Tradycyjne kontrowersje przy budżecie

Władze starostwa planują, że w 2017 roku do budżetu samorządu wpłynie około 92,01 mln zł. Z kolei wydatki powiatu określono na poziomie 88,86 mln zł. Nadwyżka w wysokości ponad 3 mln zł zostanie przeznaczona na wykup obligacji oraz spłatę rat pożyczek.

Szukają pieniędzy
Lista inwestycji do realizacji w nowym roku zawiera siedem pozycji. Bez wątpienia najdroższa będzie gruntowna modernizacja drogi z Jasieńca do Zbroszy Dużej. Remont – według wstępnych szacunków – ma kosztować prawie 5,4 mln zł. Starostwo z własnej kieszeni wyłoży tylko 1/4 kwoty tej inwestycji, a kolejne 25 proc. kosztów pokryje gmina Jasieniec. Na razie jednak nie wiadomo, skąd powiat weźmie pozostałą połowę pieniędzy potrzebnych na wykonanie zadania. Jak wiemy, urząd liczył na uzyskanie rządowego dofinansowania z „Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych”. Wniosek o dotację został jednak odrzucony (piszemy o tym szerzej w artykule na stronie 7).
230 tys. zł – tyle zarezerwowano na modernizację odcinka drogi powiatowej od trasy krajowej nr 50 do Zalesia. Na to zadanie powiat także otrzyma dofinansowanie – połowę pieniędzy na remont wyłoży gmina Grójec. Z kolei 80 tys. zł starostwo zamierza wydać na remont niewielkiego odcinka drogi w Hornigach (gm. Warka), a 39 tys. zł – na projekt modernizacji drogi z Michrowa do Michrówka (gm. Pniewy). Również za realizację tych zadań w 50% zapłacą zainteresowane gminy.
Oprócz zadań drogowych władze starostwa na ten rok zaplanowały również budowę boiska przy Zespole Szkół Ogólnokształcących w Grójcu, zakup centrali oraz 11 zestawów syren alarmowych w ramach projektu unijnego „Budowa systemu ostrzegania ludności w powiecie grójeckim”, a także kupno komputerów dla powiatowego wydziału geodezji.

„Zamykacie nam usta”
Przyjęcie uchwały poprzedziła krótka dyskusja, w której głos zabrali członkowie opozycji. Krzysztof Fiks krytycznie stwierdził: – Jestem rozczarowany tym budżetem, ponieważ zarząd powiatu nie wykorzystał dużych możliwości pozyskania środków zewnętrznych na inwestycje – stwierdził. Także Maciej Dobrzyński nie szczędził ostrych komentarzy. – Takiego budżetu bez pomysłu, bez jakiejkolwiek koncepcji jeszcze nie widziałem. Bez wsparcia zewnętrznego ograniczamy się jedynie do wydawania własnych środków, które są ubogie – stwierdził.
Po wypowiedzi Dobrzyńskiego Wojciech Wojtczak, członek zarządu powiatu z klubu PiS (frakcji mającej większość w radzie powiatu), złożył wniosek formalny o zakończenie dyskusji na temat budżetu. – Dyskutowaliśmy nad budżetem w komisjach. Nie ma potrzeby ponownie omawiać tego tematu – argumentował Wojtczak.
Sprzeciwiali się temu członkowie opozycji z klubów Powiat Sprawny i Przyjazny (PSiP) oraz Nasze Czasy (NC). – To próba zamknięcia nam ust – stwierdzili. Ostatecznie jednak 11 radnych (10 z klubu Prawa i Sprawiedliwości oraz ich koalicjant Dariusz Piątkowski) poparło wniosek o zakończenie dyskusji. 

10 nie głosowało
Także 11 radnych opowiedziało się za przyjęciem tegorocznego budżetu. Opozycjoniści nie wzięli udziału w głosowaniu. – My, radni klubu Powiat Sprawny i Przyjazny, odstąpiliśmy od głosowania, ponieważ uniemożliwiono nam wypowiedzenie się na temat uchwały budżetowej – oświadczył Krzysztof Ambroziak (PSiP). W podobnym tonie wypowiadał się Stanisław Sitarek (NC).
– Podczas komisji każdy mógł się wypowiedzieć nad budżetem. Był na to czas. Mówienie, że zamykamy wam usta to wielka niesprawiedliwość – skomentowała słowa Ambroziaka i Sitarka Teresa Bednarska, przewodnicząca klubu Prawa i Sprawiedliwości.
Dominik Górecki