Tej inwestycji u siebie nie chcą
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Czytany 11343 razy
- Wydrukuj

Działacze Społecznej Grupy Koordynacyjnej Kozienice – Ołtarzew 24 kwietnia spotkali się z mieszkańcami gminy Jasieniec. Rozmawiali z nimi na temat planów budowy linii 2x400 kV.
Członkami Społecznej Grupy Koordynacyjnej (SGK) są m. in. mieszkańcy gmin Jaktorów, Promna, Tarczyn, Żabia Wola i Grodzisk Mazowiecki na terenie których – tak jak na terenie gminy Jasieniec – planowana jest budowa linii najwyższych napięć 2x400 kV, którą popłynie prąd z Elektrowni Kozienice do stacji elektroenergetycznej w Ołtarzewie (gm. Ożarów Mazowiecki). Inwestycję chce zrealizować należąca do Skarbu Państwa spółka Polskie Sieci Elektroenergetyczne (PSE).
Opór społeczny poskutkował
Działacze SGK aktywnie sprzeciwiają się temu, by linia powstała na terenach gmin, w których mieszkają. Zorganizowali już kilka dużych protestów. To za ich sprawą 22 września 2016 roku ulicami Warszawy przeszedł tzw. „Czarny Marsz”, największa jak dotąd manifestacja przeciw tej inwestycji. Wzięło w niej udział około osiem tys. osób.
Protesty przeniosły pewien efekt – pod naciskiem mieszkańców samorząd województwa mazowieckiego przystąpił do sporządzenia zmiany Planu Zagospodarowania Przestrzennego Województwa Mazowieckiego (PZPWM). Dodajmy, że obecnie obowiązujący PZPWM przewiduje budowę linii 2x400 kV na terenach gmin: Kozienice, Głowaczów, Stromiec, Białobrzegi, Promna, Jasieniec, Grójec, Tarczyn, Żabia Wola, Radziejowice, Jaktorów, Grodzisk Mazowiecki, Brwinów i Ożarów Mazowiecki.
Choroby, utrudnienia…
Podczas kwietniowego spotkania z mieszkańcami gminy Jasieniec działacze SGK sporo mówili o negatywnych stronach bliskiego sąsiedztwa z linią najwyższych napięć. Zwłaszcza, że może ona powstać w odległości zaledwie 35 metrów od zabudowań. Wskazywali m. in. na sprawę oddziaływania pola elektromagnetycznego wytwarzanego przez linię. – Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem zaliczyła pole elektromagnetyczne do grupy czynników rakotwórczych. Podobne badania prowadzono w Wielkiej Brytanii, gdzie powstał Raport Drapera, w którym udowodniono, że u dzieci, które przebywają w polu oddziaływania linii częściej występuje białaczka limfoblastyczna – przekonywała Kamila Dąbrowska z gminy Promna. – Linia emituje dźwięki, jest też wyposażona w światła ostrzegawcze, które migają. Te wszystkie czynniki źle wpływają na system nerwowy. Powodują nerwice, depresje, zaburzenia snu – powiedziała na spotkaniu w Jasieńcu.
Przedstawiciele SGK poruszali także kwestię ewentualnych odszkodowań za grunty, na których staną potężne słupy podtrzymujące linię.
– Grunty znajdujące się w pobliżu linii znacznie stracą na wartości. Natomiast odszkodowania za zajęcie miejsca pod słup energetyczny są śmiesznie niskie, w granicach kilku, kilkunastu tysięcy – wyjaśniał Marcin Tobera z Kopanej (gm. Tarczyn).
Podczas spotkania zwrócono również uwagę na fakt, iż pod linią zostanie wytyczony pas technologiczny o szerokości 70 metrów. Ten obszar – jak informują członkowie ZGK – pozostanie wprawdzie własnością dotychczasowych właścicieli, ale będzie nadzorowany przez PSE. Co to oznacza?
– W pasie technologicznym nie można sadzić wysokich drzew typu czereśnie. Natomiast by zainstalować systemy antygradowe czy antyprzymrozkowe potrzeba specjalnej zgody od PSE. To samo dotyczy wszelkich prac koparkami czy dźwigami – mówił Marcin Tobera. – Pas technologiczny pozostaje do dyspozycji inwestora przez 24 godziny na dobę. W przypadku awarii mogą tam więc wjechać ciężkie sprzęty, nie zważając na to, co rośnie pod linią – dodał.
Pod ziemią zbyt drogo
Z kolei wójt gminy Jasieniec Marek Pietrzak odniósł się na spotkaniu do pomysłu umiejscowienia linii 2x400 kV pod ziemią.
–Wprawdzie istnieją technologie przecisku podziemnego, ale stosuje się ją tylko na krótkich odcinkach, gdyż jest ona bardzo droga. Nie wyobrażam sobie, by taką linię ułożyć pod ziemią, bo byłaby to całkowita degradacja terenu. Nasze działania musimy zatem skupić na tym, by odsunąć tę linię z naszego terenu. Nie chcemy tego zadania tutaj – stwierdził szef jasienieckiego samorządu.
Można składać wnioski
Do 31 lipca mieszkańcy gmin, których bezpośrednio dotyczy kwestia budowy linii 400 kV, mogą składać do Mazowieckiego Biura Planowania Regionalnego (MBPR) wnioski o zmianę Planu Zagospodarowania Przestrzennego Województwa Mazowieckiego. Ci, którzy nie chcą, by inwestycja powstała w pobliżu ich domostw, mogą skorzystać z gotowego wniosku udostępnianego przez SGK na stronie internetowej www.kozienice-oltarzew.com. Dokument należy wypełnić w dwóch egzemplarzach. Jeden z nich należy dostarczyć do MBPR (pocztą na adres 00-301 Warszawa, ul. Nowy Zjazd 1 lub mailowo: biuro@mbpr.pl), natomiast drugi do własnego urzędu gminy.
Dominik Górecki