Współpraca, a nie wewnętrzna konkurencja
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Czytany 3124 razy
- Wydrukuj
Kilka firm z branży sadowniczej wraz z gminą Błędów utworzyło klaster Polska Natura. Czym jest ta inicjatywa?
Z takim pytaniem zwróciliśmy się do Sławomira Rzeźnickiego, który działa w klastrze od początku jego istnienia. – Klaster zrzesza przedsiębiorców z tej samej branży i branż pokrewnych. W naszym przypadku jest to sektor sadowniczy. Istotą działalności klastra jest współpraca w kwestiach produkcji, dystrybucji, logistyki, handlu i marketingu, a nie wewnętrzna konkurencja. Firmy, które są jego członkami, dzielą się wzajemnie doświadczeniami, wspólnie prezentują swoje produkty podczas targów, razem biorą udział w szkoleniach, uzupełniają się w pewnych aspektach swoich działalności. Mogą też wspólnie zaopatrywać kontrahentów. Wszystko to ma na celu promocję, rozwój i podniesienie dochodowości branży sadowniczej – odpowiada.
Ważną rolę w działalności klastra Polska Natura pełni także samorząd gminy Błędów.
– Wspieramy tę inicjatywę. Rozwój branży sadowniczej jest dla nas priorytetem – mówi Jacek Adamski, sekretarz gminy Błędów i reprezentant samorządu w klastrze. – Uważamy, że działając wspólnie, mamy większe możliwości przeciwdziałania problemom, z jakimi w tych trudnych czasach zmaga się sektor sadowniczy – dodaje.
Doradzają profesorowie
Klaster Polska Natura powstał w marcu 2016 roku – wówczas został zarejestrowany w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Mazowieckiego. Autorem inicjatywy był Andrzej Stępniewski, przedsiębiorca działający w Warszawie, a mieszkający na terenie gminy Błędów. Natomiast koordynatorem klastra jest Stowarzyszenie Klaster Błędów, którego we władzach którego są Sławomir Rzeźnicki (prezes), Robert Sikora (wiceprezes) oraz Krzysztof Kołacz (członek zarządu). Żaden z nich nie pobiera wynagrodzenia z tytułu zasiadania w zarządzie organizacji. Do zrzeszenia przystąpiły już m.in. Spółdzielnia Ogrodnicza w Grójcu, Ogrodnicza Logistyka, Europa 2000, Eurosad czy NaturalCrop.
Klaster posiada również radę programową, która pełni rolę doradczą. W jej skład wchodzą: ekspert z dziedziny sadownictwa, wykładowca SGGW prof. dr hab. Kazimierz Tomala, socjolog gospodarki prof. dr hab. Krzysztof Jasiecki z Polskiej Akademii Nauk, specjalista w dziedzinie ekonomii prof. dr hab. Juliusz Gardawski z SGH, ekonomista i polityk doktor Dariusz Grabowski oraz dwaj przedsiębiorcy: Mariusz Sawiński i wspomniany wcześniej Andrzej Stępniewski.
Brand i nowi członkowie
Owocem współpracy firm skupionych w klastrze był wspólny udział w targach Polish Brands Expo w Warszawie, a także wyjazd szkoleniowy do włoskiego Tyrolu Południowego, gdzie przedsiębiorcy wizytowali tamtejsze gospodarstwa sadownicze.
Członkowie klastra mają również konkretny plan rozwoju organizacji.
– Obecnie pracujemy nad stworzeniem marki, brandu, będącego znakiem charakterystycznym Polskiej Natury. Nasze logo będzie umieszczane na owocach i opakowaniach. Następnie produkty trafią do sieci sklepów w całej Polsce. Z czasem konsument przyzwyczai się do marki, będzie wiedział, że owoce spod znaku Polskiej Natury to owoce piękne, smaczne i zdrowe – tłumaczy Rzeźnicki.
Jak podkreśla prezes Stowarzyszenia, klaster jest otwarty na nowych członków, także na tych, którzy działają w sektorach okołosadowniczych typu szkółkarstwo, chłodnictwo, przetwórstwo, energetyka, marketing, handel czy transport.
– Zapraszamy do współpracy zarówno przedsiębiorstwa, jak i osoby fizyczne. Mogą do nas przystąpić firmy nie tylko z branży sadowniczej czy warzywniczej. Chcemy bowiem rozszerzać naszą działalność również w zupełnie innych kierunkach. Im więcej podmiotów, tym większe możliwości działania – mówi Sławomir Rzeźnicki i przyznaje, że obecnie trwają rozmowy w sprawie dołączenia do klastra przedsiębiorców z tzw. zagłębia paprykowego, a więc m.in. z gmin Potworów, Przytyk, Klwów czy Radzanów.
Póki co Polska Natura jest klastrem regionalnym. Ale po trzech latach swojej działalności, czyli w 2019 roku, może uzyskać status klastra krajowego. A to oznacza większe korzyści i nowe możliwości rozwoju.
– Wówczas nasi członkowie będą mogli aplikować o dofinansowanie różnych projektów – tłumaczy Rzeźnicki.
Dominik Górecki