Strajkowali. Czy dostaną wynagrodzenie?
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Czytany 8111 razy
- Wydrukuj
Protest nauczycieli został zawieszony. Wciąż jednak bez odpowiedzi pozostaje pytanie, czy uczestnicy strajku otrzymają wynagrodzenie za czas strajku. O tej sprawie dyskutowali także grójeccy samorządowcy.
Podczas ostatniej sesji rady miejskiej (29 kwietnia) dyskusję na temat wynagrodzeń nauczycieli za okres strajku rozpoczął Jacek Stolarski, radny i były burmistrz Grójca. Zapytał on obecnego burmistrza, Dariusz Gwiazdę, czy zgodnie z oświadczeniem, jakie złożył w mediach społecznościowych, pedagodzy otrzymają wypłatę za okres strajku.
Zostaną w oświacie
Przypomnijmy, że Dariusz Gwiazda 31 marca oświadczył, że ”nauczyciele oraz pracownicy administracji i obsługi z placówek, dla których organem prowadzącym jest Gmina Grójec, w przypadku rozpoczęcia strajku otrzymają równowartość utraconego wynagrodzenia, w innej, przewidzianej prawem formie”.
Nieco później, 16 kwietnia, w momencie, gdy strajk już trwał, burmistrz nieco uszczegółowił swoje stanowisko. „Oczywiście nie można zapłacić za czas strajku, natomiast wspólnie z Radą Miejską podejmiemy decyzję, że niewypłacone pensje pozostaną w szkołach. Reasumując, pieniądze, które nie zostaną wypłacone nauczycielom, dyrektorzy będą mogli w ciągu trzech miesięcy wypłacić w dodatkach” – napisał.
Dodatkowe zajęcia?
Wróćmy do sesji. Dariusz Gwiazda w odpowiedzi na zapytanie Jacka Stolarskiego podtrzymał swoje stanowisko, które wyraził w mediach społecznościowych. – Będę robił wszystko, aby te pieniądze pozostały w budżecie szkół – przyznał. – Sytuacja jest skomplikowana. Mamy sprzeczne informacje. Z jednej strony słyszymy, że wynagrodzenie za czas strajku nie powinno być wypłacone, a z drugiej, że jak najbardziej jest ono słuszne. My natomiast stoimy na stanowisku, że te środki powinny pozostać w oświacie i będą one do dyspozycji dla dyrektorów szkół. To oni zdecydują, co z nimi zrobić – stwierdził.
– Pana wypowiedź padła na samym początku strajku. Słowa trzeba bardzo dokładnie wyważać, ponieważ osoby, które podjęły decyzję o strajku, wzięły pod uwagę także to, czy za ten okres otrzymają wynagrodzenie. Pana oświadczenie było przyjęte jako zapewnienie, że nauczyciele dostaną wypłatę – skomentował słowa Dariusza Gwiazdy Jacek Stolarski. – Słyszałem wypowiedzi prezydenta Warszawy. Powiedział, że rada Warszawy spotka się na specjalnym posiedzeniu, na którym środki zarezerwowane na wynagrodzenia nauczycieli będą przesuwane na inne paragrafy. Tak, żeby do końca roku nauczyciele mogli otrzymać w różnej formie wynagrodzenie [chodzi o pieniądze, których nie otrzymają za czas strajku – red.]. Czy to będą dodatkowe lekcje? Pamiętamy, że uczniowie przez 3 tygodnie się nie uczyli. Może należałoby zorganizować dodatkowe zajęcia, żeby nadrobić ten stracony czas i za te zajęcia nauczycielom zapłacić? – dodał Stolarski.
Z kolei do pierwszej części wypowiedzi Stolarskiego odniósł się Artur Szlis, radny i nauczyciel jednej z grójeckich szkół. – Przystępując do protestu, nauczyciele mieli świadomość, że nie otrzymają wynagrodzenia za okres strajku. Kwestia pensji nie była czynnikiem determinującym długość strajku – oznajmił.