Proboszcz od zadań specjalnych
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Czytany 8139 razy
- Wydrukuj
25-lecie kapłaństwa ks. Jarosława Siuchty, proboszcza parafii Świętej Trójcy w Belsku Dużym.
Niedziela, 7 czerwca była uroczystym dniem dla parafian z Belska Dużego. Tego dnia celebrowano odpust ku czci Trójcy Przenajświętszej połączony z 25-leciem kapłaństwa proboszcza, ks. Jarosława Siuchty. Mszy świętej oraz procesji przewodniczył ks. biskup Tadeusz Pikus.
Ks. Jarosław Siuchta jest proboszczem belskiej parafii od czterech lat. Znany jest lokalnej społeczności jako bardzo kontaktowy kapłan, dobry gospodarz a także zaprzyjaźniony z najnowszymi narzędziami społecznościowymi proboszcz. Transmisja mszy on-line czy selfie z parafianami podczas wizyty duszpasterskiej jest znakiem rozpoznawalnym belskiego proboszcza. Jak przyznaje, takie są czasy, każdy powinien być doinformowany.
Święcenia kapłańskie przyjął 25 lat temu (27 maja), po sześcioletnich studiach filozoficzno-teologicznych w warszawskim seminarium. Jak przyznaje w rozmowie z „Jabłonką”, od dziecka związany był z życiem parafialnym.
– Po pierwszej komunii świętej zostałem ministrantem, potem przez całe młodzieńcze lata byłem związany z życiem parafii – wspomina ks. Jarosław Siuchta. – Było to oczywiste, że swoje życie zwiążę z kościołem.
Pierwszą parafią belskiego proboszcza, była parafia Ofiarowania Pańskiego na warszawskim Ursynowie. – To były bardzo ciekawe i ważne cztery lata – opowiada ks. Siuchta. – Dla każdego księdza pierwsza parafia jest drogowskazem, nowym doświadczeniem. Relacje z parafianami wpływają na dalszą drogę.
Ks. Siuchta był wikariuszem w parafiach: św. Michała na warszawskim Mokotowie (3 lata), św. Aleksandra na Placu Trzech Krzyży w Warszawie (3 lata), Matki Bożej Fatimskiej na warszawskim Ursusie (1 rok), Świętej Marii Magdaleny na Bielanach (9,5 roku).
– Jako duszpasterz i gospodarz nauczyłem się bardzo dużo od proboszcza mojej pierwszej i ostatniej parafii – podkreśla ks. Jarosław Siuchta.
W 2016 roku ks. Jarosław Siuchta został proboszczem belskiej parafii Świętej Trójcy.
Jak się okazuje, skierowanie do parafii w Belsku Dużym było dla obecnego proboszcza dużym zaskoczeniem. – Wiedziałem, że jest to parafia z ogromnym potencjałem – dodaje Siuchta.
Obecnie proboszcz koordynuje dwa ważne projekty z unijnym dofinansowaniem na kwotę blisko 2 mln złotych, m.in. termomodernizację kościoła połączoną z renowacją witraży, budowę dwóch kotłowni, montaż paneli fotowoltaicznych, a także izolację fundamentów. W najbliższym czasie rozpocznie się wykonanie instalacji ogrzewania podłogowego zasilanego gazową pompą ciepła. To tylko kilka zadań do wykonania, a lista inwestycji ks. Jarosława Siuchty jest długa.
– Wspierają mnie w tym parafianie oraz władze samorządowe – podkreśla ks. proboszcz. – Czuję się już jak u siebie. Mam tutaj co robić, czuję się potrzebny i widzę, że to co robię jest pozytywnie odbierane.