Wakacje. Przygoda, przygoda każdej chwili szkoda, ale …
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Czytany 28363 razy
- Wydrukuj
Sezon urlopowy w pełni. Cały rok czekaliśmy na lato, aby móc wyjechać na upragniony urlop. Niestety niekorzystne zdarzenia geopolityczne w Europie i w świecie mogą nam w tym przeszkodzić. Wszak nie od dziś słyszymy o bankructwie kolejnego biura podróży. Jeśli wykupiliśmy wycieczkę dużo wcześniej modlimy się, aby nie stało się to również z naszym organizatorem.
Zgodnie z prawem, biuro ogłaszające bankructwo ma obowiązek sprowadzić swoich klientów do kraju i wypłacić im odszkodowanie za niezrealizowaną część wakacji. Zwrot należy się również tym, którym na wakacje nie udało się wyjechać. Trzeba jednak pamiętać, że w pierwszej kolejności z ubezpieczenia pokrywane są koszty ściągnięcia Polaków do kraju. Dopiero potem przychodzi kolej na zwrot pieniędzy poszczególnym klientom. Biuro może więc nie mieć już środków, aby wypłacić nam odszkodowanie w pełnej wysokości.
Jeśli z powodu np. zamieszek podróż zostanie odwołana lub przełożona klient ma prawo żądać natychmiastowego zwrotu wpłaconych pieniędzy. Możliwe jest także skorzystanie z wyjazdu zastępczego. W tym przypadku musimy dopilnować aby organizator, który zaoferował nam inną wycieczkę w niższym standardzie zwrócił nam część wpłaconej sumy.
Często klienci są zaskakiwani na kilka dni przed wyjazdem informacją, że jeśli chcą pojechać na opłaconą już wcześniej podróż to muszą dopłacić. Zmiana ceny może wynikać jedynie ze znaczącego wzrostu kursu walut, kosztów i innych opłat. Wówczas klient musi mieć prawo nie zgodzić się na zaproponowane warunki, odstąpić od umowy i wówczas biuro powinno mu zwrócić całą wpłaconą kwotę, bez żądania kary. Zapisy przewidujące takie zmiany znajdują się w umowie. Należy zatem zawsze uważnie przeanalizować jej postanowienia.
Powodem niedojścia wyjazdu do skutku może być również rezygnacja z wycieczki przez samego klienta. Biuro podróży powinno w tym przypadku zwrócić część wpłaconej sumy po potrąceniu określonej w umowie zryczałtowanej opłaty za rezygnację. Nie trudno się domyślić, że często opłaty te są wyjątkowo niekorzystne dla klientów. Dobrym pomysłem, aby nie stracić pieniędzy w takiej sytuacji jest kupno dodatkowego ubezpieczenia od rezygnacji z uczestnictwa w imprezie. Ale tu uwaga: warunki skorzystania z ubezpieczenia nie są tak korzystane jak na pierwszy rzut oka mogło by się wydawać, dlatego należy dokładnie przeczytać umowę i podjąć ew. negocjacje nad zmianami jej zapisów.
Należy mieć również na uwadze, że jeżeli z winy organizatora dojdzie do zmarnowania naszego urlopu możemy się domagać odszkodowania za np. zorganizowane we własnym zakresie wyżywienie, choć miało ono być nam zapewnione przez biuro podróży. Poza tym możemy żądać zadośćuczynienia za brak przyjemności na jaką liczyliśmy w związku z wypoczynkiem. W celu dochodzenia powyższych roszczeń powinniśmy w pierwszej kolejności złożyć reklamację, na miejscu, na wyjeździe. Jeśli nie zostanie ona uznana pozostanie wytoczenie sprawy w sądzie.
Touroperatorzy radzą sobie z roku na rok coraz lepiej, ale i tak każdego roku zdarzają się spektakularne bankructwa, które zostawiają tysiące klientów na przysłowiowym lodzie. Sezon upadku biur turystycznych przed nami, z reguły zaczynają się w drugiej połowie lata.
Jeżeli mamy jakikolwiek problem z umową, doszło do upadku biura turystycznego, mamy problem ze złożeniem reklamacji i wyegzekwowaniem pieniędzy warto skorzystać z pomocy profesjonalnego pełnomocnika. Radca prawny rozwiąże nasze wątpliwości i pomoże w wyegzekwowaniu należności.
Artur Zawolski, radca prawny, Partner
Paweł Kierończyk, radca prawny