Pożegnanie z filią?
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Czytany 7205 razy
- Wydrukuj

Czy działająca w Bądkowie filia Zespołu Szkół Specjalnych (ZSS) im. ks. Jana Twardowskiego powinna zostać zamknięta? Rada powiatu mówi: „tak”.
Bądkowską filię Zespołu Szkół Specjalnych utworzono 8 lat temu. Placówka funkcjonuje w budynku Publicznej Szkoły Podstawowej im. Władysława Broniewskiego. Umowa, na podstawie której gmina Goszczyn (właściciel całego budynku) oddaje starostwu powiatowemu (organowi prowadzącemu ZSS) w nieodpłatne użytkowanie część budynku podstawówki, obowiązuje do 2020 roku.
Obecnie do filii ZSS w Bądkowie uczęszcza 19 uczniów. Jeżeli ostatecznie dojdzie do likwidacji placówki, dzieci zostaną przeniesione do Grójca, gdzie znajduje się główna siedziba szkoły, lub do Nowej Wsi (gm. Warka), gdzie funkcjonuje druga filia ZSS.
Lepiej w Grójcu i Nowej Wsi
Drugiego lutego radni powiatowi większością głosów zdecydowali o rozpoczęciu procedury likwidacji filii. – Robimy to na wniosek dyrektora Zespołu Szkół Specjalnych w Grójcu. Przede wszystkim chodzi o lepszą organizację i pomoc dzieciom uczęszczającym do filii. Tu, w Grójcu uczniowie będą mogli nieodpłatnie korzystać z innych form terapii jak np. integracja sensoryczna czy wczesne wspomaganie rozwoju, które wkrótce będą dostępne w nowej siedzibie Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej. Po prostu uczniowie będą się kształcić w lepszych warunkach – uzasadnia starosta Marek Ścisłowski.
Nie bez znaczenia są też względy ekonomiczne, prawne i logistyczne, choć – jak podkreśla starosta – „nie są to najistotniejsze kwestie”. – Działalność Zespołu Szkół Specjalnych w obecnej formie jest nie do końca zgodna z prawem. Ponadto, ponosimy koszty, płacimy za ogrzewanie, energię, a także częściowo za remonty – mówi Marek Ścisłowski. Jednocześnie starosta zaznacza, że nie ma mowy, by w związku z ewentualną likwidacją filii nauczyciele stracili pracę.
Chcemy spotkania
Rodzice dzieci uczęszczających do bądkowskiej filii ZSS są zaskoczeni taką decyzją rady powiatu, mimo że – jak przyznała w rozmowie z „Jabłonką” jedna z matek (imię i nazwisko do wiadomości redakcji) – docierały do nich pogłoski o likwidacji. – Dla nas lepiej byłoby, gdyby filia pozostała w Bądkowie. Dzieci mają blisko do szkoły. Nawet, gdy się coś stanie, w ciągu kilku minut można podjechać. Grójec czy Nowa Wieś są znacznie dalej – powiedziała nam. – Liczymy, że odbędzie się spotkanie w tej sprawie i wspólnie znajdziemy jakieś rozwiązanie. Może uda się jednak utrzymać filię.
Starosta Marek Ścisłowski przyznaje, że na razie nie odbyło się żadne spotkanie władz powiatu z rodzicami uczniów filii w sprawie likwidacji placówki. Dodaje jednak, że „jeśli rodzice będą mieli wątpliwości, w każdej chwili takie spotkanie może zostać zorganizowane”.
Gmina przeciwna
Wójt gminy Goszczyn Sławomir Słabuszewski uważa, że nie powinno się likwidować bądkowskiej filii Zespołu Szkół Specjalnych. – Na razie jeszcze nie otrzymaliśmy ze starostwa oficjalnego pisma w tej sprawie, ale byłem już na posiedzeniu zarządu powiatu, podczas którego poinformowano mnie o zamiarze likwidacji filii. Przedstawiłem wówczas zarządowi swoje zdanie. Uważam, że nie jest to dobry pomysł. Po pierwsze: dzieci mają w Bądkowie dobre warunki. Uczą się w budynku parterowym, co ma duże znaczenie w przypadku uczniów niepełnosprawnych. Po drugie: jeśli filia zostanie zamknięta, niektórzy uczniowie będą mieli daleko do szkoły. Dowożenie dzieci z okolic Goszczyna kilkadziesiąt kilometrów do Nowej Wsi czy Grójca nie jest najkorzystniejsze dla uczniów. Po trzecie: zostało raptem 9 miesięcy do wyborów. Myślę, że decyzję w sprawie filii powinno się pozostawić nowej radzie powiatu. Nie wiemy przecież, jaką będą mieli koncepcję funkcjonowania Zespołu Szkół Specjalnych – tłumaczy wójt.
Sławomira Słabuszewskiego w żaden sposób nie przekonuje także podnoszony przez władze powiatu aspekt ekonomiczny. – Gmina nie pobiera żadnych pieniędzy za użyczenie budynku zgodnie z umową podpisaną na 10 lat. Powiat musi płacić jedynie za media. Jest to koszt od 9 do 12 tys. zł rocznie. Starostwo nie poniosło także dużych nakładów inwestycyjnych na tę filię – uważa wójt.
O sprawę ewentualnej likwidacji filii ZSS zapytaliśmy również Michała Prusia, który reprezentuje gminę Goszczyn w radzie powiatu grójeckiego (Pruś nie był obecny na sesji, która odbyła się drugiego lutego). – O zamyśle likwidacji filii dowiedziałem się tuż przed terminem sesji. Zapoznam się z dokumentami i odniosę się do tej sprawy nieco później – poinformował nas Michał Pruś.
Teraz opinię na temat ewentualnego zamknięcia filii wyda Kuratorium Oświaty.
Dominik Górecki