Czy "płyta" nadal pozostanie płytą?
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Czytany 6876 razy
- Wydrukuj

Czy teren grójeckiego amfiteatru, zwany popularnie „płytą”, zostanie nareszcie odnowiony? Informacje w tej sprawie, jakie docierają do nas ze starostwa, brzmią obiecująco. Czy tym razem nie skończy się tylko na szumnych zapowiedziach?
Podczas ostatniej sesji rady powiatu (8 sierpnia) władze starostwa poinformowały, iż rozpoczęły starania o dofinansowanie odbudowy amfiteatru z unijnego programu Infrastruktura i Środowisko. Urząd ubiega się o dotację w kwocie 8,6 mln zł. Cała inwestycja miałaby natomiast kosztować nieco ponad 10,5 mln zł. Decyzja, czy powiat otrzyma te środki, ma zapaść do końca roku. Jeśli będzie ona pozytywna, prace ruszą w przyszłym.
„Zielone płuca” monitorowane
Opracowana została już wstępna koncepcja odnowy terenu amfiteatru. Zakłada ona m. in. odrestaurowanie trybun, budowę sceny czy urządzenie boiska z naturalną nawierzchnią w miejscu betonowej płyty. Jest też szansa, że wokół boiska powstanie bieżnia, a obok inne obiekty sportowe – np. rzutnia do pchnięcia kulą czy skocznia w dal.
Istotną częścią koncepcji odbudowy jest również budowa ścieżek spacerowych na terenie obiektu oraz zasadzenie przy nich drzew oraz krzewów. – Chcemy, aby ten teren stał się zielonymi płucami naszego miasta – mówi „Jabłonce” Dariusz Piątkowski.
Teren amfiteatru ma być udostępniany na co dzień mieszkańcom. I właśnie ze względu na bezpieczeństwo odwiedzających to miejsce, a także po to, by zapobiegać aktom wandalizmu, obszar zostanie objęty systemem monitoringu.
Miejsce na ŚKJ?
Odbudową obiektu zainteresowana jest też gmina Grójec.
– Oczywiście chcielibyśmy, aby ten teren został odrestaurowany – mówi Karol Biedrzycki, wiceburmistrz Grójca. – Jeżeli starostwo oficjalnie wystąpi do nas z konkretną propozycją, rozważymy ją, a potem radni zdecydują, czy udzielimy finansowego wsparcia na realizację tej inwestycji – dodaje.
Na to, że uda się odmienić oblicze amfiteatru, liczą też mieszkańcy Grójca. Wielu z nich bardzo miło wspomina bowiem czasy, gdy odbywało się tam Święto Kwitnącej Jabłoni. O konieczności odbudowy obiektu grójczanie często wspominali też, tworząc budżet obywatelski gminy Grójec.
Brak dotacji i roszczenia
Dyskusja na temat odbudowy amfiteatru toczy się w Grójcu od wielu lat. W 2009 roku ówczesne władze powiatu ze starostą Januszem Różyckim na czele zleciły opracowanie projektu rewitalizacji obiektu. Tamta koncepcja zakładała budowę muszli koncertowej, trybun na 3,5 tys. osób, boiska, a nawet hotelu. Inwestycja w tym kształcie miała kosztować około 11-12 mln zł. Niestety, starostwu nie udało się wówczas uzyskać dofinansowania na realizację tego zadania. Plan – wobec braku własnych środków – upadł.
Ważna dla sprawy odnowy obiektu jest także kwestia roszczeń spadkobierców dawnych właścicieli terenów, gdzie dziś znajduje się amfiteatr. W 1962 roku nastąpiło wywłaszczenie tych gruntów na potrzeby technikum ekonomicznego. 47 lat później, gdy w lokalnych mediach pojawiły się informacje o planach rewitalizacyjnych, potomkowie właścicieli zażądali zwrotu części działek. Argumentując swoje stanowisko, przypominali, że nieruchomości zostały wywłaszczone na cele szkoły. Ich zdaniem budowa w tym miejscu innych obiektów oznaczałaby, że cel wywłaszczenia nie został spełniony.
Szpitale i DPS przy okazji
Co ciekawe, złożony przez starostwo wniosek o przyznanie dotacji obejmuje również urządzenie obszarów zielonych przy grójeckim szpitalu oraz przy szpitalu i domu opieki społecznej w Nowym Mieście nad Pilicą. Jak dowiedzieliśmy się, uwzględnienie tych działek w dokumentacji jest konieczne, ponieważ szansę na dofinansowanie mają tylko te projekty, w których mowa o rewitalizacji terenów o powierzchni co najmniej 15 hektarów.
Dominik Górecki