Amator zdjęć z ukrycia
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Czytany 10932 razy

Policja bada jedną ze stron na portalu społecznościowym Facebook, której administrator publikuje zdjęcia kobiet bez ich zgody. Do komendy zgłaszają się kolejne osoby.
Grójecka policja przesłuchuje kobiety, które w ostatnich dniach zgłaszają się do funkcjonariuszy w sprawie strony funkcjonującej na portalu społecznościowym facebook. Ma ona w nazwie Grójec, a jej administratorem jest 63-letni mieszkaniec powiatu grójeckiego. Mężczyzna od czerwca ubiegłego roku publikuje na niej zdjęcia kobiet (kilka z nich ukazujące bieliznę), jak się okazuje w dużej części bez ich zgody. Zdjęcia wykonywane są na wystawach, koncertach, spotkaniach autorskich, bez wiedzy głównych bohaterek. Fotografie opatrzone są komentarzem autora, często w sposób dwuznaczny, co budzi dodatkowe emocje. W kilku przypadkach osoby znajdujące się na publikowanych zdjęciach są niepełnoletnie.
– Prowadzone jest postępowanie w tej sprawie, czynności w kierunku ukarania administratora tej strony – mówi Agnieszka Wójcik, rzecznik grójeckiej policji – Policjanci przesłuchują zgłaszające się do nas kobiety. Na chwilę obecną, dla dobra sprawy nie mogę nic więcej powiedzieć.
W komentarzach na wspomnianej stronie wypowiadają się również kobiety ze zdjęć. Jak czytamy zdjęcia są udostępniane bez ich zgody, znajdują się „dziwne podteksty w komentarzach”, a także „strona wzbudza wątpliwości”. Lwia część odwiedzających stronę uważa, że narusza ona prawa kobiet, które w dużej części nie mają wiedzy, że ich zdjęcie zostało tam opublikowane.
Jak poinformowała nas jedna z kobiet, mężczyzna poza publikowaniem zdjęcia, zaczepiał ją w jednym z grójeckich supermarketów. Zdarzenie również zostało zgłoszone na policję.
Jak się okazuje, administrator strony publikuje te same zdjęcia na swoim prywatnym profilu facebookowym.
Kartki z ogłoszeniem promującym stronę można spotkać na tablicach ogłoszeniowych na terenie powiatu grójeckiego. Mężczyzna zwrócił się także do redakcji naszej gazety o możliwość publikacji ogłoszenia. Jednak po zapoznaniu się z zawartością strony odmówiliśmy jego publikacji.