Cyberprzemoc wobec nauczycieli
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Czytany 10806 razy
- Wydrukuj

Grójecka policja prowadzi postępowanie w sprawie niechlubnych wpisów o pedagogach uczących w szkołach w Grójcu. Czy uczniowie odpowiedzą za nie przed sądem?
W ubiegłym tygodniu do Komendy Powiatowej Policji w Grójcu wpłynęło zgłoszenie od grupy nauczycieli, którzy są bohaterami jednej ze stron internetowych (nazwa do wiadomości redakcji). Niechlubne wpisy ocenią teraz funkcjonariusze policji.
Na razie dwie szkoły
Ogólnodostępna strona internetowa daje możliwość anonimowego wypowiedzenia zdania na temat nauczycieli. Umożliwia ona założenie profilu danej szkoły, a następnie dopisywanie do niej kont imiennych nauczycieli. Obecnie na stronie funkcjonują profile dwóch grójeckich szkół, Publicznego Gimnazjum im. Prymasa Tysiąclecia oraz Liceum Ogólnokształcącego im. Piotra Skargi. Uczniowie, a także inni użytkownicy mają możliwość dokonywania niechlubnych wpisów w postaci opinii o nauczycielach wynikających z ich przeżyć na lekcjach. Użytkownicy wpisują także funkcjonujące wśród uczniów przezwiska, przedmiot, którego uczy pedagog, a także czas zakończenia pracy. Każde z kont nauczycieli ma kategorie: ciekawostki, powiedzenia (jakich zwyczajowo używa pedagog), a także zakładkę „inne”.
Oczami uczniów?
Wśród niechlubnych wpisów największą „popularnością” cieszą się nauczyciele z grójeckiego gimnazjum. Licealne „komentarze” to niewielka część uczniowskiej twórczości. Wśród najciekawszych wpisów można przeczytać o stopniu nauczania jako „naczelny zboczeniec i alkoholik” lub „radomski szejk” czy „wieczna dziewica”. Wśród wpisów dotyczących najpopularniejszych powiedzeń znajdziemy zwroty, których używają pedagodzy na lekcjach. W ciekawostkach natomiast, „denerwuje się, jak tablica ma brzydki kolor”, „boi się uczniów”.
Kilka dni temu o sprawie pisało grójeckie „Życie Grójca”, a autor artykułu przywoływał wpisy bardziej obraźliwe, których my w dniu pisania artykułu nie znaleźliśmy. Autor wspomina o komentarzach typu „wali pod biurkiem”, „z pewnością ma romans z xxx”, „spał z panem xxx na zielonej szkole w jednym pokoju”, czy „wygląda jak jakiś niedoje…”. Być może w chwili, gdy temat został nagłośniony, wpisy te zostały usunięte.
Demoralizacja czy przestępstwo?
Grójecka policja bada, czy wpisy mają znamiona przestępstwa.
– Z tego, co wstępnie ustalili policjanci, wynika, że są to prześmiewcze, uszczypliwe komentarze – mówi Agnieszka Wójcik z grójeckiej policji. – Należy pamiętać, że nauczyciel jest funkcjonariuszem publicznym i obrażanie go wiąże się z karą.
Jeśli finalnie okaże się, że wpisy nie mają znamion przestępstwa, to dokonujący ich uczniowie staną przed Sądem Rodzinnym i Nieletnich. To on oceni jaki środek wychowawczy zastosować.
– Musimy ocenić, czy jest to demoralizacja, czy już przestępstwo – dodaje Wójcik.
Demoralizacja oznacza czyn, który jest niezaakceptowany przez społeczeństwo. Efektem postępowania policji może być m.in. pouczenie, zadośćuczynienie, nadzór kuratora lub umieszczenie w ośrodku wychowawczym. Lista środków poprawczych jest dosyć długa.
Nauczyciele mogą również wystąpić na drogę sądową z powództwa cywilnego o naruszenie ich dóbr osobistych na wspomnianej stronie internetowej.
Paulina Omen-Klepacz