11
GMINA JASIENIEC
BRAMY
PRZEMYS£OWE, GARA¯OWE,
TECHNIKA PRZE£ADUNKU,
SZLABANY, NAPÊDY
SERWIS - MONTA¯ - SPRZEDA¯
tel. 608 514 299
tel. 608 228 951
ABK Partner Józef Karpiñski
Maciejowice 22, 05-600 Grójec
Twoje pieniądze
668 681 908
*
Nawetw24h
POŻYCZKA
*koszt połączenia zgodny
z taryfą operatora
szybko i uczciwie
do 25 000 zł
BIURORACHUNKOWE
KONKURENCYJNE CENY
CERTYFIKAT KSIÊGOWY
MINISTRA FINANSÓW
tel. 728 373 310
Jest to czas na przekazywanie sobie
życzeń świątecznych i przygotowań
do tych pięknych dni, które przed
nami. Jednak do odwołania się do
Państwa na stronach prasy zmoty-
wował mnie list, odezwa, wprawdzie
adresowany do mnie, ale rozpo-
wszechniony wśród mieszkańców ca-
łej gminy Jasieniec. A swoją drogą to
ciekawe, dlaczego autor, Pan Leszek
Kumorek, rozesłał list adresowany
do mnie, Wójta Gminy Jasieniec, do
wszystkich wokół, a zabrakło mu od-
wagi, aby przekazać mi go osobiście
lub chociaż za pośrednictwem poczty.
W liście tym Pan Kumorek odkryw-
czo informuje nas, że od ostatnich
wyborów samorządowych minął rok,
stwierdzając jednocześnie, że stan
dróg w naszej gminie nadal jest fa-
talny, a przez ostatnie 10 lat nie było
inwestycji na drogach powiatowych.
Pozwolę sobie w tym miejscu zadać
kłam takiemu twierdzeniu. Na dowód
podaję inwestycje jakie wykonywali-
śmy razem z powiatem przez wszyst-
kie lata kiedy sprawuję funkcję wójta:
Rok 2003:
droga Gniejewice - Kussy o długości
1258 mb. za kwotę 100 954 zł.
droga Gniejewice - Wierzchowina o
długości 1000 mb. za kwotę 94 160 zł.
droga we wsi Olszany, odbudowa od
podstaw, odcinek 500 mb. za 76 345
zł.
Rok 2004:
droga Gniejewice - Wierzchowina II
etap o długości 408 mb. za 70 453 zł.
droga Olszany - Miedzechów o dłu-
gości 537 mb. za kwotę 188 784 zł.
droga we wsi Gołębiów o dł.170 mb.
za kwotę 25 035 zł.
dokumentacja budowy chodnika przy
ul. Czerskiej w Jasieńcu - 10 000 zł.
Rok 2005:
nawierzchnia drogi Gnie-
jewice - Wierzchowina III. 850 mb.-
60 146 zł.
Rok 2006:
nawierzchnia drogi we wsi
Boglewice, 900 mb. - 75 000 zł .
Rok 2007:
nawierzchnia drogi Zbro-
sza Duża - Józefów 800 mb. - 76 000
zł.
Rok 2007-2008:
nawierzchnia drogi
we wsi Turowice, 1360 mb. - 140 000
zł.
Rok 2007-2009:
nawierzchnia drogi
Łychowska Wola -Wrociszew, 1860
mb, koszt zadania dla gminy to 126
000 zł. oraz udział mieszkańców - 60
000 zł.
Rok 2007-2010:
nawierzchnia drogi
Osiny - Ignaców, 3900 mb. - 317 000
zł.
Rok 2009:
nawierzchnia drogi Mie-
dzechów - Murowanka, 2400 mb.
-165 000 zł.
Rok 2009-2011:
modernizacja ul.
Czerskiej, 1010 mb. - 240 300 zł.
Rok 2011-2013:
modernizacja dro-
gi Czachów- Kępina, 1530 mb. - 230
000zł.
