Dzieciom należą się lepsze warunki

Na terenie gminy Pniewy funkcjonują cztery oddziały przedszkolne zlokalizowane na terenie szkół: w Karolewie, Ciechlinie, Kruszewie i Jeziorze. Prowadzi je lokalne Stowarzyszenie Górna Jeziorka, które otrzymuje od pniewskiego samorządu subwencję. Rocznie jest to kwota ponad 616 tysięcy złotych (wysokość dotacji w 2018 roku).

Grzyb i dziury w ścianach
Rodzice dzieci uczęszczających do Karolewa skarżą się na stan łazienki z której korzystają maluchy. Na 25 dzieci do dyspozycji jest jedna umywalka oraz sedes, którego stan pozostawia wiele do życzenia. W salach w których maluchy spędzają czas pomalowane na żywe kolory ściany oraz dekoracje z bibuły ukrywają powstałe w murach dziury.
– W tym roku naukę w przedszkolu rozpoczęło moje drugie dziecko – mówi Sylwia Farjaszewska. – Osiem lat temu uczęszczał tutaj mój pierwszy syn. Przez te lata nie zainwestowano w to przedszkole pieniędzy, a dzieci przebywają w prymitywnych warunkach.
We wrześniu ubiegłego roku dyrekcja Publicznej Szkoły Podstawowej w Karolewie oddała na rzecz przedszkola salę, dzięki której maluchy zyskały dodatkową przestrzeń (ok. 25-30 m2). Już wtedy mówiło się o wstępnym opracowywaniu projektu przebudowy placówki, jednak finalnie do remontu przedszkola nie doszło. Pomieszczenia były jedynie doraźnie odnawiane przez rodziców.
– Ubolewam nad stanem tego przedszkola – mówi Stępniewska Beata, dyrektor szkoły. – Zależy nam, aby ta placówka była ładna, ponieważ w każdym przedszkolaku widzimy przyszłego potencjalnego ucznia naszej szkoły.
Do wymiany kwalifikują się również drzwi wejściowe do przedszkola, a sale wymagają doraźnego szpachlowania ścian oraz pomalowania.

Jeziorce wystarczy na doraźny remont
W zawiązku z sytuacją, rodzice dzieci zorganizowali spotkanie, w którym wziął udział prezes Stowarzyszenia Górna Jeziorka, które jest organem prowadzącym przedszkole. Wójt gminy Pniewy Wiesław Nasiłowski z uwagi na inne obowiązku nie pojawił się na zebraniu.
Środki na doraźny remont pomieszczeń polegający na wymianie drzwi wejściowych oraz załataniu dziur w ścianach wraz z ich pomalowaniem zaoferował się zabezpieczyć prezes stowarzyszenia. O gruntowny remont rodzice muszą zwrócić się do władz gminy Pniewy.
– Łatanie dziur i malowanie ścian jest działaniem doraźnym – dodaje Sylwia Farjaszewska. – W budżecie samorządu znajdują się środki na remonty pozostałych przedszkoli, a na Karolew zawsze brakuje pieniędzy. Jeśli moje dziecko ma chodzić do przedszkola, gdzie panują takie warunki to zdecyduję się na zabranie dziecka.
Jak podkreślają rodzice, zgodnie z obowiązującym prawem jedna umywalka oraz jeden sedes, to wyposażenie dla 15 dzieci. W ich przypadku (do przedszkola uczęszcza 25 dzieci) maluchy powinny mieć do dyspozycji dwa takie komplety.
– Ja bym się wstydziła przyjmować dzieci do takiego miejsca – mówi Monika Feliksiak, przewodnicząca rady rodziców PSP w Karolewie.
Rodzice obawiają się, że z uwagi na stan przedszkola spadnie zainteresowanie tą placówką, a maluchy będą uczęszczały do innych placówek. Finalnie przedszkole w Karolewie będzie musiało być zamknięte.

Traktowani po macoszemu?
Rodzice dzieci ubolewają również nad faktem, że jedynie ich przedszkole w Karolewie jest w tak fatalnym stanie. Zwracają uwagę na wyremontowane placówki w Kruszewie, Jeziorze oraz Ciechlinie.
– Jesteśmy traktowani po macoszemu – dodaje Sylwia Farjaszewska.
–  Promuje się inne przedszkola, a w naszym nic się nie dzieje – mówi Monika Feliksiak.
Winą za taką sytuację obarczają pniewski samorząd oraz Stowarzyszenie Górna Jeziorka z prezesem Apoloniuszem Stawickim na czele, który w ocenie rodziców nie ma dba o placówkę po gospodarsku.
– Na duże remonty nie mamy pieniędzy – tłumaczy Apoloniusz Stawicki. – Nie mogę też prowadzić prac w budynkach, które nie są moją własnością.
Stanowisko rodziców podziela również sołtys Karolewa, Aleksander Piotrkowicz.
– Nie możemy czekać, aż dziecko poważnie się rozchoruje, bo korzysta z toalety, która funkcjonuje w fatalnych warunkach  – apelował do rodziców sołtys Karolewa. – Dzieci muszą czuć się tutaj bezpiecznie.

Sesyjna deklaracja
Niezwłocznie po zebraniu rodzice złożyli pismo do Rady Gminy Pniewy, co skutkowało wizytką kilku radnych w przedszkolu. Swoje stanowisko delegacja rodziców przedstawiła również na wtorkowej sesji rady gminy (11 września).
– Zawsze reagujemy na prośby rodziców, rada nigdy się od tego nie uchyla – mówi Kinga Dominiak, przewodnicząca rady gminy Pniewy.
Z ust władz padły deklaracje, które dały nadzieję, że dzieci z Karolewa w przyszłości będą uczyły się w dużo lepszych warunkach. Na chwilę obecną placówka zostanie doraźnie wyremontowana, zobowiązano się również do zmiany wizerunku toalety.
– Pieniądze na pilne remonty zawsze się znajdą, tylko rodzice muszą przedstawić nam jednolitą koncepcję – mówi Wiesław Nasiłowski, wójt Pniew.
Nasiłowski zobowiązał się również do wykonania dokumentacji na gruntowną przebudowę placówki oraz wprowadzenia zadania do projektu przyszłorocznego budżetu.
– Nie wiemy, czy nadal będziemy radnymi, bo zbliżają się wybory samorządowe – apelowała Kinga Dominiak. – My zrobimy pierwszy krok, później to rodzice muszą pilnować, by zadanie doszło do skutku.
Paulina Omen-Klepacz