Opłatek po sąsiedzku
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Czytany 14010 razy
- Wydrukuj

Przedświąteczny czas jest dobrym momentem, aby zjednoczyć się w rodzinie, ale także i społecznie. Doskonałą jedność miejscowości pokazali mieszkańcy Sielca na terenie gminy Goszczyn, którzy spotkali się w niedzielne popołudnie na wiejskiej wigilii.
Organizatorką już drugiej wiejskiej wigilii w Sielcu jest tutejsza sołtys, Jadwiga Urbańczyk, która zachęca społeczeństwo tej niewielkiej miejscowości do wspólnego przeżywania świąt.
- Przede wszystkim chodzi tutaj o jedność w społeczności – mówi sołtys Sielca. – Często w ten świąteczny czas zapominamy o sąsiadach.
W świetlicy wiejskiej we wsi na ten jeden dzień w roku jednoczą się wszyscy, starsi i młodzi, wspólnie z władzami gminy oraz proboszczem parafii pw. Św. Michał Archanioła w Goszczynie. W sumie blisko ok. 170 osób.
Spotkanie rozpoczęło się od przekazania sobie z rąk do rąk palących się świec. Następnie po poświęceniu opłatka oraz odczytaniu Ewangelii św. wg św. Łukasza przyszedł czas na wspólne składanie życzeń. Wszystkim mieszkańcom złożył je proboszcz Arkadiusz Wiktorowicz oraz Sławomir Słabuszewski wójt gminy Goszczyn.
Spotkanie obfitowało w wiele atrakcji. Wszyscy obecni w radosnej atmosferze śpiewali kolędy. Szczególnie radosne były kolędy przy akompaniamencie akordeonu i wokalu Jacka Marca, mieszkańca Dylewa.
Każda z uczestniczących w wigilii rodzin otrzymała pięknie zapakowane sianko na wigilijny stół oraz życzenia w formie listu od sołtys miejscowości, które rozdawał…listonosz. Odczytano również życzenia z kart świątecznych, które kierowali do siebie nawzajem mieszkańcy miejscowości.
Specjalnie na ten dzień ułożono również piosenkę o Sielcu. Każda ze zwrotek opowiadała o jej mieszkańcach, kilka słów również napisano o księdzu proboszczu, wójcie, władzach powiatowych, a także organizatorce wigilii, sołtys Jadwidze Urbańczyk.
Swoimi umiejętnościami plastycznymi wykazali się również goście, wójt Goszczyna z przewodniczącym rady oraz sekretarz dostali nie lada zadanie, wylepienie bałwana na czas. Rywalizowali z mieszkańcami miejscowości, którzy tworzyli mikołaja. Oczywiście jak przystało na wigilijny wieczór, nie było przegranych, a konkursowi towarzyszyło dużo radości.
Chętni mogli wykazać się wiedzą o świętach bożego narodzenia oraz gminie Goszczyn podczas jednego z kolejnych konkursów. Gwiazdą wieczoru oczywiście był Mikołaj, który obdarował dzieci i dorosłych upominkami.
Tak powinna wyglądać prawdziwa wigilia, wszyscy śpiewają, jedzą pyszne potrawy, rozmawiają i doskonale się czują w swoim towarzystwie. Dziękuję za zaproszenie na tę niezwykłą uroczystość i pozostaje mi sobie życzyć, by w każdej miejscowości powiatu z taką pasją organizowano wigilię wiejską …i ktoś mógł gdzieś o tym poczytać.
Paulina Omen-Klepacz