13
Region
Gazeta Jabłonka, 9.10.2019 r.
Leszek
Przybytniak
Kandydat do Senatu RP
Lista PSL
Koalicja Polska
okręg 49
13 października wszyscy stanie-
my przed trudną decyzją wy-
boru, kto przez najbliższe lata
ma kierować naszą Ojczyzną,
komu powierzymy ster rządów.
Na licznych spotkaniach z Pań-
stwem usłyszałem wiele uwag,
z których przebijała troska o
przyszłość. Były też słowa za-
chęty, które dodają mi odwagi.
Mogę zapewnić, że jeżeli obda-
rzycie mnie zaufaniem, będę,
jak do tej pory, człowiekiem
dialogu, a dobro wspólne - jak
w każdej mojej działalności -
celem nadrzędnym.
Nie walczę o zaszczyty. Niedaw-
no miałem przecież ze strony
partii rządzącej propozycję zo-
stania wiceministrem rolnictwa
i rozwoju wsi. Musiałbym tylko
zdradzić swoje ugrupowanie.
Dla mnie już sama propozycja
była upokarzająca – odrzuci-
łem ją bez wahania. Pozostanę
wierny swym przekonaniom i
temu o co walczę od wielu lat
– żeby znowu można było po-
wiedzieć, że chłop potęgą jest
i basta!
Zamierzam walczyć w Senacie
z bezsensownymi partyjny-
mi sporami, które są domeną
wielkiej polityki. Niestety, mo-
gliśmy je obserwować w minio-
nej kadencji aż nazbyt często.
Oczywiście każde dobro po-
wstaje w sporze, tworzy się w
toku dyskusji, ale najważniejszą
sprawą zawsze musi być to, aby
nasze postanowienia, decyzje,
uchwały służyły ludziom, a nie
doraźnym korzyściom politycz-
nym, nie były wynikiem „partyj-
niactwa”. O to będę zabiegać z
całych sił. Kontynuacja gorszą-
cych sporów z minionej kaden-
cji prowadziłaby nas donikąd.
Jestem przygotowany do peł-
nienia tej misji, mam osią-
gnięcia zawodowe, społeczne i
osobiste. Zostały one już przez
Państwa kilkakrotnie zwery-
fikowane. Jestem – mogę to
powiedzieć – Waszym sąsia-
dem, prowadzę gospodar-
stwo ogrodnicze. Zaufaliście
mi powierzając trzykrotnie już
funkcję radnego Sejmiku Wo-
jewództwa
Mazowieckiego.
Pełnię tam już trzecią kadencję
rolę przewodniczącego Komisji
Rolnictwa i Terenów Wiejskich.
Pełniłem i pełnię też wiele od-
powiedzialnych funkcji spo-
łecznych. Działam w Związku
Sadowników RP, jako członek
zarządu. Zapewne wielu z Was
pamięta mnie z pikiet, których
byłem
współorganizatorem,
zarówno przed zakładami prze-
twórstwa owoców i warzyw,
gdy wyznaczały nam głodowe
stawki za owoce, gdy byliśmy
niezadowoleni z dopłat unij-
nych po wprowadzeniu przez
Rosję embarga na nasze jabł-
ka, a także ostatnio, gdy ceny
za nasze owoce spadły poniżej
kosztów produkcji. Uczestni-
czyłem w wielu negocjacjach,
targach, wystawach, dzięki
którym udało nam się (przynaj-
mniej częściowo) zniwelować
straty spowodowane zakazem
eksportu płodów rolnych do
Rosji. Dzięki tym działaniom
pozyskaliśmy nowe rynki zbytu,
a branża rolnicza utrzymała wy-
soki poziom. Musimy pogłębiać
te tendencje, ale nie osiągnie-
my tego ciągle się kłócąc, wy-
tykając wady, kreując przepaść
nie do zasypania.
Zwracam się o poparcie do
młodych ludzi, pełnych energii
i chęci walki o swoją i rówie-
śników przyszłość. Wasz zapał,
wykształcenie, oraz sukcesy w
działalności gospodarczej i spo-
łecznej są niezbędne w budo-
waniu nowej jakości życia oby-
watelskiego. Będę wsłuchiwał
się w Wasz głos.
Zwracam się do mojego po-
kolenia i odrobinę starszego
– Szanowni Państwo, cenię so-
bie Wasze doświadczenie i za-
mierzam całymi „garściami” z
niego korzystać. Uczestniczę
we wszystkich spotkaniach,
uroczystościach gminnych czy
lokalnych, na które pozwala mi
czas, znamWasze problemy jak
nikt inny. Uczestniczę przecież
w życiu codziennym mazo-
wieckiej wsi, na własnej skórze
doświadczam, tak jak Wy, jej
wspaniałych, ale i czasem bole-
snych chwil.
Na koniec drobna uwaga... Do
tej pory Senat RP sprawami wsi,
rolników, problemami związa-
nymi z produkcją rolną nie zaj-
mował się wcale albo werbalnie
(głosowanie bez dyskusji). Nikt
się bowiem na tym nie znał.
Moi drodzy, jeżeli więc chcecie,
aby w Senacie RP znalazł się
choć jeden przedstawiciel Wa-
szego środowiska – poprzyjcie
moją kandydaturę. Obiecuję,
że będzie to silny głos wWaszej
sprawie!
Leszek Przybytniak
Drodzy Wyborcy!
Chociaż jeden gospodarz w senacie…