Rok 2014
: nawierzchnia drogi Wola
Boglewska - Boglewice - 620mb. - 87
700 zł.
Rok 2014-2015:
podbudowa drogi
Wierzchowina - Bartodzieje. 950 mb.
- 63.000zł.
Łącznie wykonaliśmy prace moder-
nizacyjne na drogach powiatowych
o długości ok. 20 km za kwotę 2 146
000 zł z naszego budżetu oraz podob-
ną kwotę z budżetu powiatu. Daje to
ogólną kwotę przeznaczoną na in-
westycje na drogach powiatowych
na terenie gminy Jasieniec ponad 4
290 000 zł. Myślę, że ostatecznie za-
przecza to przytoczonemu wcześniej
twierdzeniu autora listu.
Chciałbym także zapytać kto i we-
dług jakich zasad opracował ranking,
w którym to nasza gmina przoduje.
Znam nasz powiat. Znam stan dróg
powiatowych na tym terenie. Z pew-
nością w każdej gminie są drogi lep-
sze i gorsze. Faktem jest, że moder-
nizacja dróg przebiega zbyt wolno w
stosunku do potrzeb, ale nie wiem na
czym Pan Kumorek opiera swój opty-
mizm w tym zakresie na najbliższą
przyszłość. Otwierają się możliwości
pozyskania środków zewnętrznych
na dofinansowanie inwestycji drogo-
wych. Wymaga to jednak przeznacze-
nia środków na udział własny w kosz-
tach zadania, a przecież znany nam
wszystkim jest stan finansów naszego
powiatu. W powiecie jest 10 gmin i w
każdej są potrzeby w tym zakresie. Z
pewnością każdy reprezentant gmi-
ny w Radzie Powiatu będzie zabiegał
o inwestycję na swoim terenie. Tak
więc obietnica o tym, że Pan Radny
dołoży wszelkich starań by wspólne
finansowanie dróg nabrało realnych
kształtów jest obietnicą bardzo cenną,
jednak mocno na wyrost. Zresztą mo-
gliśmy doświadczyć tego już w bieżą-
cym roku, kiedy to podobne obietnice
spełzły na niczym. Przypominam tu
obietnicę dofinansowania moderni-
zacji drogi Gołębiów - Zawady z Fun-
duszu Ochrony Gruntów Rolnych już
w bieżącym roku. Przypominam tak-
że obietnicę składaną publicznie, na
sesji Rady Gminy, o jednoczesnym i
równorzędnym przygotowaniu przez
powiat dokumentacji na moderni-
zację drogi Warpęsy-Zbrosza Duża
w ramach Narodowego Programu
Modernizacji Dróg Lokalnych /
tzw.
schetynówka/
razem z drogą w innej
gminie. Na końcu listu autor poda-
je jakoby ta dokumentacja została
już przygotowana. Otóż jeszcze tro-
chę wody upłynie w naszych małych
rzeczkach, zanim projekt ten przyj-
mie kształt gotowego do wykorzysta-
nia dokumentu. Projekt drogi konku-
rencyjnej już jest gotowy, a w grudniu
upływa termin złożenia stosownego
wniosku. Co do przygotowywania
wniosków o modernizację dróg po-
wiatowych w ramach różnych pro-
gramów, w tym także Programu Roz-
woju Obszarów Wiejskich, docierają
do mnie informacje o działaniach w
tej dziedzinie przedstawicieli innych
gmin w powiecie. Ale nie jest moim
zamiarem szerzenie niesprawdzo-
nych informacji i potęgowanie napięć
w powiatowym samorządzie, w któ-
rym, jak dowiadujemy się z doniesień
medialnych, i tak nie jest łatwo.
Dalej autor listu poucza jakoby „pla-
ny budowy ośrodka zdrowia w Jasień-
cu to plany ambitne i potrzebne, ale
mogą jeszcze poczekać”. Otóż plan
budowy obiektu dla podstawowej
opieki medycznej dla naszych miesz-
kańców nie jest pomysłem nowym.
