Zadośćuczynienie za zerwanie więzi emocjonalnej
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Czytany 15892 razy
- Wydrukuj
Zgodnie z wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Szczecinie (sygn. akt I ACa 845/12) krzywdą wyrządzoną zmarłemu jest utrata życia, natomiast dla osób mu bliskich jest to naruszenie jego własnego dobra osobistego poprzez zerwanie więzi emocjonalnej, szczególnie bliskiej w relacjach rodzinnych.
Siostra i matka wystąpiły do sądu o zasądzenie od firmy ubezpieczeniowej zadośćuczynienia za śmierć ich brata i syna. Od ubezpieczyciela samochodu, w którym zginął mężczyzna, domagały się odpowiednio 80 tys. zł i 120 tys. zł. Zmarły zginął na skutek nieszczęśliwego wypadku do jakiego doszło w 1997 r. Tego dnia bawił się ze znajomymi na dyskotece. Młodzi ludzie postanowili zmienić miejsce zabawy na inną dyskotekę. Kolega zmarłego zabrał całą grupę do swojego auta. Sam zmarły wraz z innymi zajęli miejsca w bagażniku, gdyż wszystkie miejsca przeznaczone dla pasażerów były zajęte.
W wyniku niefortunnej próby wyprzedzania na zakręcie auto uderzyło w słup trakcji tramwajowej przełamując się na pół. Zmarły przed śmiercią pomagał matce w prowadzeniu domu, opiekował się siostrą, robił zakupy. Jego śmierć okazała się dla niej wielkim wstrząsem. Była rozbita emocjonalnie, brała leki uspokajające. Taki stan trwał dwa lata.
Po rozpoznaniu sprawy sąd pierwszej instancji uznał, że powództwo jest częściowe uzasadnione, bowiem śmierć syna i brata spowodowała u matki i siostry krzywdę, a więc szkodę niemajątkową wywołaną naruszeniem ich dobra osobistego, polegającą na fizycznych dolegliwościach i psychicznych cierpieniach. Sąd ten przyjmując 90-procentowe przyczynienie się zmarłego do powstania krzywdy zasądził na rzecz matki 10 tys. zł, natomiast dla rzecz siostry 5 tys. zł. Od powyższego orzeczenia apelacje wniosły zarówno matka i siostra oraz ubezpieczyciel.
Sąd Apelacyjny uznał apelację firmy ubezpieczeniowej za bezzasadną, ponieważ w świetle dotychczasowego orzecznictwa nie do zaakceptowania jest sugestia jakoby powódki nie były osobami bezpośrednio poszkodowanymi. Kluczowym dla powyższego zagadnienia jest wyrok Sądu Najwyższego (sygn. III CZP 32/11), w którym jednoznacznie wyjaśniono, że osoba dochodząca zadośćuczynienia za spowodowanie śmierci osoby najbliższej nie jest poszkodowana jedynie pośrednio. Ten sam czyn niedozwolony może wyrządzać krzywdę różnym osobom, źródłem krzywdy jest zatem czyn niedozwolony, którego następstwem jest śmierć. Krzywdą wyrządzoną zmarłemu jest utrata życia, natomiast dla osób mu bliskich jest to naruszenie ich własnego dobra osobistego poprzez zerwanie więzi emocjonalnej, szczególnie bliskiej w relacjach rodzinnych.
Odnosząc się natomiast do apelacji matki i siostry zmarłego Sąd Apelacyjny uznał, że przyjęta przez sąd pierwszej instancji wysokość przyczynienia się zmarłego do powstania szkody została rażąco zawyżona. Sąd zwrócił uwagę na rozważenie stopnia winy obu stron. Jak wyjaśniono, przyjęcie, że przyczynienie się do szkody po stronie zmarłego wynosiło 90 procent musiałoby wskazywać, że zawinienie po jego stronie jest równie wysokie, jak zachowanie kierowcy. W związku z tym sąd obniżył przyczynienie się do 70 procent i przyznał odpowiednio 30 tys. zł matce oraz 15 tys. zł siostrze.
Sprawy dotyczące dochodzenia zadośćuczynienia są często zawiłe dlatego warto, przed podjęciem jakichkolwiek działań, udać się do radcy prawnego z prośbą o poradę, dzięki czemu możemy w przyszłości zaoszczędzić sobie nerwów i cennego czasu.
Artur Zawolski
Radca Prawny