Wolą awarie niż utratę dotacji
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Czytany 13160 razy
- Wydrukuj
Czwartego kwietnia w grójeckim Ratuszu odbyło się spotkanie konsultacyjne odnoście budowy linii wysokiego napięcia 110 kV relacji Grójec-Sakówka.
Szybki rozwój i rozbudowa okolicznych terenów sprawia, że zapotrzebowanie na energię jest coraz większe. Do najdalej oddalonych od grójeckiego Głównego Puntu Zasilania miejscowości - energia, która tam dociera jest często niskiej jakości, co znaczy, że napięcie w gniazdkach jest za niskie co skutkuje uszkodzeniem urządzeń, częstymi awariami czy wyłączeniem zasilania. W odpowiedzi na skargi mieszkańców borykających się od dłuższego czasu z niedoborem energii PGE Dystrybucja S.A. postanowiło wybudować kolejną stację - Główny Punkt Zasilania, który mieścić się będzie w miejscowości Sakówka.
Nie wszyscy jednak są zadowoleni z koncepcji budowy linii energetycznej 110kV relacji Grójec-Sakówka przebiegającej przez gminę Grójec, Belsk Duży oraz Błędów, a w tym Grójec, Krobów, Kępinę, Grudzkowolę, Odrzywołek, Belsk Mały, Belsk Duży, Starą Wieś, Małą Wieś, Rębowolę oraz Głudną.
Mieszkańcy, przez których działki będzie przebiegać linia 110 kV wyrażają głośny sprzeciw.
- Sami jesteśmy zdziwieni, że tak szybko przebiega proces realizacji budowy linii - mówi Aneta Tul, radna Grójca oraz sołtys Grudzkowoli. - Obawiamy się o swoje majątki. Osoby, które otrzymały dotację na drzewka nie mogą pozbyć się żadnej sztuki - wszystko musi być tak jak jest w dokumentach. Dodatkowo słupy energetyczne bardzo często są w niedużej odległości od budynków mieszkalnych - u jednej z osób jest to ok. 50 m.
Bardzo często tereny przez, które przebiegać będzie linia to sady, mieszkańcy obawiają się o swoje gospodarstwa. Dodatkowo nie będzie można wznosić budynków, sadzić drzew.
Pod uwagę brano wiele wariantów przebiegu linii, jednak obecna jest najlepsza z punktu widzenia inwestorów ze względu technologicznego jak i ekonomicznego. W razie konkretnych sytuacji takich jak zbyt duża wysokość drzewek w sadzie względem linii przebiegającej nad nimi będzie można korygować te wysokości, sprawa każdego mieszkańca ma być rozpatrywana indywidualnie.
-Inwestycje energetyczne takiego typu zawsze spotykają się z obawami ludzi. - tłumaczy nam Karol Kępa - dyr. ds. projektowania i rozwoju EKOBOX S.A. - Najczęściej jednak te obawy związane są z niewiedzą mieszkańców, którzy nie są świadomi z czym się spotykają - dlatego wyjaśniamy i tłumaczymy sens oraz cały proces powstawania takiej linii. Dzięki konsultacjom te obawy i strach spadają do bardzo niskiego poziomu.
Projektanci zapewniają, że każda sytuacja będzie indywidualnie rozpatrzona.
- Naszym zamierzeniem jest tak rozwiązać tą sytuację by właściciele nie mieli żadnych problemów związanych z linią już po jej realizacji. Mieszkańcy mogą czuć się bezpiecznie - jesteśmy firmą, która działa na polskim rynku od 25 lat i nasze inwestycje są prowadzone ze szczególną dbałością o właścicieli gruntów – dodaje Karol Kępa.
Mieszkańcy zapowiadają jednak, że to nie koniec ich sprzeciwu i dalej będą walczyć o jak najlepsze rozwiązanie tej sytuacji.
Daniel Zieliński