Obecne obiekty ośrodków zdrowia
zarówno w Jasieńcu, jak i w Gośnie-
wicach stanowią absolutne minimum,
jakie powinny te obiekty spełniać. Nie
ma możliwości uruchomić żadnych
dodatkowych gabinetów, jak chociaż-
by dla ortopedy, neurologa, czy gine-
kologa. Ale, co najważniejsze, to ani
jeden ani drugi ośrodek zdrowia nie
spełnia podstawowych wymagań dla
prowadzenia opieki pediatrycznej.
Nie możemy dopuścić do tego aby w
najbliższej przyszłości rodzice z ma-
łymi dziećmi musieli szukać pomocy
medycznej w sąsiednich gminach.
Gdyby do tego doszło, to już dzisiaj
mogę wskazać, kogo obarczyłby autor
listu odpowiedzialnością za ten stan.
A nie tylko obiekt dla służby zdrowia
jest zadaniem, które gmina musi w
najbliższym czasie realizować. To tak-
że modernizacja bazy oświatowej, to
dalsza rozbudowa sieci wodociągów i
kanalizacji, to wreszcie drogi gminne,
budownictwo komunalne i wiele jesz-
cze innych.
Pan Radny Powiatowy pisze, że
dla realizacji zadań inwestycji dro-
gowych niezbędna jest współpraca
gminy z powiatem. Otóż informuję,
że wszystkie zadania na drogach po-
wiatowych w poprzednich latach były
realizowane przy ścisłej współpracy
z powiatem. Podobnie było w roku
mijającym. Wielokrotnie spotykałem
się z Panem Starostą przy omawianiu
poszczególnych zadań realizowanych
dla naszej społeczności. Zawsze spo-
tykałem się ze zrozumieniem i do-
brym, konstruktywnym odzewem ze
strony władz powiatu. W spotkaniach
moich uczestniczyli zawsze przedsta-
wiciele lokalnej społeczności, której
dotyczył omawiany problem.
Autor wystąpienia, skarży się rów-
nież na domniemaną politykę wrogo-
ści, jaką ponoć prowadzę w stosunku
do osoby Pana Radnego. Przejawem
tego jest brak zaproszeń Autora na
sesje Rady Gminy. Informuję Pana
Kumorka oraz wszystkich czytelni-
ków tego tekstu, że w Gminie Jasie-
niec zapraszanie gości na sesje leży w
kompetencji przewodniczącego Rady.
Pan Radny Powiatowy zapraszany na
sesje, gdy tematem obrad jest współ-
praca samorządów gminnego i po-
wiatowego. Był Pan także zapraszany
jest na sesje, których tematem była
problematyka Izb Rolniczych, kiedy
był reprezentantem naszych rolników
w tej organizacji. Ponadto sesje Rady
Gminy są otwarte dla społeczeństwa
i każdy może wziąć w nich udział. A
swoją drogą, nie przypominam sobie,
aby Pan Leszek Kumorek, pełniąc
funkcję Przewodniczącego Rady Po-
wiatu zaprosił mnie na chociażby jed-
ną sesję Rady Powiatu. A przecież na
każdej sesji omawiano i rozstrzygano
problemy ważne dla mieszkańców
powiatu, w tym także mieszkańców
naszej gminy.
Zaprzeczam jednocześnie jakoby
Autor Listu był obiektem niewybred-
nych ataków z mojej strony i, jak to
stwierdził niezbyt elegancko, „moich
popleczników”. Nie precyzuje nato-
miast na czym polegały te kłamliwe
i chamskie ataki. Mogę tylko domy-
ślać się, że w ten sposób określa Pan
Kumorek wszelkie uwagi odnoszące
się do jego działań. Mam tu na myśli
krytykowanie zgromadzeń, na któ-
rych zebrani według niewiadomego
klucza ludzie, pod jego dyktando,
mają decydować za radnych oraz
wójta, co trzeba w gminie realizować.
