Darowizna na wypadek śmierci jest już możliwa
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Czytany 17302 razy
- Wydrukuj
Zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego z 13 grudnia 2013 r. (III CZP 79/13) osoba pożyczająca pieniądze może zapisać w umowie, że w razie jej śmierci, dłużnik nie będzie musiał zwracać pieniędzy. Dotychczas, instytucja darowizny na wypadek śmierci nie była wykorzystywana z uwagi na duże ryzyko jej podważenia. Takie zapisy w umowach były najczęściej podważane przez spadkobierców, chcących zwrotu pożyczki.
Podważenia umowy starał się również dokonać spadkobierca Piotra N., który udzielił pożyczek dwojgu znajomym i współpracownikom, z którymi łączyły go szczególnie bliskie relacje. Spadkobierca żądał zwrotu pożyczki, mimo że jego brat zgodził się na to, by w razie jego śmierci dłużnicy, którzy pożyczyli te pieniądze, nie musieli ich zwracać. Pieniądze miały być przeznaczone m.in. na budowę ośrodka kulturalnego, na którym zmarłemu bardzo zależało. Umowa pożyczki zawierała postanowienie, że w razie śmierci pożyczkodawcy „pożyczka zostaje umorzona w całości”. Po śmierci pożyczkodawcy, jego brat jako spadkobierca uznał, że takie postanowienie było nieważne i zażądał od dłużników zwrotu niespłaconego długu, wraz z odsetkami za zwłokę. Pozwani twierdzili natomiast, że z chwilą śmierci pożyczkodawcy zostali obdarowani niespłaconą częścią pożyczki.
Sąd Okręgowy w Warszawie uznał, że taka darowizna na wypadek śmierci jest nieważna, ponieważ rozrządzić majątkiem na wypadek śmierci można jedynie przez testament, a każdy inny sposób rozporządzenia spadkiem jest niedopuszczalny.
Mimo tego warszawski Sąd Okręgowy nie zasądził od pożyczkobiorców zwrotu długu, bo uznał, że byłoby to nadużycie prawa z dwóch powodów. Po pierwsze, spadkobierca nie utrzymywał żadnych relacji ze spadkodawcą za jego życia. Po drugie sąd uznał, że pożyczkodawca nie oczekiwał w rzeczywistości zwrotu długu, ponieważ jego głównym celem było wybudowanie ośrodka kulturalnego, a ze względu na swój wiek i zły stan zdrowia nie mógł tego uczynić bez pomocy pożyczkobiorców. Spadkobierca nie zgodził się z tym wyrokiem i zaskarżył go do Sądu Apelacyjnego w Warszawie.
Sąd Apelacyjny nie był w ocenie zaistniałego zagadnienia tak pewny rozstrzygnięcia. Powziął wątpliwości, czy rzeczywiście obowiązuje w Polsce bezwzględny zakaz dokonywania darowizn na wypadek śmierci i o rozstrzygnięcie tej kwestii zwrócił się do Sądu Najwyższego.
Sąd Najwyższy w swojej uchwale obrał jednolite stanowisko stwierdzając, że dopuszczalne jest zawarcie umowy na wypadek śmierci, jeżeli jej przedmiotem są konkretne rzeczy lub prawa, a umowa nie jest sprzeczna z zasadami współżycia społecznego. Powyższe rozstrzygnięcie oznacza, że w rozpatrywanej przez sądy sprawie spadkobierca nie będzie mógł żądać zwrotu pożyczki od dłużników zmarłego brata.
Niewątpliwie powyższa uchwała spopularyzuje stosowanie darowizn na wypadek śmierci i powoływanie się na nie w sporach. Należy jednak zwrócić uwagę na brak przepisów ustawowych regulujących tę kwestę. W celu uniknięcia możliwości podważenia naszej umowy warto zatem udać się do doświadczonego radcy prawnego z prośbą o poradę.
Artur Zawolski, radca prawny, Partner
Paweł Kierończyk, radca prawny