksiądz Czesław wyświetlał filmy i organizował dyskusje, co spowodowało kolejne szykany i represje. W marcu 1972 roku kolejna prowizoryczna kaplica znów została rozebrana przez aparat represji wspierany przez najemnych robotników. Tym razem jednak gwałtowne działania funkcjonariuszy MO i ich współpracowników spowodowały szeroki oddźwięk w kręgach społecznych i władzach kościelnych. O wydarzeniach w Zbroszy Dużej mówiło Radio Wolna Europa. Poruszenie opinii publicznej było tak duże, że spowodowało obawy władz państwowych, które w czerwcu 1972 roku wyraziły zgodę władz państwowych na wybudowanie kaplicy. 17 sierpnia 1974 roku Prymas Polski kardynał Stefan Wyszyński poświęcił nowy kościół w Zbroszy Dużej, 15 listopada tegoż roku erygował parafię pw. Jana Chrzciciela, a w grudniu jej proboszczem mianował oczywiście ks. Czesława Sadłowskiego.
Nie sposób wyliczyć zasług ks. Czesława dla zbroskiej społeczności. Prowadził on działalność edukacyjną poprzez umożliwianie swoim parafianom oglądanie filmów dokumentalnych i religijnych, a w późniejszych latach, organizując spotkania dyskusyjne, wycieczki, a nawet dyskoteki dla młodzieży w dolnym kościele; kształtował postawy społeczne, organizując zebrania wiejskie, na których zapadały kluczowe dla życia wsi decyzje, wydawał parafialną gazetkę czy prowadził lokalną rozgłośnię radiową. Po wydarzeniach czerwcowych 1976 roku ksiądz Czesław prowadził aktywną współpracę z opozycją demokratyczną. Pod jego przewodnictwem w 1978 roku powstał Komitet Samoobrony Chłopskiej Ziemi Grójeckiej i Uniwersytet Ludowy. W latach osiemdziesiątych aktywnie współdziałał z „Solidarnością”, odwiedzał internowanych, a na jego plebanii znalazło schronienie wielu jej działaczy. Po „odwilży” działalność ks. Sadłowskiego nie zakończyła się, ale zyskała nowy wymiar. Wciąż jest on aktywnym liderem lokalnej społeczności i inicjatorem wielu działań, gdyż cały czas leży mu na sercu dobro jego „owczarni”. O tym najlepiej przekonał się Wójt Gminy Jasieniec Marek Pietrzak, który księdza Czesława traktuje jako niezwykły autorytet i przewodnika duchowego:
„Ks. Czesława Sadłowskiego znam osobiście od wielu lat. Utrzymuję z nim dość regularne kontakty odwiedzając go, kiedyś, gdy pełnił funkcję proboszcza, na plebanii, teraz, gdy jest emerytem i rezydentem w Parafii, którą stworzył od podstaw, składam mu zapowiedziane lub spontaniczne wizyty w jego siedzibie, tj. domku na zapleczu Plebanii, w którym znalazł dla siebie oazę po długim, ciężkim, ale owocnym trudzie Proboszcza. Każde spotkanie z tym niewielkiej postury człowiekiem jest dla mnie szczególnym przeżyciem. Nasze rozmowy dotyczą tego co aktualnie dzieje się w naszym środowisku. Mimo emerytury i zasłużonego odpoczynku ks. Czesław, żywo interesuje się wszystkim, co może mieć znaczenie dla Parafii, jej mieszkańców oraz dla lokalnego środowiska. Zawsze dopytuje i żywo interesuje się działaniami samorządu gminnego. Po moich oczach, postawie, czy sposobie poruszania się, doskonale rozpoznaje, czy mamy kłopoty i problemy. Zawsze stara się wesprzeć dobrym słowem i radą. Często nawiązuje do swoich doświadczeń, do okresu, kiedy jemu też nie było łatwo. Wtedy najczęściej odwołuje się wprost do kart Ewangelii, wskazując gdzie mam szukać rady, na czym opierać swoje decyzje i działania.
Ks. Czesław zawsze jest otwarty i jeśli tylko może poświecić mi chwilkę czasu, chętnie rozmawia. Nigdy nie narzeka. W codziennym życiu stosuje ewangeliczną zasadę miłości do bliźnich. Unika negatywnych ocen, zdarzeń i ludzi. Jest wiecznym optymistą, twierdząc, że wszystko się ułoży, że czas pozwoli z perspektywy spojrzeć na sytuacje trudne w dniu dzisiejszym. Jutro przynosi nowe spojrzenie, nowe możliwości. Stąd zawsze zaleca powściągliwość w formułowaniu ocen na gorąco.
Bardzo lubi kontakty z dziećmi i szybko nawiązuje z nimi bezpośrednie relacje. Najlepszym tego przykładem jest zainicjowany przez niego Klub Sportowy „Iskra” Zbrosza Duża, czy wycieczki na Suwalszczyznę, organizowane przez zbroską podstawówkę. Ks. Czesław, jako patron szkoły pokazuje kolejnym pokoleniom młodych ludzi piękno jego rodzinnych stron, uczy historii, której sam był świadkiem, zaszczepia w ich umysłach dążenie do samodzielnego myślenia i wyrabiania własnych sądów na otaczającą rzeczywistość.
Nade wszystko ks. prałat Czesław Sadłowski jest prawdziwym kapłanem. Całe swoje życie poświęcił głoszeniu prawdy o Chrystusie. Niósł Go do ludzi, których powierzył mu Kościół. Przebaczał swoim wrogom i przeciwnikom pozostawiając ocenę ich działania Najwyższej Instancji. Ksiądz Czesław Sadłowski, to człowiek małej postury, ale o wielkim sercu – sercu dla ludzi, sercu dla każdego, sercu, w którym każdy może dostrzec obraz samego Boga. Święty Kapłan.”
IML