Akt oskarżenia przeciwko Jakubowi K.
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Czytany 12435 razy
- Wydrukuj

Prokuratura Okręgowa postawiła Jakubowi K., mieszkańcowi Belska Dużego, zarzut zabójstwa. Mężczyzna przyznał się do winy.
Prokuratura zarzuca 27-letniemu Jakubowi K., że prawie rok temu, w nocy z 8 na 9 listopada, zamordował 36-letnią Agnieszkę K. w jej domu przy ul. Bielawskiej w Konstancinie-Jeziornie. Jak ustalono w toku śledztwa, uderzył ją drewnianym przedmiotem, potem udusił. Zwłoki spakował zaś do walizki i przewiózł do swojego domu w Belsku Dużym. Ciało ukrył w garażu.
Agnieszka K. poznała swojego oprawcę w sklepie zoologicznym, w którym pracował. W dniu morderstwa Jakub K. przyjechał do niej, by wyczyścić jej akwarium. Doszło jednak pomiędzy nimi do kłótni, która zakończyła się śmiercią kobiety.
Zaginięcie zgłosili bliscy Agnieszki K. Byli zaniepokojeni, że kobieta od kilku dni się z nimi nie kontaktowała. Policjantom w wyjaśnieniu sprawy pomógł osiedlowy monitoring. Na nagraniu zobaczyli, że kilka dni wcześniej mieszkanie kobiety opuścił wysoki, dobrze zbudowany mężczyzna mający przy sobie walizkę. Funkcjonariusze, jak się potem okazało, słusznie uznali, że może on mieć związek ze zniknięciem Agnieszki K. Po kilku dniach udało im się ustalić jego tożsamość.
Policjanci dowiedzieli się, że podejrzany kilka dni po zabójstwie wyjechał do Szwecji. Zatrzymali go 19 listopada w Świnoujściu na promie „Polonia”, kiedy to wracał do Polski. Podejrzanego przetransportowano do Warszawy. Tego samego dnia znaleziono też ciało jego ofiary. Znajdowało się ono w walizce, szczelnie owinięte folią.
Jakub K. został poddany badaniom psychiatrycznym. Biegli uznali, że w momencie dokonania zbrodni był poczytalny. Za morderstwo grozi mu dożywocie.
Dominik Górecki