WYROK NA SZKOŁĘ – LIST OTWARTY

WYROK NA SZKOŁĘ – LIST OTWARTY

„Ta szkoła to mała Polska. Ale jaka!”- powiedział ksiądz Zdzisław Jastrzębiec Peszkowski – kapelan Rodzin Katyńskich, jeden z nielicznych ocalałych z katyńskiej hekatomby w czasie wizyty w naszym gimnazjum.

Mieliśmy zaszczyt podtrzymywać z Nim serdeczny kontakt aż do Jego śmierci. Krótko potem został naszym patronem. Nie papierowym bohaterem, ale kimś żywym i bliskim.
Wielka mądrość, szlachetne serce, charyzma. Pokochaliśmy Go od razu. Jego życiową misję kultywowania pamięci o Golgocie Wschodu i propagowania wiedzy na jej temat podjęliśmy z miłością i głęboką wiarą w sens posłannictwa. Kilkanaście roczników naszych uczniów złożyło osobiście hołd pomordowanym w Katyniu w czasie organizowanych corocznie i wspieranych hojnością gminy i sponsorów wycieczek. W lesie katyńskim jak może nigdzie indziej doświadczaliśmy poczucia sensu naszej pracy. Przeżycie metafizyczne, czego nie doceni nikt, kto tam nie był. Tam czuje się namacalnie, że: „kocham cały naród, objąłem w ramiona wszystkie przeszłe i przyszłe jego pokolenia”.



W naszej szkole gościliśmy ludzi niezwykłych - przedstawicieli Rodzin Katyńskich,  fundacji „Golgota Wschodu”, uczestników Motocyklowego Rajdu Katyńskiego. Mieliśmy zaszczyt przyjmować Zofię Pilecką – Optułowicz – córkę Witolda Pileckiego. Obdarzyła nas wielką serdecznością, za co do dziś jesteśmy Jej szczerze zobowiązani. Jedna z naszych sal historycznych nosi imię Rotmistrza Pileckiego.
„Szkoła z misją” – mówili o nas niektórzy. Dobre, serdeczne relacje z uczniami.
Świetna współpraca rady pedagogicznej, wysokie i bardzo wysokie wyniki na egzaminach zewnętrznych, liczni laureaci konkursów przedmiotowych. Prężnie działająca drużyna harcerska, szkolny teatr dostarczający niezapomnianych wrażeń nie tylko nam, ale i środowisku. Bogata oferta zajęć pozalekcyjnych i wycieczek, w tym patriotycznych i przedmiotowych. Nasi uczniowie w togach – to nasz strój galowy - w drodze do kościoła parafialnego albo do katedry warszawskiej na kolejną październikową mszę w intencji patrona. Świetnie wyposażone pracownie przedmiotowe, w budowie nowoczesna hala sportowa. Cztery  języki obce.
I reforma oświaty nazywana przez niektórych dobrą zmianą. Dobra zmiana, która dla nas stała się wyrokiem śmierci na szkołę. Działanie, które przekreśla naszą pracę, zaangażowanie, służbę.
Ale przecież dano nam oficjalnie szansę – możliwość przekształcenia się w liceum – bardzo życzliwie przyjętą przez środowisko gminy. Naprawdę dano? - To, co dała  Warszawa, odebrało grójeckie starostwo. Wiele życzliwych osób stanęło w naszej obronie. Dziękujemy za poparcie Rodzinom Katyńskim, Zofii Pileckiej – Optułowicz, nieocenionemu samorządowi gminy Belsk Duży. Wielu rodziców wyrażało zainteresowanie utworzeniem  liceum, deklarowało, że pragnie posyłać tu swoje dzieci. Spora część tegorocznych trzecioklasistów wyrażała chęć kontynuowania nauki w naszej szkole. Kapitał ludzki, który stanowi nasza Rada Pedagogiczna – kwalifikacje, doświadczenie, nieprzeciętne zaangażowanie w pracę, wypracowana latami umiejętność pracy w zespole jeszcze istnieje, jest. Jak długo?
Reforma widziana z Warszawy okazała się zupełnie czym innym niż reforma widziana z Belska. Czego doświadczyliśmy? - Bezduszna machina państwa, które bezwzględnie niszczy to, co dobre i szlachetne. Uczucia takie jak miłość do wykonywanej pracy, identyfikacja z miejscem pracy, Patronem, ukształtowaną już tradycją okazały się niepotrzebne. Nie ma dla nich miejsca w państwie,  którego politycy nie ustają w wygłaszaniu szumnych frazesów na temat potrzeby wychowania patriotycznego młodzieży. Nasza szkoła jest dokładnie taka, jaką postulują rządzący krajem, jeśli wierzyć w głośne deklaracje dotyczące polityki historycznej PiS-u. Istny paradoks – Co roku z kwiatami do Smoleńska? - a więc nie jesteście nam potrzebni. Czujemy się jak bohaterowie jakiejś groteski – poruszający się w oparach absurdu.

