Kup jabłka prosto z drzewa
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Czytany 7944 razy
- Wydrukuj

Po wiśniach przyszedł czas na jabłka. Wójt Błędowa zaprasza na zbiory owoców za symboliczną cenę.
W sezonie zbioru wiśni do Błędowa przyjeżdżały tłumy, a o miejscowości zrobiło się głośno w całej Polsce, dzięki pomysłowi wójta Marka Mikołajewskiego, który zapraszał na prawie darmowe zbiory. Teraz ten sam samorządowiec jest organizatorem kolejnej akcji, tym razem związanej z jabłkami.
Wiśnie były strzałem w dziesiątkę
Wiśniowa akcja polegała na tym, iż osoby zainteresowane mogły przyjechać do gospodarstwa i zebrać dowolną ilość wiśni. Połowę zabierali dla siebie, a połowę zostawiali gospodarzowi. W ten sposób mogli uzyskać owoce, za które w sklepie musieliby zapłacić od 8-9 zł do nawet kilkunastu złotych za kilogram.
Do sadu samorządowca oraz innych czterech gospodarzy, którzy przyłączyli się do akcji przyjeżdżały tłumy ludzi z różnych miejscowości w Polsce. Wójt zorganizował ciekawy sposób na nieopłacalne w tym roku zbiory wiśni. Dodatkowym aspektem pomysłu była promocja gminy, o której to dzięki akcji zrobiło się głośno w całej Polsce. Już wtedy wójt zapowiadał, że planuje poszerzenie inicjatywy na inne owoce.
Teraz tylko promocja
Teraz Marek Mikołajewski zaprasza na „powszechne zbiory” jabłek. Choć sadownicy nie mają większych problemów z zatrudnianiem pracowników do ich zrywania, Marek Mikołajewski zaprasza do Błędowa już w najbliższą sobotę, ósmego września. Tym razem chodzi głównie o promocję gminy.
– 8 września zaczynamy mszą o dobre zbiory i próbujemy ten temat wiśniowy przeciągnąć – mówi Mikołajewski.
Zasady będą teraz nieco inne. Wciąż będzie można zerwać dowolną ilość owoców, jednak teraz sadownikom trzeba będzie zapłacić. Zdecydowanie mniej niż za jabłka ze sklepowej półki.
– Można będzie zerwać jabłka dla siebie za symboliczną cenę – na pewno zdecydowanie poniżej złotówki za kilogram – wyjaśnia wójt i dodaje, że wybrać można będzie spośród kilku odmian.
– Będzie można zbierać odmiany, które nadają się do przetrzymywania, a nie tylko do natychmiastowego zjedzenia lub przerabianie. Takie jak gala, lobo, cortland - wymienia.
Ma już pierwszą grupę chętnych. Na zbiory wybierają się… warszawscy tramwajarze.
Dla nawiązania relacji
Tym razem sadownicy chcą stworzyć konsumentom możliwość, aby na własne oczy zobaczyli, jak zdrowe, bezpieczne, smaczne i atrakcyjne są polskie jabłka. Jak mówi wójt, celem inicjatywy jest także nawiązanie kontaktu między producentem owoców, a celem spotkań jest również nawiązanie relacji sadowników z konsumentem. Jest to doskonały początek, aby zdobyć wzajemne zrozumienie i zaufanie. Sadownicy chcą pokazać konsumentom, jak wygląda ich praca, jak przebiega, z jakimi wyzwaniami się wiąże.
Rodziny chętne, aby wziąć udział w akcji proszone są o kontakt pod numerem: 48 668 00 10.
Inicjatywa wójta Błędowa zyskuje coraz szersze grono zainteresowanych. Do samorządowca odzywają się sadownicy z terenu innych gmin, którzy są zainteresowani włączeniem się w akcję.
– Trzeba pomyśleć nad logistyczną organizacją takiego przedsięwzięcia – dodaje wójt.
POK