Wielkie zmiany w Mogielance
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Czytany 21416 razy
- Wydrukuj
W szeregach ambitnego A- klasowicza zapadły ważne decyzje. Ma on zwłaszcza nowego prezesa oraz trenera. Czy zespół w przyszłości osiągnie sukces ?
Odważne decyzje
Wydaje się, że może być to trudne zadanie. Z pewnością po sporych zmianach drużyna będzie chciała wrócić na właściwy tor i wygrywać poszczególne pojedynki. Na stanowisku trenera Marcina Skoniecznego zastąpił Sebastian Nadolski. Co więcej nowym prezesem został Arkadiusz Majchrowski. Czas pokaże, czy zespół zdoła odegrać znaczącą rolę na A - klasowych boiskach. Jego szeregi zasiliło też kilku zawodników. Póki co mogielniczanie w ligowych zmaganiach spisują się poniżej oczekiwań. Liczą oni jednak, że wszystko ułoży się po ich myśli.
Zastąpić godnie Skoniecznego
Nie da się ukryć, że do zespołu dużo dobrego wniósł Marcin Skonieczny. Przez kilka lat pomagał swojemu zespołowi także na boisku grając na pozycji pomocnika. Z pewnością dał z siebie wszystko. Bardzo pozytywnie jego pracę ocenia prezes Mogielanki, Arkadiusz Majchrowski.
- Marcin jest dobrym trenerem - mówi Jabłonce Majchrowski. Zespół w obecnym sezonie spisuje się jednak znacznie słabiej.
Wnioski z postawy na A - klasowych boiskach zostały wyciągnięte. Teraz przed nowym trenerem trudne zadanie. Czy Sebastian Nadolski da swojej ekipie nową jakość?
- Uważam, że Sebastian Nadolski godnie zastąpi Marcina Skoniecznego. Myślę, że da sobie radę - przekonuje prezes Mogielanki.
Nasz rozmówca jest dobrej myśli i podkreśla, że nowy szkoleniowiec w swojej karierze odnosił sukcesy. Ekipę z Mogielnicy też kiedyś prowadził.
Osiągnąć sukces
Sebastian Nadolski ma wizję tej drużyny i w przyszłości zamierza osiągnąć z nią sukces. Doskonale zdaje sobie sprawę, jak obecnie prezentuje się Mogielanka.
- Jest dużo do poprawy - podkreśla Nadolski.
Nasz rozmówca nie ukrywa, że jego piłkarze, to mieszanka rutyny z młodością.
Ma on miłe wspomnienia z pracy z Mogielanką. Teraz doskonale wie, że zmagania w obecnym ligowym sezonie nie są łatwe. W swój zespół bardzo wierzy Jan Łaski, który jeszcze niedawno był prezesem Mogielanki. Obecnie jako członek zarządu liczy, że drużyna poradzi sobie na boiskach drugiej grupy radomskiej A klasy.
Nasz rozmówca nie ukrywa, że nowy trener posiada atuty. Teraz ponownie prowadzi zespół i chce zrobić dla niego dużo dobrego. W obecnej rundzie drużyna chce utrzymać się w A klasie. W kolejnym ligowym sezonie natomiast zamierza powalczyć o wysokie cele.
- Mogielnicę stać na „okręgówkę” - ocenia Łaski. Nie ma wątpliwości, w szeregach tej drużyny nie ukrywają, że mają ambitne plany. Zespół chce skutecznie zrealizować wszystkie założenia i walczyć o ligowe punkty.
Marcin Kaźmierski