Trudne były także pytania o aktyw-
ność w pełnieniu funkcji przedstawi-
ciela w Izbie Rolniczej. Na pytanie o
frekwencje na spotkaniach delegatów
nie uzyskaliśmy odpowiedzi. A co do
obecnych na sesji ludzi, to ja mam
zupełnie inne sygnały. Otóż wielu
kręciło głowami i zastanawiało się
skąd Radny Powiatowy czerpie te po-
kłady zajadłości i chęci mieszania w
każdym środowisku. Mam też takie
doświadczenie z wieloletniej pracy w
naszym samorządzie, że wielokrotnie
próbował Pan podnosić fakt, iż jest
Pan w jakiś sposób szykanowany za
swoje poglądy i podejmowane działa-
nie. A swoją drogą to nie pamiętam,
aby Kargul z Pawlakiem, sympatyczni
bohaterowie doskonałej polskiej ko-
medii filmowej, kłócili się w jakiejś
karczmie. Zawsze miejscem ich poty-
czek było obejście gospodarskie albo
miedza.
Wracając do tematu listu. Autor ape-
luje, „kampania wyborcza dawno się
skończyła, nadszedł czas pracy”. Ale
jak widać, to też tylko kolejny slogan.
A czymże jest ten list? Czemu on ma
służyć. Przecież ulotki, listy, odezwy
i inne formy wywierania presji, to
są nieodłączne elementy kampanii
wyborczej... Myślę, że nasłuchał się
Pan Leszek Kumorek wiadomości o
ewentualnych przyspieszonych wy-
borach samorządowych i to jest tego
efekt - już wystartował z kampanią
wyborczą.
A może chodziło o zniechęcenie
mnie do udziału w świątecznym spo-
tkaniu opłatkowym organizowanym
przez Solidarność Rolników Indywi-
dualnych, które tradycyjnie organi-
zowane jest przez tę organizację, i na
które zostałem zaproszony. Jeśli tak
to trzeba było przekazać mi tę wiado-
mość, jeśli nie osobiście to przez inne
osoby. A pieniądze wydane na druk
listu przeznaczyć na jakiś cel dobro-
czynny. Obiecał Pan to w 2002 r., kie-
dy po raz pierwszy został wybrany do
Rady Powiatu.
Ja szanuję wszystkich ludzi, nie dzie-
lę na tych co na mnie głosowali i tych,
którzy mnie nie popierają. W nor-
malnej, codziennej pracy samorządo-
wej jest to niemożliwe. Mnie obce są
podziały na prawdziwych i niepraw-
dziwych Polaków, na prawdziwych
i nieprawdziwych sadowników, na
prawdziwych i nieprawdziwych kato-
lików. W historii naszego kraju, a tak-
że historii naszej małej ojczyzny, wie-
lokrotnie, oczywiście po wielu latach,
okazywało się kto kim był naprawdę i
na jakie miano zasłużył u potomnych.
Za dobrą monetę przyjmuję nato-
miast ostatnie słowa listu, w których
Pan Radny Powiatowy życzy zreali-
zowania planów dla rozwoju gminy
i pomyślności mieszkańców. Tego
życzę też Autorowi listu, wszystkim
Państwu oraz sobie, bo nasza mała
ojczyzna warta jest, aby wznieść się
ponad podziały i wspólnie brać od-
powiedzialność za nasze dostatnie i
szczęśliwe życie.
Z życzeniami spokojnych, radosnych
i szczęśliwych Świąt Bożego Narodze-
nia.
Marek Pietrzak
Wójt Gminy Jasieniec
Postanowiłem zwrócić się do Państwa w tej formie tuż przed świętami Bożego Narodzenia.
Szanowni mieszkańcy gminy Jasieniec