Setki listów i telefonów do wszystkich instancji państwowych, kontakty z marszałkiem senatu, Ministerstwem Oświaty, Kuratorium – wszędzie to samo – Nie możemy wam pomóc. Dziękujemy tym, którzy przynajmniej zechcieli nam odpowiedzieć – byli tacy, którzy zostawili bez odpowiedzi nawet pisma formalne. Hucpa urzędnika Ministerstwa Oświaty, który w odpowiedzi na wątpliwości związane z reformą mówi: – „W końcu wygraliśmy wybory bezwzględną większością głosów.” Ależ większość nie daje nikomu monopolu na prawdę!

Kto nas niszczy? - Państwo, któremu służyliśmy, próbując wychowywać odpowiedzialnych i świadomych narodowej przeszłości obywateli. Jedyny konkretny argument, jakim posłużył się grójecki starosta, to konkurencja, jaką stanowić będziemy dla istniejących już szkół. My się tej konkurencji nie boimy - chcemy podjąć ryzyko z nią związane – dlaczego boją się nas inni? Konkurencja to zdrowy mechanizm, który powinien mobilizować – tak mogłoby się wydawać i tak być powinno. Gmina w Belsku Dużym deklaruje wziąć na siebie całkowite koszty utrzymania szkoły - ale nawet to nie robi na staroście wrażenia. Ma żal, że próbujemy ratować nasz dorobek – tak trudno to przecież zrozumieć. Wiejska szkoła stanowi zazwyczaj centrum życia kulturalnego – Ministerstwo deklaruje, że reforma przyniesie korzyści wiejskim szkołom. My jesteśmy widocznie wyjątkiem od przyjętej reguły postępowania.

To nie jest pismo formalne – napisaliśmy ich już dziesiątki - to wyraz protestu przeciw zjawiskom, na które nam – świadomym obywatelom tego kraju nie wolno biernie się zgadzać i ich akceptować.

Społeczność Publicznego Gimnazjum im. ks. Zdzisława Jastrzębiec Peszkowskiego w Belsku Dużym

Ostatnio zmienianyśroda, 08 luty 2017 09:22
Powrót na górę

O nas

Gazeta Jabłonka - bezpłatny dwutygodnik
Nakład - 22 000 egz. ( 44 000 egz. / mies. )

Zasięg:
- powiat grójecki,
- gmina Tarczyn,

REKLAMY
OGŁOSZENIA
ARTYKUŁY SPONSOROWANE
INSERT ULOTEK
Zapraszamy do współpracy.

Kontakt

tel./fax 48 664 57 90 kom. 501 561 143 reklama 501 561 263
redakcja@jablonka.info, reklama@jablonka.info
Adres:
Plac Wolności 5 , 05-600 Grójec (wejście od ul. Krótkiej)
Redakcja czynna:
pn.-pt. 9:00 - 16:00
soboty poprzedzające wydanie gazety

Lokalizacja