Czy przejdą przez reformę suchą stopą?

Zgodnie z nowym ustrojem szkolnym 1 września tego roku jasienieckie gimnazjum – podobnie jak tysiące tego typu placówek w całym kraju – ulegnie likwidacji. Gimnazjaliści z dzisiejszej I i II klasy, mimo że będą kontynuować naukę w obecnym systemie, zostaną włączeni do szkoły podstawowej im. Juliana Suskiego w Jasieńcu. Powiększoną podstawówką nadal zarządzać będzie dyrektor Alina Jarosz. Z kolei stanowisko zastępcy zajmie Katarzyna Leśniak, która kieruje gimnazjum.
Podczas pierwszej tegorocznej sesji (26 stycznia) radni większością głosów zdecydowali, że obie prowadzone przez gminę podstawówki, w Jasieńcu i Zbroszy Dużej, będą działać w cyklu ośmioletnim. W rozmowie z „Jabłonką” wójt Marek Pietrzak zapewnił, że wdrożenie reformy nie sprawi samorządowi kłopotów natury lokalowej – podstawówka w Jasieńcu wykorzysta pomieszczenia zajmowane przez gimnazjum, a placówka w Zbroszy Dużej zdoła ulokować uczniów we własnym budynku.
O ile kwestia szkolnej infrastruktury nie budzi kontrowersji, o tyle znacznie bardziej problematyczną wydaje się być sprawa dalszego zatrudnienia nauczycieli. Obawa o utratę pracy panuje przede wszystkim wśród zatrudnionych w gimnazjum pedagogów i pracowników obsługi.
– W kwietniu trafi do mnie arkusz organizacyjny [dokument, na podstawie którego określa się m. in. rozkład zajęć edukacyjnych – red.] na rok szkolny 2017/18. Ma on być stworzony wspólnie przez panią dyrektor podstawówki i panią dyrektor gimnazjum. Dopóki arkusze nie zostaną opracowane, nie wiem, czy ktoś straci pracę. Jeśli wykażemy dobrą wolę, przejdziemy przez reformę suchą stopą – powiedział na sesji wójt. Marek Pietrzak. Stwierdził ponadto: – Niektórzy nauczyciele mają godziny ponadwymiarowe. Może przejmą je ci pedagodzy, którym będzie brakowało godzin do pełnego wymiaru zatrudnienia? Istnieje też możliwość tworzenia etatów łączonych w dwóch szkołach.

W dyskusji na temat zmian czekających szkoły w gminie Jasieniec głos zabrała również radna Marta Cytryńska, pełniąca także funkcję przewodniczącej rady rodziców w jasienieckim gimnazjum. – My, rodzice, chcemy, a nawet żądamy, by obecni nauczyciele gimnazjum nadal przygotowywali nasze dzieci do egzaminu gimnazjalnego. A potem, gdy już obecne klasy gimnazjum odejdą, powinni oni dalej pracować w ośmioklasowej szkole podstawowej. Uważamy, że powinno się dać im taką gwarancję albo poprzez podjęcie odrębnej uchwały, albo poprzez zarządzenie wójta – powiedziała.
– Nie można uchwałą czy zarządzeniem zmusić dyrektora, by kogoś przyjął do pracy lub zwolnił – odpowiedział radnej Marek Pietrzak i zaapelował, by „nie zakładać złej woli żadnej ze stron [mowa o dyrekcjach podstawówki i gimnazjum – red.]”. Natomiast sekretarz gminy Tomasz Podhorecki podkreślił, że wedle ustawy nauczyciele gimnazjum z urzędu „stają się nauczycielami 8-letniej szkoły podstawowej”.
Dodajmy jednak, że zapis, o którym wspomniał sekretarz, niekoniecznie oznacza, iż wszyscy nauczyciele na stałe znajdą zatrudnienie w podstawówce. Dyrektor, jeśli nie znajdzie dla pedagoga etatu, może mu bowiem zaproponować przejście w tzw. stan nieczynny, co oznacza, że nauczyciel przez pierwszą połowę roku szkolnego 2018/19 będzie pobierał pensje (mimo iż nie będzie uczył). Otrzyma też pierwszeństwo zatrudnienia przy pojawieniu się wakatu.
Jedenaścioro radnych poparło uchwałę, dwoje było przeciwnych (Marta Cytryńska oraz Mariusz Zalewski), natomiast jedna osoba (Karol Brzeziński) wstrzymała się od głosu. Treść przyjętego dokumentu zostanie przesłana do kuratorium w celu zaopiniowana. Stanowisko kuratorium w sprawie uchwały będzie dla gminy wiążące.

Uchwała przyjęta 26 stycznia przez radnych gminy Jasieniec ma charakter intencyjny (nie jest więc definitywna). Ostateczną decyzję samorząd musi podjąć do końca marca.

Dominik Górecki